sobota, 26 stycznia 2013

Page #23 - Wpadliście w naszą pułapkę ! :D

... -Nie mam pojęcia ! - W tej samej chwili zadzwonił mój telefon. To był Kendall.
-Muszę Ci coś powiedzieć- Krzyknęłam podekscytowana .
- Ja tobie też . Ale najpierw Ty ! - odpowiedział.
- Ok . Zgadnij . Kto . Siedzi . Na Recepcji !
- One Direction . - powiedział normalnie.
- A nie , bo One Dir ... czekaj co ?! Skąd to wiesz ?
- Właśnie to chciałem ci powiedzieć . Umówiliśmy się z nimi , by obgadać wspólną trasę .
- Jedziecie w trasę z 1D ?!
- Możliwe . Nie chciałem byście ciągle same siedziały więc zaprosiłem ich tu  .
- Ahm ..
- Będziemy za półtorej godziny . A wy zaproście ich do nas , ok ?
- Co ?! Ale Kendall !
- Nie gniewaj się na mnie skarbię ;* . Za niedługo będziemy .
- Ale ja ..
- Ooo muszę już kończyć . Kocham cię , pa ! - rozłączył się
- Ekstra ! - uderzyłam pięścią w dół .
- Co ? - zapytała Cat a ja jej wszystko opowiedziałam .
- Dobra . Raz się żyje . Chodźmy do nich ! - wzięłam głęboki oddech i ruszyliśmy w ich stronę
- Ee cześć ! - powiedziałyśmy do chłopaków , a oni popatrzeli zdziwieni . Tylko Hazz się uśmiechał
- Heej - odpowiedzieli zdziwieni . Wtem na drugiej stronie ulicy zobaczyłam Directionerki które zobaczyły chłopaków i zaczęły piszczeć . Już miały biegnąc ale dużo aut jechało .
- Ja jestem Iza , a to jest Cat . Wyjaśnienia potem . A teraz jeśli chcecie żyć .. Chodźcie za nami ..!
- Eee co ? - zapytał Zayn .
- Stary .. patrz .. - pokazywał na tłum biegnących fanek , Louis .
- Ooo nie ! Ja chcę żyć! Biegniemy ! - krzyknął Liam i pobiegli za nami . Na górze szybko otworzyłam drzwi i wskazałam by weszli . Gdy to zrobili zamknęłam drzwi na cztery spusty
- No ... dzięki za pomoc - mówił zdyszany Niall
- Nie tak szybko .. - mówiłam patrząc złowieszczo na Cat
- Taa . Wpadliście w naszą półapkę ! - mówiła Cat zacierając ręce
- Jak to ?! - nie dowierzał Harry
- Same to zaplanowałyśmy ! By mieć was tylko dla siebie - mówiłam śmiejąc się łobuzersko i idąc w ich stronę
- Ups ! Liam to twoja wina ! Ty kazałeś z nimi biec ! - mówił Zayn , cofając się do tyłu ... A my wybuchnęłyśmy śmiechem ..
- Co ?! O co wam chodzi ?! - zapytali
- Hahah . Żartowałyśmy !. Nic wam nie zrobimy ! . Haha
- Aaaaaaa ! - mówili kiedy już załapali o co kaman..
- Jak już mówiłam , jestem Iza a to Cat . Ja jestem dziewczyną Kendalla Schmidta z BTR , a ona jest z Jamesem . Mieliśmy was tu zaprosić . Chłopaki będą za godzinę
- Ok .. Hej .. czekajcie .. czy to nie jest Kathelyn ? - pokazywał na mnie Hazz
- No . Ty grasz w serialu BTR , dziewczyne Kendalla , tak ? - pytał Niall
- Mhm .. właśnie tam się poznaliśmy
- Ale fart ! Może to głupie pytanie ale czy możemy zrobić sobie z tobą zdjęcie .. ? - pytał Liam
- Ze mną ? ..... Eee... Jasne XD
Cały ten czas spędziliśmy na gadaniu z 1D.
Nasi Chłopcy się spóźniali. A ja dalej nie mogłam uwierzyć że oni tu są !
Myślałam że to głęboki sen z którego zaraz się obudzę . 
Dali nam swoje zdjęcia z autografami, nie sądziłam że mają takie śliczne uśmiechy. 
- Cześć Wam - wszedł Kendall z resztą bandy składając na mym policzku gorącego całusa na powitanie. - Chyba nie wymęczyły Was za bardzo ? - Zapytał zwracając się do Zayna.
- Hahaha .- Bardzo śmieszne kochanie - klepnęłam go w ramię spoglądając na 1D. - Dobra, to wy się tutaj dogadujcie, a my pójdziemy do pokoju państwa Maslow. - Zobaczyłam że Cat spogląda na mnie pytająco. - Idziesz ? - Złapałam ją za rękę i udałyśmy się do pokoju na przeciwko. Cat ciągle była smutna. Zaproponowałam oglądanie telewizji. 
-Jakieś filmy na życzenie? 
- taa taa.. - machnęła leniwie ręką kładąc się na łóżku, na przeciw którego był telewizor.
-Hmm.. Co by tu... O !  może Harry Potter i Insygnia Śmierci ? - wzdychnęłam 
- Jak chcesz.. 
- Przecież nie lubisz Pottera ! 
Patrzyła się na ścianę z dziwnie poważną miną. Nagle zwróciła się do mnie i pobiegła do łazienki. 
Strasznie się o nią martwiłam. Wymiotowała ze stresu. Ciągle Myśli o Damianie . Musiał się pojawić akurat teraz ? Gdzie był kiedy płakała tygodniami ?!
- Cat, wszystko w porządku ?
- Tak - usłyszałam cichy głos.
- Mogę wejść? 
- Jasne.
Podałam jej butelkę wody którą wcześniej wzięłam z lodówki. 
- Wszystko okej? 
-Tak.. Tak.. - podniosła się z podłogi.
-Źle wyglądasz .
- Czyli jak zwykle - uśmiechnęła się lekko .
- Nie zalałaś formy przypadkiem ?
- Co ? Ocipiałaś. 
- No a skąd taka tego pewna jesteś?
- okej, Możemy zrobić test jutro. Chcesz? 
- Okej, okej . 
Wyszła z łazienki. 
- To idziesz na tego pottera? - wskoczyła na łóżko . 



