niedziela, 26 sierpnia 2012

Page #8 - Cat .. moja babcia cię uwielbia :P


  * Oczami Cat*

Obudziłam się o 2 : 13 u boku mojego przystojniaka. Jednak nie mogłam dłużej tam leżeć.
- Auuć ! - powiedziałam po cichu. - moja szyja . - Dodałam wyplątując się powoli z jego uścisku. Spojrzałam jeszcze przez chwilę na niego, po czym przykryłam go kocem i udałam się do pokoju, gdzie Iza śliniła poduchę.                          


  ** Oczami Izy **

Spałyśmy z Cat w pokoju który udostępnił nam Carlos !. Miły on jest <3 . Rano kiedy jeszcze spałam poczułam czyjąś dłoń na moim policzku ;* . Niestety nie była to dłoń Kendalla ;c , tylko ... Cat, która walnęła mnie z liścia bym się obudziła :D .. 
- Wstawaj ! - powiedziała radośnie ;p
- Auuua ! - wrzasnełam - pojebało cię ?
- Niee.. No wstawaj ! .. 10 jest ! - powiedziała Cat
- To nie mogłaś mnie normalnie obudzić ? - zapytałam
- Mogłam . Ale chciałam kogoś uderzyć , a ty byłaś pod ręką - wystawiła język
- Krowa :D ! - powiedziałam , po czym rzuciłam w nią poduszką ;p
- humorek wrócił ?! - zapytała Cat
- Jeszcze nie - powiedziałam , zastanowiłam się trochę .. Wziełam drugą poduszkę i znowu rzuciłam w Cat
- Teraz już tak :D - powiedziałam uśmiechnięta
- Zjeb .
- Ty też ! - powiedziałam i od razu dodałam - Dobra , ubierajmy się.

15 minut później xd :

- Boże , a tamci pewnie jeszcze śpią  - powiedziała do mnie Cat
- Śpiochy :d - uśmiechnęłam się 
- Heh , nie budźmy ich , niech sobie śpią , wariaty ! - powiedziała Cat
- No wiem , chodźmy cicho ! Na paluszkach - odpowiedzialam
Wyszłyśmy z pokoju i powoli na paluszkach udałyśmy się powoli do salonu . Gdy schodziłyśmy po schodach usłyszałyśmy głos .. Kendalla ,, dobiegający z kuchni ;p 
- A wy coo się tak skradacie ? - zapytał wesoły
- No właśnie .. - dodał Jami
- Eee .. My ... Nie skradałyśmy się - Powiedziała Cat
- Tak jasne ;D Pewnie wystraszyć nas chciały ;p - powiedział James do Kendalla
- Wcale Nie ! - powiedziałam schodząc z Cat ze schodów .. - My tylko myślałyśmy że wy jeszcze śpicie .. I .... -  nie skończyłam bo przerwał mi Kendall . Złapał mnie za biodra i przyciągnął do siebie ;*
- Dobra skarbie .. nie tłumacz się .. Lepiej przywitaj się z Kendallkiem :d - uśmiechnął się Kends i pocałował mnie ..
- Już kochanie , przywitaliśmy się :d - powiedziałam
- Ehh .. To nie wystarczy .. - powiedział i znowu mnie pocałował . Tym razem .. dłużej ..
- Kochasie ! Co się dzieje z młodzieżą 21 wieku - powiedział James . po czym podszedł do Cat , pocałował ją w usta i zapytał 
- Ty chyba jeszcze jesteś normalna :D ? - uśmiechnął się
- No a jak ;D - odpowiedziała Cat przytulając Jamesa
- E E ! Młodzież 21 tak się nie zachowuję kochani ! - powiedział Kend <3 ściskając mnie
- To znaczy ? - zapytała Cat
- Czemu nie przywitacie się jak normalni ludzie ? - zapytałam 
- Czyli jak? - powtórzyła Cat
- Cat .. daj spokój ! Ja już wiem o co im chodzi !! - powiedział James, przycisnął Cat do siebie i zaczął ją całować .. i to namiętnie <33
- ŁaŁ ! Teraz to już jest 21 wiek - powiedział mi Kendall
- No - odpowiedzialam zdziwiona 
- WYSTARCZY ! - powiedziałam , razem z Kenem próbując rozdzielić tych dwojga !
- Teraz już wiecie jak my się czujemy jak wy się ciągle miziacie - powiedział James
- Ejj ! - zaprotestował Kendall <3 - Nasze życie ! My jesteśmy normalni ! - uśmiechnął się
- Właśnie ... A wy co ?! Trochę życia ! - powiedziałam
- My życia nie mamy ? - zapytala Cat
- No .. Ale Ok  nie ważne .. przygotowaliśmy śniadanie . Chodźcie ! - powiedział zielonooki
- Uuu ! Pysznie sie zapowiada ! - powiedziała Cat
- Pysznie to już mi jest od wczoraj .. Jak cię zobaczyłem - pocałował ją Jamie
- ŻAL ;D - powiedział Kendall i zaczeliśmy się śmiać !
Usiedliśmy przy stole i rozkoszowaliśmy się śniadankiem :D
Po pysznym śniadaniu, które przygotował dla nas Kendall i James <3 , poszliśmy do ogródka chłopaków by tam odpocząć i zaczerpnąć powietrza. Szczerze mówiąc byłyśmy z Cat zaskoczone ! .. Ten ogródek .... Był piękny ;* Zadbany i wgl . Jeszcze nie poznałam takich facetów co tak dbają o kwiaty i resztę roślin. NIe mogłam się nadziwić ..
Położyliśmy się z chłopkami na trawię i patrzyliśmy w niebo ! . To było dziwne bo zauważyliśmy z Kendzim, że James i Cat .. jakoś dziwnie się zachowywali -,- . Tzn : Oni zawsze byli tacy nie śmiali itp ;/ A teraz ... ciągle leżeli i się przytulali, całowali i takie tam ;p .
- Ee co się z nimi dzieje ? - zapytał Ken
- NIe mam pojęcia xd
- Wiesz .. myślałem że to my niby jesteśmy nie normalni - zaśmiał się Kendi
- Hah ;p Ja też .. Ale nie przeszkadzajmy im ;3 Tacy są słodcy - powiedziałam
- Kurcze.. A już miałem ..... No co ? Oni nam też przeszkadzali !
- Nie Kendall , oni nam NIE ! zresztą ty już dość im wczoraj przeszkodziłeś :D
- W sumie .. Tak - powiedział i pocałował mnie w policzek :p
- Chodźmy stąd i nie przeszkadzajmy im - powiedziałam ciągnąc go za rękę
- Ok kotek ... <3
Poszliśmy do salonu i włączyliśmy sb Harry'ego Pottera cz.6 ! Nie ukrywam że Ja tak jak i Schmidt jesteśmy fanami tego filmu ;*