***
Mrs. Schmidt . Mrs. Maslow

Hahaha, Łan Di . 
Myślę że przez to nie stracimy CZytelników ? :( 
Wiemy ze duża część Rushers nie przepada za nimi, my ich .. tolerujemy, nawet trochę lubimy ale za Directioners się nie uważamy :D

Nie wiem kiedy kolejna notka, pewnie w tygodniu, jestę chora i pewnie bedę miała wenę Twórczą. 
Masakra całą zime nawet kataru a jak w sobotę miałam wyjeżdżać <bo ferie> TO W CZWARTEK PRZEZIĘBIENIE :( Masakra :< (Mrs.Maslow)

NEW BLOG z imaginami <3 
Pisały : Mrs. Schmidt & Mrs. Maslow .

wtorek, 22 stycznia 2013

Page #22 Long Speszial 3/3

                             **Oczami Izy**

O osiemnastej kiedy jeszcze smacznie spałam , poczułam usta Kendall'a na moim policzku .. Nie powiem , bo było to całkiem miłe ...
- Kochaniee .. Wstawaj . Mielismy wszyscy iść pozwiedzać - szeptał mi do ucha
- Coo ? . Aa no taak *.* . Ale mieliście mnie obudzić dopiero o 18 .. - powiedziałam zaspana
- Już jest 18 księżniczko .... A dokładniej to .. 18.02 ;    ) - zaśmiał się.
- Ooo ! A mi się tak nie chcę wstawać .. - mówiłam ziewając
- Iza , no weź .. Proszę cię ;* - położył się obok i objął mnie z uśmiechem
- Ale Kendall ... - nie dokończyłam bo chłopak zaczął delikatnie muskać moje policzki
- Choodź , będzie fajnie . Idziemy wszyscy ..
- Dobraa ! - powiedziałam przeciągając się .
- No :) . Wyśpisz się po śmierci xD . A dokładniej to nawet jutro .. - powiedział a ja zrobiłam dziwne oczy
- Coo ?! . Czyli że jutro umre ?!! - zapytałam wystraszona , musiało to dziwnie wyglądać bo blondyn zaczął się śmiać
- Niee :D . Tylko jutro mamy spotkanie z wytwórnią płytową ..
- Zaś ?! . Kendall .. mieliśmy odpocząć - powiedziałam smutno siedając na łóżku
- Wiem koteczku , ale to nie ja ustalam zasady . Też nie jesteśmy tym zachwyceni ! .
- Oo ;/ . No dobra . Ale tylko jutro , taak ?!
- Narazie o niczym innym mi nie wiadomo więc chyba tak , ale nie obiecuje :) - ucałował mnie delikatnie w usta ;*
- Ok , Ok ... Pewnie znajdziecie sobie z Jamesem nowe dziewczyny :p - powiedziałam żartobliwie i udałam się do łazienki
- Co . Ty . Wygadujesz ?! . Przyśniło ci się coś , czy jak ? - zapukał do drzwi łazienki
- Przecież żartowałam :) - powiedziałam , po chwili uchyliłam drzwi przed którymi stał on - Bo nie znajdziecie , tak ? -zapytałam
- Kochanie ... a czy słońce świeci ?? - zapytał
- Yyy ... no tak xD ..
- Dobra , to źle dobrałem słowa :) . To czekaj ... Oo ! Już mam ! .. Kochanie , czy ...... Nie no nic nie wymyśle ! Ale wiesz o co chodzi ;)
- Właśnie że nie :)
- Oj..  Więc powiem tak .. Kocham Cię , i nie znajde sobie innej dziewczyny.. Tylko Ty .. <3
- Ooo mercie kochanie ;0 - cmoknęłam go i poszłam się szykować . Po 15 minutach wszyscy wparowali do nas do pokoju .
- Dłuzej już się niee daa ?!  ?! - zapytała zdenerwowana Cat
- Daa się :p - pokazałam jej język
- Dobrz . Nie wnikam co wy tu robiliście tyle czasu ale chodźmy już xD - śmiał się Carlos
- Bla , Bla . No chodźmy Cat bo jutro znowu zostajemy same .. - powiedziałam biorąc torebke
- Jak to ? - zapytała Cat
- James ci nie powiedział ?! . - na co ona pokiwała głową że NIE .
- Boo chodzi o to że .. James nie chce nigdzie już z tobą wychodzić :) . Nie kocha cię . Nie chciałam byś się dowiedziała w ten sposób ale ..sama widzisz :p
- O żesz ty :) ! Małpoo wredna ! - uśmiechnęła się Cat i walnęła mnie poduszką
- Ty to masz pomysły Iza - uśmiechnął się James .
- Hahahahaha . To powiesz mi czemu jutro mam byś sama z tą wariatką - zapytała Jamesa , Cat
- Ej !! - uderzyłam ją w ramie
- Bo mamy spotkanie z wytwórnią płytową , nie dawno się dowiedziałem . Przepraszam :* - pocałował ją
- Noo ok .. Może  to nawet dobrze . Zrobimy sobie drugi babski dzień .
- Ooo nie .. - mruknęłam dla żartu pod nosem .
**20minut później**