                ** Oczami Jamesa **

Wczorajszego wieczoru miałem już trochę dość Kendalla ;) . Więc miałem nadzieje że dzisiaj będę w końcu mógł mieć trochę spokoju z Cat .. Kiedy leżeliśmy w ogródku Ken chyba znowu chciał przeszkodzić ;x . Ale na szczęście Iza mu nie pozwoliła . Ona jest jedyną osobą , która ostatnio ma wpływ na tego .. za przeproszeniem głupka ;p . Jak Iza z nim wytrzymuje ?! . Noo tak ! Dla niej jest inny , normalny xd .. bo w sumie ona jest dla niego ważna ;3 . No więc Iza chyba domyślała się że chcemy prywatności i zabrała Kendalla do domu :) :) .
-  Ale tu cisza i spokój .. - powiedziała Cat patrząc w niebo
- Wiem . Zawsze tu przychodzę jak jest mi źle - powiedziałem
- Taak .. to dobre miejsce na to by być samemu ..
- Racja ale też nie tylko na to .. - powiedziałem i nachyliłem się nad Cat . - Teraz chyba nikt nam nie przeszkodzi - powiedziałem rozglądając się
- Mam nadzieje - powiedziała z uśmiechem dziewczyna <3
Uśmiechnąłem się również i pocałowałem ją . Ale nie .. tak jak do tej pory ;D Tylko tak bardziej romantycznie i czule .. Bo teraz mieliśmy czas tylko dla siebie . Cat równie czule i romantycznie odwzajemniała swe pocałunki ;**  A ja z każdą minutą kochałem ją coraz bardziej ! Słodka <33
Pomyślałem że przedstawię ją babci .. Jako już moją dziewczynę ! Babcia na pewno się ucieszy, bo nie lubiała Halston . A wiem że Cat bardzo lubi ;p .. Nie dziwię się ..
Zaproponowałem Cat by odwiedzić dziś babcię i o wszystkim jej powiedzieć . Dziewczyna nie chętnie zgodziła się ;x ;) . Więc powiedzieliśmy Izie i Kendallowi , którzy z wielkim zainteresowaniem oglądali Pottera ... oczywiście wtuleni w siebie ;3 . I wsiedliśmy do auta, ruszyliśmy w drogę .

                   ** Oczami Cat ** 
- A jeśli .. ona mnie nie zaakceptuję ? - zapytałam Jamesa , przerażona 
- Zwariowałaś ?! Ona cię uwielbia ! Ciągle cie chwali i mówi że w przyszłości powinienem się ożenić z taką dziewczyną jak Ty - powiedział Jamed
- Naprawdę ? Oohh .. ulżyło mi - powiedziałam z ulgą
- Dobrze :D i na prawdę .. nie martw się ! Będzie dobrze .. - powiedział i cmoknął mnie.
Po 15 minutach byliśmy już pod domem Pani Mirami . Zapukaliśmy i czekaliśmy aż ktoś otworzy .  Po minucie otworzyła nam Pani Mirami .
- Dzień dobry dzieci . Wejdźcie ! - powiedziała Staruszka ;)
- Cześć Babciu - pocałował babcię w policzek . - Jak się czujesz
- Wspaniale ! Witaj Cat - przywitała mnie babcia - Widzę że się spotkaliście w drodze do mnie.
- Nie do końca .. - powiedział James i usiedliśmy na kanapie .- Chcemy ci coś powiedzieć
- Dobrze Dobrze - uśmiechnęła się kobieta - Chcecie herbatki? - zapytała
- Nie .. ja dziękuję .. - powiedziałam
- Ja też dziękuję ;)
- To co chcecie mi powiedzieć ? - usiadła i uśmiechnęła się do mnie
- Bo my ... To znaczy .. Ja i .. Cat ... Jesteśmy razem - powiedział James
-  Dziękuję Ci Boże ! - powiedziała babcia składając ręce
- Wiem że to dziwne .. Bo dopiero się poznaliśmy ale .. - mówił Jamie lecz kobieta mu przerwała
- Nie tłumacz się James .. Tak się cieszę Dzieci ! - powiedziała uradowana staruszka i zaczęła całować nas po policzkach z radości !
- Jest mi miło że pani się cieszy - powiedziałam
- Ooj Tam .. mów mi babciu .... Jasne że się ciesze ! Nie wiesz jak bardzo !
Rozmawialiśmy tak przez 2 godziny . James opowiedział Pani Mir... A raczej babci .. co zaszło z Hal i jak to się stało że JESTEŚMY  razem .. Kobieta słuchała i nie mogła się nadziwić
Niestety , nadeszła pora gdy musieliśmy wracać ;( Pożegnaliśmy się ciepło ze staruszką i obiecaliśmy że szybko ją odwiedzimy ;) .. Kiedy Ja i James weszliśmy do jego domu w bardzo dobrych nastrojach :D zastaliśmy TAMTYCH .. przy tym co zawsze ! I wcale nas to nie dziwiło :D

                  **  Oczami Kendalla **
- I koniec filmu ;( ... - powiedziałem do Izy ze smutkiem
- No niestety ... - Odpowiedziała
- Za nie długo .. To znaczy .. Jak Cat wróci .. To będziemy się zbierać - powiedziała
- Oo Nie ... Musicie ? - zapytałem
- Tak Kochanie <3  .. Przecież jutro się zobaczymy - powiedziała z uśmiechem
- Obiecujesz ? .. 
- Tak głupi .. :D Przecież jutro też mamy wolne xd
- Nom .. To dobrze ;p Wiesz co .. ?
- Co ? - zapytała
- Kocham Cię <3 - uśmiechnąłem się
- Ja Ciebie Też ! 
Poczułem się tak .. Lekko gdy to usłyszałem ;3 No ale co .. ? Nigdy nie miałem szczęścia do dziewczyn i nie przypuszczałem że poznam taką dziewczynę .. A tu ONA się pojawiła . Odrazu zauważyłem że jest inna ;3 . Nie myliłem się , akceptowała mnie takim jakim jestem ;* Więc teraz czuję się .. Najszczęśliwszy na świecie <3 . . Pocałowałem ją ;3 po raz setny chyba ;)
Ale co się dziwić no .. Kocham ją i tyle ;3 Więc całowaliśmy się .. gdy weszli Cat i James
- Oo wreszcie my wam przeszkodziliśmy - ucieszył się James !
- James ! - Cat szturchnęła go ;3
- Przeżyjemy - powiedziała Iza
- No właśnie ! Przecież ich znasz kotku ... Szybko to nadrobią - uśmiechnęła się Cat
- Heh .. Przykro mi to mówić kochani , ale .. Cat musimy już iść - powiedziała Izuu
- Wiem . -powiedziała
- Oo szkoda ;( - powiedział Maslow ! - Odprowadzimy was !
- Niee .. nie musicie .. - powiedziała Iza
- Ale chcemy .. Więc chodźmy .. Wezmę tylko bluzę - odpowiedziałem
- Ok - pocałowała mnie Iza <3
Po 5 minutach wyszliśmy z domu ;c .. Szliśmy wolnym krokiem w stronę domu Izy . Za rękę ..
Rozmawialiśmy ale to co usłyszeliśmy z Ust Jamesa , nas zaniepokoiło
- A może .. Vanessa ? - zapytał Maslow
- Niee - odpowiedziała Cat
- To może .. ee .. Julia ?
- Eh ! Skarbie .. O czym ty mówisz ? Opanuj się ! Znamy się kilka dni - powiedziała Cat
- I co ? Ale ja mam 22 lata a ty 20 ! Już czas
- Nie ! A zresztą .. Pogadamy o tym kiedy indziej - pocałowała go
- Ok
Boże ! Co to miało być ,, Coo oni .. raczej on .. Planuje ?! Już chce Dziecka ? Przesada ! Pewnie tylko tak gadał ;D . Udawaliśmy że nie słyszymy ich rozmowy .
Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu ..
- Już tęsknie - powiedziałem Izie
- Głupek ! - zaśmiała się Iza
- No co ?
- Nic, Nic - powiedziała
- Aa nie ważne .. - uśmiechnąłem się i pożegnałem się z nią ... W NASZYM stylu ;* . Wiadomo jak . Zresztą Cat i James pożegnali się podobnie ;p Nareszcie !xD :D
- Kendall , kotku .. muszę iść .. puść mnie - powiedziała Iza , nie chciałem puścić jej dłoni
- Nie mogę ..
Dziewczyna podeszła i dała mi długiego Całusa <3
- A teraz możesz ?
- Tak - puściłem jej rękę
- Pa skarbię - powiedziała
- Paa Iza ! ;c
James i Cat już dawno mieli to za sobą . Więc wszyscy się pożegnaliśmy .. Cat i Iza weszły do domu . A my z Jamesem ruszyliśmy do siebie .