- Uśmiech ! - krzyknął Logan kiedy fotografował nas przy wieży Eiffla .
- Mamy już sporo tych zdjęć . Może wejdziemy na górę ? - zapytał Kends ..
- Noo jasne ! , bo nie mam co robić tylko włazić na wieżę Eiffla po 19stej - mówiłam sarkastycznie
- Oj Izka ! Życie bez ryzyka jest pozbawione uroku - uśmiechnął się łobuzersko Logan
- Eej ! To mój serialowy tekst ! Wymyśl sobie swój ! - powiedział Schmidt
- Ty go nie wymyśliłeś .
- Ale jest mój i koniec kropka .
- Dobra ! Zabijecie się tutaj , czy może zaczekać aż będziemy na górze wieży .. i z niej skoczycie ?! - zażartowała Cat
- A może my ich zrzucimy .. ? - zapytałam Cat , śmiejąc się .
- Jasne :)
- Yy dobra ..:) ! My już jesteśmy spokojni! - powiedział Logan
- Wreszcie ! To chodźcie ! - odparł Jejms
Zwiedzaliśmy wszystko co się tylko dało i robiliśmy zdjęcia . Boże jak tam jest pięknie ! *.* . Jaram się tym jak Kendall Double Rainbow ! *.*
Przed godziną 00.00 w nocy , byliśmy już zmęczeni więc postanowiliśmy że wrócimy do hotelu ...

                     **Oczami Jamesa**
Nie byłem zachwycony tym , że mieliśmy jutro się spotkać z tą wytwórnią ;/ . Mieliśmy sobie odpocząć w tym Paryżu , a nie charować ! . Nie potrzebnie mówiliśmy producentowi  że jedziemy do Francji . Ale w sumie jakbym nie powiedział to nie dostalibyśmy wolnego i nie pojechalibyśmy :( :p
Tak czy inaczej ..wolałem spędziź ten czas z Cat :* i z resztą xD .. A nie na jakiś durnych wywiadach . Zresztą umówiliśmy się na jeszcze jedno spotkanie , ale tym razem w hotelu o,O .
Gdy wróciliśmy do hotelu , Cat poszła się kąpać a ja włączyłem sobie TV . Oglądałem ''Władca Pierścieni" , po 15 minutach spod prysznica wyszła Cat , w seksownej piżamce xD
- Ślicznie wyglądasz .. - mruknąłem wyłączając telewizor
- Mhm .. Tere Fere xD .. Łazienkę masz już wolną ..
- Kąpałem się przed wyjściem - powiedziałem zbliżając się w jej kierunku
- Ahm .. Co w związku z tym ?
- Oj nic ^.^ , myślałem że spędzimy te nooc ciekawie ... - złapałem Cat w talii
- A co , wieczór nie był ciekawy ? - pytała podejrzliwie
- Był , był . Ale to jest jeszcze ciekawsze ..- uśmiechnąłem się łobuzersko
- To znaczy .. CO ?!
- Noo to ... - mruknąłem cicho i zacząłem całować wybrankę mojego serca , po szyi ..
- James .. !
- Nie chcesz tego ..? - spytałem nie czekając na odpowiedź .  - Twoje słowa są w tej chwili zbędne i zabierają tylko cenny tlen - dodałem i zacząłem namiętnie całować Cat . Ona równie namiętnie oddawała moje pocałunki ;*. Moje usta zniżały się ku ... obojczykom dziewczyny .
- Oo nie kolego ! Tak łatwo ci ze mną nie pójdzie ! - mruknęła mi do ucha , po czym ściągnęła mi koszulkę . Ja nie byłem jej dłużny i zrobiłem to samo . Po chwili moje dłonie kierowały się do jej spodenek w celu pozbycia się ich , po czym Cat entuzjastycznie rzuciła mnie na łóżko zaczynając rozpinać pasek od moich spodni..  Noc robiła się coraz ciekawsza.. . Po kilku minutach moje rozpalone ciało próbowało ochłodzić się, stykając się z ciałem Cat .. niestety na próżno gdyż  jej ciało było równie rozpalone jak moje ;/ . Resztę nocy spędziliśmy równie upojnie , jak jej początek :P .

                           **Oczami Cat**
Wstałam rano , byłam w bardzo dobrym humorze . Była 11.00. Odwróciłam się w strone Jejmsa lecz na poduszce leżała tylko kartka . Przeczytałam ją...
 "Kochanie , ja już wyszedłem na spotkanie . Nie miałem serca cię budzić . Tak słodko spałaś . Nie wiem o której będziemy ale na pewno zadzwonię :) . Bawcie się dobrze z Izą . Kocham Cię <3. "
"Kochany jest ! " pomyślałam . Założyłam szlafrok i zapukałam do Izy .  Otworzyła już ubrana i ogarnięta , nie to co ja .
- A ty co , niie mogłaś dospać ? - zapytałam wchodząc do środka
- CZemu xd ?
- Bo po 11 wstałaś . A zazwyczaj się nie da cie dobudzić .
- Wstałam już jak Kendall wychodził . Nie chciało mi się spać :)
- Aha ;p
- A ty co taka nie ogarnięta ? Nie spałaś całą noc , czy co ?
- Noo ... może pół nocy :)
- Dlaczego ?- zapytała , ale kiedy łobuzersko się uśmiechnęłam już wiedziała o co chodzi . - Dobra , nie wnikam !
- Hahaha . Ale spać mi się już nie chcę . Lecę się przygotować :)
- No ja myśle . Przyjdź po mnie - powiedziała a ja skinęłam głową i wróciłam do siebie .
Zjadłam śniadanie , wzięłam prysznic , ubrałam się dość letnio , oraz zrobiłam lekki makijaż . Na chwilę włączyłam sobie telewizje ...  Leciały wiadomości .. To co tam zobaczyłam ścięło mnie z nóg ! . Wyłączyłam Tv i pędem udałam się do przyjaciółki , nie czekając aż mi otworzy wparowałam bez pozwolenia .
- Izaa... Zobacz , zobacz !! - krzyczałam szybko włączając Tv i sadzając Ize na kanapie
- Ale co ?!
- Ciii .. No patrz !
- O boże ... Co on tu robi ?!
- Nie wiem , kurde , nie wiem ! Włączam sobie telewizor a tam w wiadomościach .. Damian !!
- Widze ! Nie ekscytuj się tak ! Spokojnie ! Ale co on tu robi ?!
- Nie wiem słuchaj ...
"Wybitny student jako jeden z niewielu dostał się na CAMBRIDGE ! . I to jako jednyny z Polski! Brawo!" - mówił Dziennikarz a Iza zaczęła się śmiać .
- Głupia .. z czego się śmiejesz ?
- Haha .. Nie no ja .. hahaha ... nie mogę ... haha - zaczeła tarzać się po łóżku
- Czego sie tak śmiejesz ?!
- Hah no prosze cie ! Żeby pokazywać w wiadomościach kogoś kto dostał się na Cambridge .. hahah
- Jedyny z Polski ..!
- I co z tego ! Hahh. Cat , pomyśl jakby mieli tak każdego człowieka który dostał się na studia gdzieś tam , to wiadomości były by co godzinę . Hahahaaha
- Żal . Przestań się śmiać jak głupia i chodź już !
- Dobra ... - wzieła torebkę nadal śmiejąc się i wyszłyśmy . Iza jeszcze przez połowę drogi się śmiała ale gdy zobaczyłyśmy Damianka , klepnęłam ją by przestała ..
- Cześć Cat , Cześć Iza .. - powiedział
- Hah Hej .. - mówiła Iza nie mogąc powstrzymać się od śmiechu
- O widze że humor dopisuje - uśmiechnął się
- I to jak ! Odkąd obejrzałyśmy dzisiejsze wiadomości .. haha - gdy to powiedziała , popchnęłam ją lekko
- Taak ? A co tam było ? - zapytał nieświadomie
- Nic nic ...  Jakaś gruba baba ..
- Dostała się na Cambridge ! - przerwała mi śmiejąc się
- Niee ! Jakaś gruba baba ukradła coś z galerii ..
- I z tego taki śmiech ?
- No tak .. bo ona .... tak fajnie biegła... i tam tego .. walnęła w drzwi . Nie ważne - improwizowałam
- Hahaha ok . Co tam u was ?
Rozmawialiśmy z nim ok 15 minut a Izka dziwnie na mnie patrzyła.
- Wiesz Damian .. Miło było ale musimy się zbierać ... - pociągneła mnie Iza
- Oj szkoda , to do następnego razu .. pa !
- Paa ;* - krzyknęłyśmy razem . Gdy tylko odeszłyśmy dalej , zapytała mnie , zła
- Ty ..! Co ty wyprawiasz ?!
- Jaaa ?! Ale co ?
- W dupie ci się poprzewracało ?! Szczerzysz się do niego jak głupia !
- Bo dawno go nie widziałam !
- Do prawdy ?! A Megan nie widziałyśmy dłużej a się tak nie szczerzyłaś !
- Yyy ... bo ja ... ten ... noo ..
- Cat ! Pytam szczerze ! Czy ty nadal czujesz coś do Damiana ?!
- Co ? NIe ! Jasne że nie ! Ja kocham Jamesa !
- To przestań się zachowywać jak małe dziecko , które dostało cukierka ! Gadaj z nim normalnie! I nie mrugaj przy nim oczami 100 razy na minute !
- Przecież się normalnie zachowuję ! Najeżdżasz na mnie bez powodu - rzuciłam fochem .
- Mhm ... Dobra ... chodźmy !
Spacerowałyśmy po sklepach , galeriach , oglądałyśmy różne zabytki i wgl ... Ale byłam zbyt leniwa
- Co ci ?
- Nogi mnie bolą ! Nic mi się nie chce !
- Nie wygłupiaj się ! Jesteśmy na rynku dopiero 2,5 godziny !
- Ale..
- Żadne ale ! Myśłałaś że TU będziesz cały czas w hotelu a wieczorem tylko , zabawiać się z Maslowem ?! Ooo nie kochana ..!
- Dobrze , już dobrze ... - wstałam leniwie
- Noo ! To jest Paryż ! Baw się ... And Live While Were Young ...! - zanuciła
- Czekaj .. skąś to znam ..
- No pewnie że znasz ! Każdy zna ! A teraz nie zmieniaj tematu i chodź ! . Zwiedzałyśmy jeszczze ok godziny wtem Iza siadła na ławkę
- Oo . Co się stało ?
- Brzuch mnie boli ! .. Aua .. - złapała się za brzuch
- Co ? - usiadłam obok . - Ej a może ty jesteś ...
- Haha ! Bardzo śmieszne debilko ! .
- Ok , ok - zażartowałam . - Chodż wracajmy już
Szłyśmy powoli do domu , w połowie , Izę już przestał boleć brzuch ale nie chciało nam się nigdzie iść .
Przy budce z lodami , blisko hotelu zauważyłam Damianka i zaczęłam do niego machać . Przyjaciółka to zobaczyła , bo szybko mnie pociągnęła w strone hotelu i odmachała chłopakowi.