Mrs. Schmidt ;3

Już .. tyle . Taa wiem że miało być krótsze . Ale ja nie umiem streszczać xD . Mam nadzieje że mi to wybaczycie :D
Rozdział nie jest tak dobry jak tamte które pisałyśmy za spółę z Mrs . Maslow . Ale cóż .. małpaa uwzięła się że ten rozdział mam napisać ja a ona następny ;3 . Więc to jej wina xD Ją zabijcie jak coś ;33
Ok tyle z mojej strony . Pozdrawiam ! I czekam na komcie . Piszcie czy się podobało !  
   

  

piątek, 24 sierpnia 2012

Page #7 - Czemu mnie pocałował ?

                           ** Oczami Cat **
Weszłam do domu z Izą . Ona coś tam do mnie mówiła ale byłam zbyt zajęta . Ciągle miałam w głowie ten pocałunek . Zastanawiałam się czemu właściwie James mnie pocałował . Przecież nie dawno rozstał się z Halston !. Po tym naszym pożegnaniu, zastanawiałam się czy ON mnie ..... ee ... to nie możliwe ;/. Izka w dobrym humorze latała po domu :) , tylko ciekawe czy dlatego że ona zawsze jest radosna, czy z powodu Kendalla ... Heh .. Obstawiam że to drugie xd ;p . No więc, kiedy ina wskoczyła pod prysznic ja miałam wreszcie czas by pozbierać myśli .. Nie trwało to jednak długo bo Iza zaraz wyszła z kąpieli ;x. Więc ja poszłam pod prysznic ;) . Wkrótce siedziałyśmy już u niej w pokoju w piżamkach .
- Too..  powiesz coś dziś konkretnego .. ? - zapytała mnie Iza
- Eee ... noo .. - wydukałam zamyślona
- Cat ! Ten twój James zawrócił ci w głowię ! I to bardzoo ! - krzyknęła Izka
- Co .. ? Wcale Nie ! :p On tylko .... E no dobra ! Podoba mi się. - powiedziałam
- Wiedziałam ;D . Ej mała .. na co ty czekasz ? Przecież widać że Maslow na Ciebie leci !
- Coś ty .. - machnęłam ręką - Weź przestań ... - uśmiechnęłam się
- Kurwaa .. Cat ! On cię pocałował ! - popchnęła mnie Iza
- No i coo ? Na pożegnanie , małpoo ! - odpowiedziałam
- Taa . A od kiedy to 'Przyjaciele' tak się całują na pożegnanie ;) ? - zapytała Iza z dziwną miną
- Ee noo ... A ty z Kendallem to co ?! Wy to dopiero dziś pokazaliście ! - zmieniałam temat
- Tylko że my .... - Iza przerwała
-  Tylko że wy co ? .. Jesteście ze sobą !! - pokazałam jej język
- Nie powiedziałam tego małpoo <3 ! - odpowiedziała zawstydzona
- Ale pomyślałaś ! Kochana .. dobrze wiem że jesteście razem ! Nie ukrywaj .
- Cat ! - krzykneła
- Przestań Iza.. Przecież widze jak na siebie patrzycie.. trzymacie się za ręce . A iii .. całujecie ;p ! Tak przyjaciele też nie robią xD . Haha ! Wygrałam ! - ucieszyłam się i wystawiłam jej język
- Łee :D . Aa dobra ! Niech ci będzie <3 Ale teraz już .. Chodźmy spać ! Rano wstajemy !
- Okay - powiedziałam i położyłyśmy się spać ! :)

( Tydzień później ) 

                    ** Oczami Kendalla **
- James ! Zostaw w końcu ten grzebień! , czesałeś się już ze 12 razy .. - wykrzyczałem 
- Ej no .. Wiesz że James Maslow musi zawsze dobrze wyglądać ! - powiedział
- Wyglądasz dobrze ! Człowieku .. Cat lubi Ciebie a nie tylko twój grzebień i włosy ..
- Cat jest wspaniała <3 ! I potrzebuje wspaniałego faceta ! :d
- Fine ! Ale Cat to nie Hal , że leci tylko na twoją urodę i kasę - powiedziałem
- Za to tobie ... by się przydało .. trochę uroku ! - powiedział James ;/
Po patrzyłem na niego ze zło - wrogą miną  .. ale potem usłyszałem głos "Dla mnie on jest śliczny" ;** i poczułem czyjeś słodkie usta na moim policzku . To była Iza, ucieszyłem się i odwróciłem by przywitać ją ... buziakiem w ustaa <3
- Cześć kochanie <3 - powiedziałem
- No hej Kendzi ^^ - przytuliła mnie Iza
- Siemka Cat ;) ! - dodałem
- Witaj ..  'Przyjacielu' ;) Izy - uśmiechnęła się..
Kiedy tylko James zobaczył Cat ^^ podszedł do niej żeby się przywitać ale .. nie wiedział jak, i Cat też nie ;/ . Żałosne xd - pomyślałem . Patrzyliśmy tak z Izą na nich potem przez chwilę na siebie i wykrzykneliśmy
" Noo Już ! Pocałujcie się " . James nie wiedział co zrobić więc pocałował ją .. w policzek ;x
- Aa co to miało być ?- zapytała Iza
- No jak to co ..? Buziak - jęknął Maslow
- Hah, nie rozśmieszaj mnie - zaśmiałem się .- Przez cały czas gadasz o niej.. i wgl ..A teraz tylko ... w policzek ? . Cat zaczerwieniła się
- No już dawaj ! - powiedziała Iza
- Pocałuj ją ;* - powiedziałem po czym pchnąłem Jamesa w strone Cat ;p..
Stali tak, gapiąc się na siebie zawstydzeni .
- Noo ! - zawołaliśmy z Izą
W końcu udało się .. pocałowali się .. A ja patrzyłem tak na Cat i Jamesa i zdałem sobie sprawę jakie mam teraz szczęście .. tzn . Izę <33 .
Nagle reżyser zawołał "Wszyscy na miejsca!" Ustawiliśmy się . "Scena z całowaniem - ujęcie 1" krzyknął reżyser. Więc zaczeliśmy tę scenkę :0 czyli całowanie się , nie ukrywam że było bardzo miło ^^. I innym chyba też się spodobało bo zaczeli klaskać i się cieszyć że udało się nam za pierwszym razem to dobrze zagrać :> . Heh ale w końcu ..ćwiczyliśmy to xd :) i to kilka razy wczoraj . I dziś też - raz :) ! ...