                      **Oczami Izy**
- Nie wierze że znów to zrobiłaś ! - mówiłam wchodząc do hotelu
- Ale co ? Pomachałam mu tylko !
- Taa... machałaś mu jakby osa obok ciebie latała ! Byłaś strasznie.. no i znowu mrugałaś 100 razy na minute!
- Przesadzasz ! - krzyknęła na pół hotelu.
- Wcale nie !! - zatrzymałyśmy się przy recepcji - Przestań żyć dawnym życiem ! Żyj teraźniejszością!
- Przecież żyje ! Jezu  .. weź przestań !- mówiła coś do mnie jeszcze ale ja nie słuchałam bo zobaczyłam kogoś siedzącego na kanapie , właściwie kilka osób i mnie zamurowało .
- Cat , patrz kto tam siedzi !- pokazałam dyskretnie palcem
- Ee... gdzie nie widz ..... O mój bożee ! Czy to jest ... ?!
- Nie wierze .. !  . - powiedziałam podekscytowana .
- Ale co oni tu ?...


***

Koniec Looong Speszial :D 

Podobało się ? 
Jak myślicie kto to będzie ? ;3

~ Pisała dla Was , Mrs. Schmidt :P 
< 3 

czwartek, 17 stycznia 2013

PAGE #21 - Loong speszial .. < 3 cz.2/3

- Tak słu ... - obejrzałam się za siebie, skąd dochodził głos. - O BOOŻE Damian ! Co Ty tu robisz !? - rzuciłam się chłopakowi na szyję.
- Ale ten świat mały . - odparł ściskając mnie .
- Ale .. CO TY TU ROBISZ ? - zapytałam zdziwiona.
- Przyjechałem tu , zbierać materiały do pracy.
- Ooo , a gdzie pracujesz? - zapytałam siadając.
- To o czym marzyłem . - usaidł obok mnie , mówiąc z zadziornym uśmieszkiem .
- DOSTAŁEŚ SIĘ NA CAMBRIDGE ?!
- Jeep.
- Gratuluję ! - uścisnęłam go jeszcze raz. - A wiesz co , tak jakoś mało się zmieniłeś od czasów...
- Damian ? To Ty ? - Przyszła Izka z Hot - Dogami .
- W całej okazałości . - zaśmiał się .
- o boże ! Tak dawno Cię nie widziałam ! - przytuliła go . A potem zaczęłyśmy zadawać mu masę pytań. Damian.. hmmm.. poznaliśmy się w gimnazjum. Od razu wpadł mi w oko i zagadał. Byliśmy ze sobą do 2 liceum, bo musiał wyjechać do Londynu. Sprawy rodzinne. Pamiętam jak płakałam całymi dniami. Ale jednak cieszę się że to się tak skończyło, przez niego poznałam Izę i moje życie przestało być takie jak dawniej. Okazała się być wspaniałą przyjaciółką. Znaliśmy się niemal pół roku, a już ufałyśmy sobie jak siostry. Niedługo potem pojawił się James . 
- Długo tu jesteś? - Zapytałam. 
- Jakieś.. trzy miesiące . 
- To super, może byś nas oprowadził, hę ? - Wybuchnęła Iza . 
- Jasne . - Zgodził się i po zjedzeniu "śniadania" poszliśmy zwiedzać miasto . 
- To jak Wam się układa? - zapytał w drodze. 
- Świetnie , a .. Tobie ? - odpowiedziałam pytaniem .
- Nie najgorzej, ale... tęskniłem za Tobą . - spojrzał mi w oczy . Był uroczy. Zatraciłam się w jego spojrzeniu.
- Khem, Khem . - Chrząknęła Iza, chcąc podkreślić że też tu jest, a za razem abym się otrząsnęła ...
- Yyyy Tenn .. ZA WAMI , tęskniłem.. za Wami . 
- Heh, no wiesz MY za Tobą też : 3 - powiedziała. - Ej wiesz... może byś dziś do nas wpadł, co? 
- Nie wiem czy to jest dobry pomysł .. - odparł i ten słodki uśmiech zniknął z jego Twarzy .
- Ależ dlaczego? - Poznasz naszych przyjaciół, - ciągnęła dalej Izka . - chłopców... no i musisz się trochę rozerwać, ciągle przecież pracujesz. - Nastała chwila ciszy . 
- No.. nie daj się prosić, dawno się nie widzieliśmy ;) - rzekłam .
- Tak , pracuję, otóż to i mam straszne zaległości. W sobotę wylatuję do Stanów. - Odparł.
-To szkoda. - przyznałam. Bardzo chciałam żeby pobył z nami dłużej. Ale z drugiej strony się bałam, czy .. tamto uczucie nie wróci. - O . Zobaczcie . - Wskazałam na kiosk ze sztuczną biżuterią. - Zaraz wracam . - Podbiegłam doń i wybrałam kilka wisiorków. 