                   ** Oczami Jamesa **
Gdy skończyliśmy zdjęcia do serialu i tp .. ^.^ . Postanowiliśmy przejść się z dziewczynami po parku :D. Więc szliśmy tak sobie .. . Oczywiście ja rozmawiałem tylko z Cat xd, boo TAMCI ;) byli bardzo zajęci sobą :x .Ciągle się obściskiwali i śmiali .. :) . Żaal xd ;p . A więc ja nie pewnie , złapałem Cat z rękę i zaczeliśmy gadać o wszystkim i o niczym ! ;p Heeh . Nagle Carlos i Logan podbiegli do nas
- Siemanoo - powiedział Logan .. - A coo wyy tuu .? - przerwał gdy zobaczył że chodzę z Cat za rękę a Kends z Izką !
- Ooh widzę , że sporo nas ominęło przez te .. ee ... yy ... PARĘ  DNI - podkreślił Carlos
- Izaa, od kiedy ty z Kendallem .... - zapytał Logan ;)
- Ehh .. To długa historia .. - uśmiechnął się Ken :)
- Pff .. ! Taa bardzo długa .. - powiedziała do mnie Cat ;> . Ale Iza i Kendall chyba nas usłyszeli, bo patrzyli na nas zło wrogo ;pp
- Aaa właśnie .. Poznajcie Cat .. To moja przyjaciółka - powiedziała Izuu
-  .. I nowa laska Jamesa - dodał Schmidt
- Coo?! - wykrzykneliśmy . A Ken i Iza się śmiali ;/
- Nie ważne - powiedział Loggie , po czym podał Cat ręke na przywitanie. - Jestem Logan - uśmiechnął się
- Hej ^^ Jestem Cat - odwzajemniła swój piękny uśmiech ;*
- Witaj Cat , jestem Carlos - powiedział Carlito i również się jej przedstawił . Potem .. Poszliśmy wszyscy w głąb parku i usiedliśmy na trawię . Gadaliśmy . I już po kilku minutach .. nawet Logan i Carlos zauważyli że Iza i Kendall byli z nami obecni tylko ciałem xd , ale duszą .. skupiali się tylko na sobię :) " Napaleni Kochasie" pomyślałem ;p . Logie przez chwilę gapił się na NICH a potem rzucił :
- Ej .. Mam pomysł .. !
- Jaki ? - zapytała Cat
- Właśnie . Jaki ? - dodała Iziuu
- Noo .. Możemy zrobić dziś piżama party :) - u nas ;)
- Logan .. ! To całkiem .. Dobry pomysł :) - powiedział Schmidt
- Świetny !  uśmiechnąłem się :DD
- Ehh .. Ale jak wy to sobie wyobrażacie ? Bo nie kumam ;P - zapytała Cat
-hah no ja też nie zbyt ;/ - poparła przyjaciółkę Iza
- Może wyjaśnię ? - zaproponował Carlitos
- Przydało by się  - odarła Caat
- Ok . Bo chodzi o to że przyszłybyście do nas z piżamami <bez skojarzeń> , pośmialibyśmy się , pograli w coś , przeszli gdzieś , czy tam .. pooglądali Horrory . A potem odprowadzilibyśmy was :)
- Albo .. - powiedział Jami patrząc na Kendzima
- Zostały byś cie .. na noc - dokończył Kends
Dziewczyny spojrzały na siebie ..
- No nie wiem - powiedziała Cat
- Czemu ? ;c No weź .. Proszę - prosiłem
- James .. a co ci tak zależy ? - Cat zapytała
- Chcę z Tb spędzić więcej czasu .. zgódź się !
Cat trochę pomyślała .. - No .. dobrze :) - pocalowała mnie w policzek
- Yeah . - ucieszyłem się i ją przytuliłem ;*
- Słodko ^^ A ty .. Iza - zapytał Loggie ;>
A Kendall od razu spojrzał na nią :)
- Właściwie .. Po co to wszystko ? - zapytała
- A tak jakoś , poznamy się bliżej < to też bez skojarzeń :P >  - powiedział Carlitos
- Będzie fajnie .. Proszę <3- uśmiechnął się Kends
- Weź Izaa zgódź się . Jutro nie macię próby ;) . Macie wolne - znowu ! - powiedziała Cat
- Plossę ;c .. Skarbie ;* - poprosił Kendall i pocałował ją .. w ustaa <3
- Kendizzle .. Nie wiem .. - zamyśliła się
- A może .. to pozwoli ci podjąć decyzje :DD - uśmiechnął się Ken i obdarował Izę drugim kissem , tylko .. dłuższym .. xd
- Wariat ! - uśmiechnęła się Iza i lekko popchnęła go
DEBILE :* - pomyślałem
- Ok .. niech wam będzie - wykrztusiła
- Taak ! Dziękuję .. - powiedział Kendall i przytulił ją.
- Dobra !! Zwijajmy się - powiedziałem po czymwstałem , złapałem Cat za rękę i podniosłem ją <3
- okej - powiedziała Cat łapiąc mnie za koszule i całując < 3
Kendall i Iza też wstali.. i udaliśmy się spacerkiem by ich odprowadzić . Po drodzę omawialiśmy z laskami szczegóły ..xD . W końcu postanowiliśmy,  że Iza i Cat przyjdą do nas ok 17. 30 :D . Wee !



*Oczami Cat*


Cóż mogę powiedzieć, dzień był udany .