**Oczami Izy**

- Jak ona .. - zaczął nieśmiało
- Świetnie.. tylko proszę nie mów że chcesz ją odzyskać . 
- A. Czyli .. dalej jest z tym Jamesem ? 
- Ta .. Ej ! A Ty skąd wiesz ? - zdziwiłam się . 
- Czytam prasę .. i nieraz się coś ciekawego w necie znajdzie .- uśmiechnął się szyderczo. 
- Oni Są naprawdę szczęśliwi. 
- Okej .. przecież.. ja tylko .. - spojrzał na mnie a ja na niego. - jesteśmy przyjaciółmi . 
- Oby tak zostało. - Odparłam. - Co tam kupiłaś ? 
- Nieziemski wisiorek . Zobacz, mam też dla Ciebie - wręczyła mi metalowy łańcuszek przewieszony przez mini wieżę Eiffla . 
- Śliczny, dziękuję - przytuliłam ją .
Łaziliśmy tak przez pół dnia. A kiedy wróciliśmy do pokoju weszłam za nią . 

- Znów.. - usiadałam na ich łóżku. - poczułaś coś do niego? - Zapytałam.
- Co? Niee.  - zaprzeczała. 
- Okej, ale żeby potem .. - pokiwałam głową. - No wiesz... 
- No .. weź Przestań. 
- Okej .. Okej . Nic nie mówię .. 
- Wyskoczymy dziś gdzieś z chłopakami wieczorem? 
- Jestem megaa zmęczona. Ty nie ? 
- Nie , bo my w nocy ŚPIMY. 
- A my ...
- Cioty . 
- Spadaj . - wystawiłam jej język .
- A która na osi ? - zapytała .
- Piętnasta pięćdziesiąt siedem. 
- Idź po jakieś energetyki i będzie git ;D
- Nieee. Ja wolę tradycyjną metodę. 
- Idziesz spać ?
- Nieee.. Zdrzemnę się pół godzinki . 
- Okkkej.
- Obudź mnie o szóstej . 
- Spoko pół godzinki. - Zaśmiała się . Po czym wyszłam z pokoju i udałam się na obiecany odpoczynek..




***

Myślę że się podobało . ;D 
Co myślicie o Cat i jej Starej "znajomości" ? :3
Chyba będę musiała napisać 3/3 sama, bo Mrs. Schmidt nie ma Neta :( :(

Auć . 

Nie mogę się doczekać ferii :D 
Mam dobrą passę bo miałam dziś niezapowiedzianą kartkówkę z Anglika i dostałam czwórkę ;) 
I pisałam test z histy i odpowiedziałam na wszystkieee pytania :3  
Jestę z siebię dumna :3 

Nie wiem kiedy następny rozdział. Może w przyszłym tygodniu .. Będzie coś nowego o .. Izie :D 

poniedziałek, 14 stycznia 2013

PAGE #20 - Looong Speszial .. < 3 cz.1/3

*Oczami Cat*

Lot był dosyć szybki z jedną przesiadką. Prawie wszystko przespałam. Z dwóch powodów. Nie chciałam gadać z Jamesem o tym jak się czuję a drugi powód... musiałam odespać te nieprzespane noce . Uśmiech na twarzy pojawił mi się dopiero gdy dojechaliśmy na miejsce , czyli do Pont Royal . Piękny hotel.
Po zameldowaniu się ruszyliśmy do swoich pokoi. Pomimo wszystkiego nadal byłam zmęczona. Było po dwudziestej pierwszej , więc nie szliśmy dziś nic zwiedzać, postanowiliśmy że zrobimy to jutro.. rankiem .
- Nie .. mieliśmy czasu porozmawiać - Powiedział Jamie.
- Eee. A o czym chcesz rozmawiać? - Zapytałam z uśmiechem . 
- No .. rano byłaś ...
- James .. pogadajmy :) - wszedł do pokoju Kendall  , Logie i Carlos. 
- Ale my właśnie ... - zaczął Maslow
- Pogadamy później ;) - pocałowałam go i poszłam do pokoju gdzie siedziała Iza z jakąś kartką . 
- Hej, Co robisz? - zapukałam. 
- Robiię liste.. Zwiedzimy jutro tyle ciekawych miejsc ! - Krzyczała podniecona. - Katedra Notre Dame ! Pamiętasz ten film ? Ten koleś, taki brzydki z takim nosem - wymachiwała mi przed oczyma. 
- Okej okej okeeeeej ! - zatkałam jej usta. - Ogar, please . 
- sorki .. To .. ej, widziałaś Kendalla ? 
- Tak , mają tajne spotkanie . 
- Co ? 
- Nie wiem, nie ważne .. Więc... Kiedy robimy sobie Babski wypad na miasto ? 
- Wieeeeeeeeeesz... 
- No proszę Cię ! 
- Trzeba się oderwać od nich czasem , polecam Ci tego spróbować :D 
- Może masz rację .. 
- Oj, mam :D - zaśmiałyśmy się. W tym czasie weszli chłopcy . 
- Musimy ... z Wami pogadać . - zaczął Jamie siadając obok mnie na łóżku. 
- Mamy się bać? - zapytałam. 
- Nie no , aż tak źle nie jest . - Dodał Kendall . - Dostałem telefon od menago . 
- Czyli co .. wracamy ? - odezwała się Iza. 
- Kochanie, daj mi dokończyć. Chodzi o to że jutro nie możemy pójść z Wami, mamy załatwione spotkanie z fanami i wywiad .
- O .. to okej . spoko. 
- Serio ? 
- A co myślałeś że będziemy płakać ? Zrobimy sobie babską wycieczkę ;) - Dodałam łapiąc Maslowa za rękę. 
- To dobrze.. Bo myśleliśmy że .. aa nie ważne . - Odparł Kendall .
- No co ? - rzekła Iza . 
- Zostawimy ich ? - zapytałam chłopaka. 
- miałem zapytać o to samo - powiedział , po czym udaliśmy się do swego pokoju. Położyliśmy się na kanapie i oglądaliśmy jakiś francuski film . Po godzinie poszliśmy wziąć prysznic i położyliśmy się spać. 
Szybko usnęłam wtulona w niego : 3 