- Jak mam pomyśleć że jutro muszę tam wracać , to aż mnie rozrywa od środka ! - Krzyknęłam.
- To nie idź tam. - odparła Iza.
- Jak to mam nie iść, a gdzie mam się podziać ? - Powiedziałam ze smutkiem .
- Mieszkaj u mnie, moi rodzice teraz wyjechali gdzieś na miesiąc, w delegacje, i wolna chata będzie .
- Kochana jesteś, ale nie mogę Ci ciągle dupy zawracać.
- Pójdziemy tam dzisiaj, spakujesz swoje rzeczy i narazie pomieszkasz u mnie.
- A..
- I bez dyskusji .. A potem może James zaprosi Cię na stałe ..
- Łoo ! Zwolnij . My dopiero znamy się kilka dni . Ale..
- Ale już nie umiecie bez siebie żyć .
- Co ? Ty znowu zaczynasz !
- Nie kłóć się, wiem swoje .
- Oj przestań, Ty z Kendallem nie lepsi, ciągle ćwiczycie te sceny. Cud że się jeszcze nie połknęliście . - skręciliśmy w ulicę , aby dotrzeć do mojego domu. Iza popatrzyła tylko na mnie. - Oj, mówiłaś coś? Nie słyszę . - powiedziałam , z diabelskim uśmieszkiem.
- Ale z Ciebie zjeb .
- Psss . 

- bla bla blaaa . - zaśmiałyśmy się.
- Dobra.. Cicho teraz, wejdziemy tam na paluszkach, to może nas nie usłyszą. - powiedziałam szeptem otwierając po woli drzwi i wchodząc do środka.
- Cat ? Czy to ty ! ? -  z salonu było słychać głos matki .
- O boże. - powiedziałam do Izy. - Tak. 

- Martwiłam się, gdzie byłaś. - podbiegła do mnie .
- Nie potrzebnie i .. nie udawaj że cię to obchodzi. - szarpnęłam Izę za rękę i poszłyśmy na górę do mojego pokoju. Za nami szła mama.
- Cat posłuchaj mam Ci coś ważnego do powiedzenia. - powiedziała .
- Co ? Jesteś w ciąży z tym frajerem?
- Cat , nie mów tak , to Twój ojciec. 

- Zwał jak zwał. Dobra, nie ważne, To co mi chciałaś powiedzieć.
- Tata.. wyszedł z więzienia, za dobre sprawowanie.
- Co ? po 12 latach ? - Osłupiałam - Nie mogę w to uwierzyć. I co może mi jeszcze powiesz że będzie z nami mieszkał. Pokiwała głową. - zadam ci tylko jedno nieistotne pytanie : JAK TY TO SOBIE WYOBRAŻASZ? TY potrafiłaś mu wybaczyć, ale ja nie ! nie po tym co mi zrobił.
- Ale on naprawdę się zmienił, Cat, powinnaś dać mu szanse.
- Mamo ile ty masz lat? Tacy ludzie się nie zmieniają.  - Stała tylko i gapiła się na mnie. 

- Dlaczego nieistotne ? - zapytała po chwili.
- Co ? 

- Powiedziałaś że zadasz mi nieistotne pytanie..
- BO MNIE TO JUŻ NIE OBCHODZI. Wyprowadzam się ! 

- Ale ..
- Nie mam zamiaru mieszkać z nim pod jednym dachem ! - spakowałam kilka ubrań.  - Jutro przyjdę po moje rzeczy.

- Gdzie będziesz mieszkać mądralo ?
- Na razie u Izy, a później.. coś się wymyśli. - Zabrałam torbę z rzeczami , wpadłam jeszcze do łazienki po szczoteczkę i kosmetyczkę . A mama ? Nie ruszało ją to, pewnie sądziła że wrócę kiedyś z płaczem.
- Cat, wszystko okej ? - zapytała Iza, kiedy wracaliśmy już do niej.
- Ona zawsze wie jak popsuć ludziom humor. Przepraszam Cię za nią.
- Nic nie szkodzi. - powiedziała ciepłym głosem.
- Dziękuję Ci za wszystko Iza. - przytuliłam przyjaciółkę.
- Wiesz że zawsze możesz na mnie liczyć.
- Wiem - uśmiechnęłam się do niej i weszłyśmy do mieszkania udając się po tym do jej pokoju. Rzuciłam torbę z rzeczami koło lustra jej szafy i usiadłam na łóżku.
- Zwolnię Ci parę półek w szafie jeśli chcesz? - Odparła.
- Ooo <3 A byłabyś tak dobra - wystawiłam jej język .
- Jasne . - uśmiechnęła się do mnie.
- Okej, ale nie teraz, teraz to wyciągamy piżamki bo zostało nam półtorej godziny. - krzyknęłam.
- Ale najpierw wrzucimy coś na ruszt.
- W sumie..
- To Ty idź pod prysznic, a ja coś tam zrobię, ok ? 

- Już pędzę .
Wzięłam kilka potrzebnych rzeczy, w tym moją ulubioną piżamkę i udałam się w stronę łazienki.
Po orzeźwiającym prysznicu wyszłam znów do pokoju Izy i wysuszyłam włosy.
- Już ? - Zapytała zdziwiona.
- No .. tak, a ile miałam tam siedzieć - pokazałam jej łopatę.
- Hahah. No dobra, to idź do salonu , już stoi ' obiad ' w pięć minut.
- Zupka chińska ? - popatrzyłam na nią.
- ee.. No , nic innego nie udało mi się znaleźć, przypomnij żeby jutro iść na zakupy - pokiwała palcem.
- Dobra dobra, idę zjeść.
Kiedy Iza się ogarnęła, w piżamie też przyszła na szamanie.
- Siedemnasta siedemnaście ! Ktoś mnie kocha ktoś mnie uwielbia ^.^ - zaszpanowała.
- Ja to zobaczyłam pierwsza ! ha ! - Powiedziałam .
- Nie prawdą jest ! 

- Prawdą ! 
- Będziemy się tak kłócić ? 
- Niee, lepiej już chodźmy.
- Okej.. tylko weź poduchy, a ja pójdę po nasze rzeczy.
Tak też zrobiliśmy po czym Iza zamknęła dom. I ruszyłyśmy w stronę domu chłopaków.
Kiedy dotarliśmy na miejsce zapukałam do drzwi i otworzył je Logan, który wziął ode mnie poduchy i zaprosił do środka. Chłopcy siedzieli w salonie oprócz Jamesa. Więc usiadłam na kanapie z Izą, a raczej z jej ciałem, bo jak zobaczy Kendalla to odpływa. Przywitali się tam po swojemu. Nie będę opisywać jak , bo za dużo by mi to czasu zajęło.
Logan jest bardzo przyjacielski, podobnie jak Carlos, od razu, gdy zobaczył że moja przyjaciółka jest nieobecna, zaczął pogawędkę. A ja ciągle zastanawiałam się gdzie jest James.
Po chwili poczułam czyjeś usta na moim policzku.
- Gdzie się podziewałeś? 

- Aa.. Tu i tam. - odpowiedział przystojniak z tym pięknym uśmiechem który kochałam <3
- Hej a może.. zrobię popcorn. - Zaproponował Carlos.
- Nie nie.. Ja pójdę. - odparł James i spojrzał na Carlosa bardzo podejrzanym i poważnym wzrokiem.
- Okej. - Rozsiadł się na kanapie.
- Cat , pomożesz ? - złapał mnie za rękę.
- Jasne. - odparłam wstając. - Co ty kombinujesz? - zapytałam już w kuchni.
- Eee.. Ja ?
Pokiwałam głową .
- Nic, po prostu chciałem żebyśmy pobyli przez chwilę sami. - Oparł mnie o ścianę i przywitał się jak należy ; D Przez pewien czas. Nagle usłyszałam głos Izy.
- Oo ! To od teraz tak się robi popcorn. - Powiedziała, a James się odsunął.
- Ale heca ! Film się zaraz zacznie a przekąski brak ! - Odparł Kendall ściskając Izę.
- Jesteście wredni ! - Rzucił James i dał im paczkę popcornu, po czym grzecznie wykopał ich za drzwi.
Znów próbował mnie pocałować, ale gdy usłyszał głos Kendalla: " ee.. My chcieliśmy na ciepło ! " Powiedział :
- Zróbmy im ten popcorn niech nie marudzą.
- Dobry pomysł - zgodziłam się. Po czym Włożyliśmy drugą paczkę do mikrofalówki .
- Lubię jak tak pęka ^.^ - odparł chłopak.
- Masz dziwne upodobania.
- Dziwne ? Ty mi się podobasz.. A to chyba nie jest dziwne . - Uśmiechnął się i objął mnie w pasie .
- No.. trochę jest. - pocałowałam go .
Kiedy były gotowe przesypaliśmy przekąski do misek i przyszliśmy do pokoju. Seans już się zaczął więc położyliśmy dwie miski na ławie a jedną wzięliśmy dla siebie i usiedliśmy wygodnie na sofie .
                                                                * Oczami Jamesa * 


Cat chyba znudził się ten horror bo usnęła mi na ramieniu. Wyglądała tak słodko kiedy spała.
- Czy Wam też on wydaje się nudny - zapytał Carlos.
- Tak - odpowiedzieli wszyscy .
- Mam pomysł, chodźmy gdzieś.. do parku, na spacer - zaproponowała Iza.
- Dobrze to chodźmy - Powiedział Kendall , a Carlos i Logan szli z nimi.
- My.. chyba zostaniemy. - Powiedziałem wskazując na Cat.
- Okej. Tylko spokojnie mi tu. - Zaśmiał się Kendall.
- Nie roznieście parku. - Powiedziałem.
Kiedy trzasnęli drzwiami Cat się przebudziła.
- A gdzie wszyscy ? - Zapytała .
- Poszli do parku.
- A Ty ? 

- Miałem Cię tutaj zostawić?
- No.. nie byłoby miło.
- Też tak pomyślałem. - Powiedziałem zbliżając usta do jej ust.
- Heeeeeeeeeeeeeeej. Zapomniałem Kurtki ! - Wszedł Kendall. W tej chwili pomyślałem sobie że robi to specjalnie.
- Spoko . - powiedziała Cat.
- Ooo . Już nie śpisz ? - Powiedział . - To chodźcie z nami .
- Nieeeee.. - powiedziała .
- Właśnie.. my chyba podziękujemy .
- Nie wiecie ile tracicie - powiedział z tą swoją minką. I wyszedł. Wtedy mogliśmy dokończyć to co zaczęliśmy. ;*
- Oglądamy coś? - Zapytała.
- Poszukam czegoś. - Zacząłem lecieć po kanałach, Cat wzięła koc, który leżał na podłodze usiadła obok przykryła się kocem i wtuliła we mnie.
Oglądaliśmy jakąś komedie.

* Oczami Izy *

- Kendall Puść ! - pow.. a raczej krzyczałam do chłopaka który niósł mnie i chciał wrzucić do fontanny. - aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ! - zaczęłam piszczeć. - Stanął przed fontanną i postawił mnie na ziemie.
- Myślałaś że naprawdę Cię wrzucę? kochaniee.. trochę zaufania. <3
- Niee.. No ja wiedziałam że tego nie zrobisz mój książę . - powiedziałam całując go.
Po chwili podbiegli Carlos i Logan, którzy popchnęli nas w stronę wody.. do której, niestety wpadliśmy.
Cali mokrzy zaczęliśmy się śmiać. Logan i Carlitos też śmiali się... chyba z nas.
- Wychodźmy stąd, bo jeszcze się przeziębisz < 3 - powiedział Kends.
- Też o tym pomyślałam. - Wyszliśmy z wody i udaliśmy się w stronę domu.
- Minęło dwadzieścia minut, odkąd zostawiliśmy ich tam samych... - powiedziałam .
- Już dwa razy im dzisiaj przeszkodziliśmy. - odparł Kendall.
- My? 

- No Dobra Ja . ; DD - Doszliśmy do domu i weszliśmy po cichu, żeby ich przestraszyć. Jednak ten plan nie wypalił, bo oboje spali na kanapie, wtuleni w siebie.
Aww. Wyglądali tak słodko < 3
Kendall nachylił się nad nimi i chciał wrzasnąć.
- Kends - szepnęłam i złapałam go za rękę - zostaw ich . Niech śpią.
- Oj, dobra dobra ..
- Ja idę spać, jak Cat wstanie, to pewnie też pójdzie do gościnnego . Dobranoc - Pocałowałam Kendalla .
- No pa - odwzajemnił pocałunek.



Okej .. To znów my razem <3
Jaram się tym co napisała Mrs. Schmidt :


[ " Noo Już ! Pocałujcie się " . James nie wiedział co zrobić więc pocałował ją .. w policzek ;x
- Aa co to miało być ?- zapytała Iza
- No jak to co ..? Buziak - jęknął Maslow
- Hah, nie rozśmieszaj mnie - zaśmiałem się .- Przez cały czas gadasz o niej.. i wgl ..A teraz tylko ... w policzek ? . Cat zaczerwieniła się
- No już dawaj ! - powiedziała Iza
- Pocałuj ją ;* - powiedziałem po czym pchnąłem Jamesa w strone Cat ;p..
Stali tak, gapiąc się na siebie zawstydzeni .
- Noo ! - zawołaliśmy z Izą
W końcu udało się .. pocałowali się .. A ja patrzyłem tak na Cat i Jamesa i zdałem sobie sprawę jakie mam teraz szczęście .. tzn . Izę <33 . ]
Normalnie spać przez to nie mogłam < 3 KOCHAM CIĘ NO !

Nie wiem co tu jeszcze Iza chciała dodać, ale pewnie poskarżyć się że brzydka pogoda i na basen nie poszła.. ojojoj , jak mi przykro ; 33  . 

/ Mrs. Maslow : 3

wtorek, 21 sierpnia 2012

Page # 6 - Może przećwiczymy to ..?