*Oczami Jamesa* 

- Dzień dobry kochanie - poczułam jak Ona składa na mych ustach pocałunek < 3
- Cześć :) . Miły początek dniaa .. - uśmiechnąłem się
- Nie tylko dla ciebie - poklepałam go 
- Jesteś taka urocza ..
- Wzajem ^^ . Ohh Niee !
- Co się stało ?
- Paczaj która je godzina ! 10! O jedenastej macie wywiady !
- I .. ?
- I wstawaj ! Szybko , szybkoo ! - poganiała mnie Cat
- Ej , daj spokój ! Kendall też pewnie nie jest gotowy - powiedziałem .
W tym samym momencie usłyszałem pukanie do drzwi i głos Kendalla ..
- James ! Zaraz mamy wywiad ! Gotowy ?! Wyłaź ! 
- Czyżby ? - popatrzała na mnie Cat ..\
- Eee ... - uśmiechnąłem się - Daj mi 15 minut stary !
- 15 ?! To co wy robiliście całą nooc ..? - zapytał Kends
- Spaliśmy !
- Jasne . A tak poza tym Jest coś takiego jak budzik !
- Haha ! Bardzo jesteś śmieszny .. - krzyczał James . - Cat , zwolnij łazienkę !
- Już wychodzę ...
- Doobraa ! To zanim James się wyszykuje , wyszminkuje i wymaluje ..xd to ja wracam do pokoju ..
- Spadaj ;P - żartowałem
- Ja nie potrzebuje niańki tak jak ty ! - wołał Kends
- Bla Bla Bla ..
- Właź już do tej łazienki i odpicuj się na lalusia jak zawsze xd . Za 20 min przy recepcji !
- Ok - zawołałem .
Weszłem do łazienki , wyszykowałem się w 10 minut . Potem wróciłem do Cat .
- To ja już będę się zbierał kotkuu - pocałował mnie
- Ojj, chyba tego nie przeżyje ! - drwiła .
Wyszłem już na korytarz , odwróciłem się do Cat , i oparłem o drzwi .,
- Noooo tooo .. - ciągnąłem 
- Nooo too ..
- Będziesz tęsknić ?
- Już tęsknie - jęknęła sarkastycznie Cat
- Ja będę ... - nachyliłem się nad nią .                                                                                                                            
- No już idź ! - popchnęła mnie ..
- Ehem , Ehem ! - krząknąłem pokazując na policzek
- Oj dobrze , dobrze - cmoknęła mnie i wypchała za drzwi - A teraz już leć na dół bo Kend czeka...
- Ok , Zadzwonie !
- Mhm ... Paa! - zamknęłam drzwi .

**Oczami Izy**

Kendaller już pojechał z resztą chłopaków . Czułam się jakoś dziwnie, ale starałam się o tym nie myśleć. Wyszykowałam się szyybko, wzięłam plan miasta, kilka potrzebnych rzeczy i pobiegłam do Cat. 
- Co Ty jeszcze nie ubrana ?!! - krzyknęłam. Ona oczywiście, zawsze jak na haju :
- Dobra, zaraz się ubiorę. nie drzyj się... - jak powiedziała, tak zrobiła, za pół godziny byłyśmy gotowe do wyjścia. 
- Cieszę się na zwiedzanie tego miasta. Jest niesamowite. - Zachwycałam się .
- Mhmm. - odparła znudzona.
- No przestań, przecież są wakacje.. - uniosłam ręce z zachwytu. 
- Nom.. 
- ej .. nie jadłam śniadania. Poszukajmy jakiejś knajpki.- złapałam się za burczący brzuch.
- W sumie.. to mnie też chce się jeść.  - Hej może tam? - wskazała na bufet z fast - foodami na rogu ulicy. 
- Okej. Zajmij miejsce przy stoliku, pójdę coś kupić . 



**Oczami Cat**


Usiadłam przy stoliku w cieniu i czekałam na Izę .
- Przepraszam panią... - usłyszałam znajomy głos ... 




***

To ma być loooooooooong speszial, więc będzie. ;D
Podzielony na trzy części, żeby łatwiej było Wam czytać :D
Tak, wieem, jestę genialna <mrs.M.>
Podpowiem, że duużo zmieni się w życiu Izy, zarówno jak i Cat  oraz chłopaków. Zdziwicie się, jak duuuużo ;D 


Przy okazji.. dwudziestego ósmego mam ferie Weeeeeee :*
więc postaram się nadrobić i zmienić wygląd blogu . ;3
pzdr. / Mrs. Maslow , out. 


***

czwartek, 10 stycznia 2013

Page# 19 - No chyba cię porąbałoo !