                   
                          ** Oczami Izy **
Szłam tak za rękę z Kendallem do jego domu , był to jednak kawałek więc się przespacerowaliśmy rozmawiając . Nie mogłam uwolnić się od jego uścisku .. Nie mogłam ?! Ehh ! Raczej .. nie chciałam :). Śmialiśmy się z byle czego ;p , to nawet nie było śmieszne ale OK :D .
- Daleko jeszcze proszę pana .. ? - zapytałam uśmiechając się
- Oj jeszcze kawałeczek proszę pani - od wazajemnił uśmiech
BOŻE ! Jak ja kocham jego uśmiech .. te dołeczki ... Oh <3 Naprawdę Ideał ^^
- Kendall ? A tobie się na planie podoba ? - zapytałam
- Jasne ! Ale są osoby na tym planie które podobają mi się bardziej niż plan - powiedział
- Tak ? A kto to taki ? - zapytałam podejrzliwie
- Hmm.. A taka .. Brunetka , śliczna , urocza , zabawna .. Ma na imię Iza :D - uśmiechnął się
- Iza ?! Aa nie kojarzę .. - odpowiedziałam . Kends po patrzył na mnie i zaczęliśmy się śmiać
- Coo nogi cię już bolą - zapytał ? - Może cię ponieść - uśmiechnął się .. znowu
- A bardzo chętnie - zażartowałam :D
Kendall jednak chyba wziął to na serio, bo zaraz delikatnie puścił moją dłoń i wziął mnie na ręce :D
- Głupku ja żartowałam :D - powiedziałam śmiejąc się
- Ale ja nie - odpowiedział
- Odstaw mnie .. mam nogi :d
- Jak pani sobie życzy - odstawił mnie za ziemię xd
- Wariat ! :D - pokazałam język , po czym popchnęłam go lekko ..
- Ja wariat ? No wiesz co .. - powiedział i znowu delikatnie złapał mnie za rękę ..
Wędrowaliśmy tak , popychając się i śmiejąc ...  A po chwili byliśmy już na miejscu .
- To tutaj - powiedział Kendall i pociągnął mnie za ręke
- Nareszcie !
Weszliśmy do środka ... tam było pięknie xd
- Napijesz się czegoś ? - zapytał
- Nie dziękuję - uśmiechnęłam się
- Chodź , oprowadzę cię - znowu pociągnął mnie za rękę ..
- To jest mój pokój - powiedział
- śliczny ...
Potem pokazał mi inne pomieszczenia . Kuchnie , łazienke itp .. Zeszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie

                   ** Oczami Kendalla **

Nie wiem czemu ale gdy siedzieliśmy tak , i gapiłem się w Izę .. poczułem że too .. noo .. coś więcej niż przyjaźń. Wiem głupie bo znam ją  tylko pare dni . Ale kiedy ją zobaczyłem , poczułem się dziwnie .. tak lekko . Potem za każdym razem kiedy ją widziałem było tak samo .. No już nie mówiąc o tym jak z nią rozmawiałem .. Tego uczucia nie da się opisać ..
- Na pewno nie chcesz się czegoś napić ? - zapytałem
- Na pewno . Dziękuję - odpowiedziała z tym ślicznym uśmiechem na policzkach :D
- Dobrzee .. Wiesz że będziesz grała moją dziewczynę . - zapytałem . Nic innego do głowy mi nie przyszło.
- Wiem Kendall - śmiała się - mówiłeś to już wczoraj
- Oj głupi jestem - odpowiedziałem uderzjąc się w głowę kilka razy . Ale Iza wzięła moją rękę którą się uderzałem ;d
- Nie rób tak . Nie jesteś głupi :) - trzymała  moją ręke
- Eee.. tak . Jestem najgłupszy na świecie- powiedziałem . I  Iza zerknęła na mnie , i moją ręką którą jeszcze trzymała .. uderzyła mnie w głowę :D
- Auuu !
- Jesteś głupi że tak uważasz ! Ty jesteś szalony a nie głupi .. - puszczając oko ;)
- Miło że tak uważasz ale ja jestem ........  - nie dokończyłem bo spojrzała na mnie z miną jakby miała mnie za to zabić xd
- Jaki jesteś .. ? - zapytała
- Eee.. no .. szalony - odpowiedziałem
- No - śmialiśmy się .
Nastała cisza . Iza puściła moją ręke i podziwiała .. zdjęcia JAMESA które wisiały wszędzie ..
- Oh ten James ! - powiedziała
- Taa .. on jest nawiedzony !
- Heh - uśmiechnęła się
Ja znowu nie wiedziałem co powiedzieć xD ;/
- Tooo - Iza zaczęła . - Już jutro gramy scenę z całowaniem - powiedziała
NIe wiedziałem co powiedzieć . ZATKAŁO MNIE ! A muszę prfzyznać , nie często mi się to zdarza :) . Pomyślałem że to moja szansa ;p
- Noo .. wiem - odpowiedziałem po czym szybko dodałem - .. Przećwiczymy to ? - nieśmiało zapytałem
Iza jak zwykle promienna . Tylko się uśmiechnęła ..
- .. Dobrze ... - powiedziała
Nie spodziewałem się tej odpowiedzi . Serio ! .. Myślałem że zaraz .... A sam nie wiem ..
Uśmiechnąłem się i powoli zbliżyłem się do niej ... Popatrzyłem jej w oczy .. po czym zbliżyłem się jeszcze bardziej do jej ust .... I stało się ! CAŁOWALIŚMY SIĘ ! . Było fantastycznie .. Myślałem że to sen , ale kiedy James wszedł do domu wiedziałem że to NIE był sen ..
< Przerwaliśmy >
- Noo proszę .. Co ja tu widzę .. Iza i Kendall .. Liżą się ..
- Zamknij się . - powiedziałem
- Co ?! Izaa .. no proszę ! Mogłaś wybrać kogoś lepszego ;p ..
Myślałem ze go zabije ! Nie dość że przerwał taką piękną chwilę to jeszcze takie teksty wali ..
- Hej James .. - powiedziała Iza - Jak tam z Cat ?
- Dobrze .. Powodzenia z Kendallkiem ! - powedział wchodząc na górę . Wkurzyłem się i rzuciłem w niego poduszką ..
- Kendall ! Daj spokój ..
- On mnie wkurza .. zacząłem tak gadać i nie dałem Izie dojść do słowa .. Ja gadałem jak najęty a ona cierpliwie słuchała ale w końcu straciła cierpliwość
- Kendall - krzykneła . Ja nie przerwałem . Gadałem dalej ..
Iza chyba miała dość bo przysuneła się do mnie i szybko zamknęła mi usta swoimi !
- Wow ! - powiedziałem -  myślałem że próba już mineła kiedy James wszedł
- A kto powiedział że to była próba ? - zapytała uśmiechając się
Byłem zdziwiony . Uśmiechnąłem się .
- To w takim razie ..  - prxybliżyłem się .. i znowu zaczęliśmy się całować ..
ZAKOCHAŁEM SIĘ ! TERAZ JUŻ TO WIEM :D !