**Oczami Izy**  *CD..*

- No .. co Kendall ?! - wypytywał Carlos
- Eh .. Wpadłem na pomysł byśmy razem gdzieś wyjechali .. np do Paryża .. ? - mówił nie pewnie blondyn
- No chyba cię porąbałoo ! - powiedziałam
- Ale czemu ? - zapytał
- Właśnie .. czemu ? . To świetny pomysł ! - cieszył się Maslow .
- Noom ... może być fajnie .. - ciągnęła Cat
- Eee ... A może by tak pójść na spacer ?! . Pogadamy i przemyślimy to na spokojnie . Zresztą myśle że to narazie lepszy pomysł .. A pozatym jest troo .....   OKEJ !! Niech wam będzie !! - wydarł się Loggaś
- No to mamy już piątkę xD - uśmiechnął się Kendall . - Więc została nam tylko ... - wszystkie oczy skierowały się na mnie.
- Eeee .... - paczyłam w ziemię
- No weź Iza ... Tylko pomyśl .. - rozmarzył się Schmidt , jedną rękę kładąc na moim ramieniu a drugą pokazując gdzieś w górę ... - Paryż .. miasto miłości .. Tylko ty , ja i ....
- James , Cat , Logan i Carlos ...!! - powiedział Carlito z dziwną miną
- Noo .. Tylko.. Ty , Ja .... , James , Cat , Logan i Carlos .. - pokazywał dalej ręką
- Yyy ... skarbie .. dobrze się czujesz ? - zapytałam patrząc się na niego .
- Jasne że tak
- Taa... no raczej nie ! - zaśmiał się  James
- Ej ! Masz coś do mojego samopoczucia ?
- Taak ! Nie widzisz ! xd
- Widze ! . To chodź ! Dawaj na ring ! - żartował Kendii
- Koleś widzisz tu gdzieś ring ? - zapytał Carlos
- Mhm .. Tam ! Nie widzisz xd ? . Pacz ..tu ! - James ze śmiechem pokazywał ręką w górę , naśladując Kendalla . Wszyscy zaczeliśmy się śmiać :) . 
- Eej Ogarnijcie się ! : dd - wołała Cat
- Właśnie ! Heej ! Spokój ! - wołał Logan
- Ej ! Kendall ! Doobra.. pojadę do tego Paryża ! - krzyknęłam i odrazu podziałało , bo Kends podszedł do mnie ...
- Na serio ?
- A okłamałam cię kiedyś ?
- Nie ..
- No to na serio - uśmiechnęłam się
- Taak się ciesze ! - uściskał mnie
- NO TO .. ZALICZAMY PARYŻ ! - wykrzyknął Logan z rękami w górze !
- Hmm ... Ty to byś chętnie zaliczył Megan ;p .. - zażartował Jamie
- Niee .. skomentuje tego... xd - powiedział Logan .
- To kiedy jedziemy ? Dziś ? - zapytał zielonooki
- Dziś ?! Nie zdążymy nawet głupkuu ! - powiedziała Caat :)
- Zdążymy . Pakujmy się teraz i wylecimy wieczorem ..
- Pfff ... No dobra !
- Do pakoowania ! - krzykneli Carlos , James , Logan i pobiegli do pokojów
- Haha . Debilee :) :) - zaśmiałam się
- Nom - cmoknął mnie w policzek
- Dobraa ! Jeszcze się pomiziacie z milioon razy ! . Izaa chodź się pakować ! - pociągnęła mnie za sobą Cat.

**Oczami Cat**

- nie wiem  , czy dobrze robimy godząc się na ten wyjazd .. - odparłam .
- Też miałam wątpliwości ale... 
- nie wydaje Ci się że , naciągam Jamiego na za dużo ? No bo zobacz. Ja nie pracuje, jestem.. na waszym utrzymaniu. nie chce tak dalej...
- Przeestań. pierrrrdzielisz głupoty. 
- Kto pierdzieli ? - wszedł do pokoju James.
- Nic nic. A  .. Ty dlaczego się nie pakujesz? - zapytałam . 
- Liczyłem.. że mi pomożesz. ;P
- A cio to dziećko nie umje sje śpakofać ? - drwiła Izka .
- bla blaa blaa, dziećko , dziećko . - przedrzeźniali się . 
- Dobra, spokójj ! - KRZYKNĘŁAM

*cztery godzinkki później*

** Oczami Jamesa ** 

- Jedziem? - zapytałem siedajac na kanapie , gdzie siedziała Cat. - wszyscy już poszli do auta.. stało się coś?
- nie... nie. - wstała i złapała za walizkę. 
- Przecież widzę. - złapałem ją za ręce . - co się dzieje ? 
- Nic kochanie, jedziemy ? - uśmiechnęła się sztucznie.. miałem nadzieje że wyciągnę coś od niej w drodzę do Paryża . Nie lubię gdy jest smutna. 


***
Tssaaa, Wiem że duuszoo ! 
XD 
Mrs. Schmidt, 
Mrs. Maslow <3 
Okej, przerwa była dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuga. sooryy :D 
Ale macie taki długi rozdział :D ;* 
nie krzyczcie ! następne posstaram <mrs.Maslow> się napisać dłuższe.
ale.. komp ciągle zajęty :( okej, więc .. miłego czytania i pozdrawiamy <3 
jesteście ciekawi co zdarzy się w kolejnych rozdziałach ? 
To już dwudziesty , czeba będzie coś speeszial wymyśleć...
IZKA DO ROBOTY ! <3 

<3