*Oczami Cat*

Wstał i spróbował podejść do mnie. - Cat co...
- Nie zbliżaj się do mnie. - Wykrzyczałam wściekła.- W ogóle , co ty tu robisz? Wyszedłeś z pudła? Za to co nam zrobiłeś powinieneś siedzieć do końca swojego nędznego życia!

- Cat, uspokój się natychmiast! - Powiedziała matka wstając z krzesła. 
- Uspokój się ? Ty go jeszcze bronisz ? - Nie mogłam w to uwierzyć! 
- Tata ... 
- Nie mów tak ! Nie mam ojca. Ten tu jest dawcą, nie chce mieć z nim nic wspólnego. 
- Cat ! - krzyknęła głośniej. 
- Nie uspokoję się! I .. - Popatrzyłam na nich obojga - Nie zamierzam dłużej zostać z nim pod jednym dachem . 
- Ale, dokąd idziesz?  - zapytała .
- Nie ważne. - Powiedziałam trzaskając drzwiami. Po tym wyciągnęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam do Przyjaciółki.

*Oczami Izy*

Dobrze bawiłam się z Kendallem na kanapie.. Gdy nagle zadzwonił telefon. Odebrałam. To była Cat. Cała zapłakana.
- Co się stało ? - Zapytałam. - Cat słyszysz mnie? Gdzie jesteś ?- Nie mogłam nic zrozumieć bo cały czas szlochała .
- Mój .. mój tata wyszedł z więzienia.
- O boże.. - Zaschło mi w gardle. - Ale .. nic Ci nie jest tak ? - Zobaczyłam w oczach Kendalla przerażenie. A z góry zszedł James.
- Co jest - Powiedział , a Kendall pomachał mu ręką żeby przestał mówić.
- Nie. Siedzę w parku i nie wiem co mam ze sobą zrobić.
- Dobra siedź tam , zaraz będę. - powiedziałam zbierając się, i rozłączając.
- Co się stało , powie mi ktoś ? - Zapytał brunet robiąc wielkie oczy .
- Cat.. I .
- Co z nią ? Co się stało ? - Przerwał mi.
- Muszę iść do niej. - powiedziałam.
- Idę z Tobą. - powiedział wyprzedzając mnie do drzwi.
- James. Będzie lepiej jak pójdę do niej sama, nie obraź się.. Ale .. proszę Cię, ona potrzebuje teraz przyjaciółki ..
- No ale..
- James - Dodał Kendall - Siedź tu .
- Dzięki Kendall - Powiedziałam dając chłopakowi buziaka . Gdy wyszłam na zewnątrz , szybkimi krokami udałam się w stronę parku.

* Oczami Jamesa *

" I co ja mam tu robić wiedząc .. a raczej nie wiedząc co się dzieje z Cat " - pomyślałem.
- Dlaczego nie mogłem pójść z nią ?
- Nie słyszałeś Izy ? Ona potrzebuje teraz przyjaciółki , nie kochasia.
Spojrzałem na niego po czym powiedziałem : 
- To ja może.. do łazienki pójdę. - I udałem się w stronę drzwi wyjściowych, powoli i po cichu otworzyłem je i zamknąłem. W oddali zobaczyłem Izę, tak więc szybkimi krokami szedłem za nią.. Szła w stronę parku. Widziałem jak podchodzi do jakiejś osoby, nie wiem kto to był, było ciemno.. Ale później usłyszałem że to Cat, schowałem się za drzewem . Chciałem podejść do niej i pocieszyć ją, a przede wszystkim dowiedzieć się o co chodzi.
Po 10 minutach dziewczyny wyszły z parku, udając się w stronę Alej. Podbiegłem do Cat i złapałem ją za ręce : 
- Cat .
- Co .. co Ty tu robisz? - Zapytały razem.
- Chciałem się z Tobą zobaczyć. - odparłem. Ona była taka piękna w świetle latarń.
- Ale..
- Proszę, powiedz co się stało . - przerwałem jej.
- Chodzi o mojego ojca.. - opowiedziała mi wszystko tam, na ulicy. W oczach miała łzy.
- Będzie dobrze, nie martw się - Przytuliłem ją.
- Wiecie co.. Zimno się robi . - powiedziała Iza.
- W takim razie.. - prowadziłem je do naszego mieszkania.
- Kends ! - zawołałem wchodząc do domu.
- Zwiałeś mi ! - Krzyknął i pokazał palcem, ale uśmiech pojawił się na jego twarzy widząc Cat, ale gdy weszła Iza .. wtedy w oczach miał małe serduszka , jak Spongebob. ;D
- Wróciłaś - Pociągnął Izę za rękę. I wszyscy usiedli na kanapie.
Rozmawialiśmy, śmialiśmy się .. Cat jeszcze chyba nie wiedziała , co zaszło między nimi.
- Ej Cat . - zacząłem.
- Tak ?
- Jak wróciłem do domu to Iza już tu była, i chyba ćwiczyli coś do filmu - zobaczyłem wrogość w oczach Kendalla .
- Iza nie mów mi że..
- Nie Cat, James przestań !- Krzyknęła Iza
- To co między Wami zaszło koty ? - Zapytała Cat.
- Oni się.. - zacząłem
- A może pokażesz Cat górę? - Zapytał Kends .
- Fine ! Chcesz pozwiedzać , Cat ? - zapytałem łapiąc dziewczynę za rękę .
- Jasne, Chodźmy .
- Całowali ! - Krzyknąłem z góry. Cat zaśmiała się.
Pół godzinki później, kiedy siedzieliśmy w moim pokoju , weszła Iza, a za nią ukazał się Kendall .
- Cat, chodź, musimy się już zbierać. - odparła Iza .
- A.. nie możecie zostać u nas? - Zapytał Kends.
- Nie, Kendi, dziś nie możemy. Sorry : 3
- Okej, rozumiem, to.. nie będziemy Was zatrzymywać. Odprowadzimy Was - odpowiedział Izie i wszyscy zeszliśmy na dół.
Kiedy byliśmy już na miejscu.. co było bardzo przykre , bo nie chciałem rozstawać się z Cat, jeszcze nie zamieniliśmy ostatniego zdania.
Nie obejrzeliśmy się a Iza I Kends już poszli w ślinę.
- To.. do zobaczenia jutro, na .. planie , tak ?
- Tak , właśnie - powiedziałem niepewnie. - Cat szła za Izą do jej domu . - Zaczekaj ! - złapałem ją za łokieć i pociągnąłem do siebie i nasze usta się spotkały .
- Teraz mogę powiedzieć Ci słodkich snów . - Odparłem wpatrując się w jej oczy.
- Na pewno będą słodkie. Dobranoc - oddaliła się. 


/ Mrs. Schmidt
/ Mrs. Maslow

No tak , my razem :D Można się chyba domyśleć która co pisała :D Dziękujemy Wam za prawie 1000 wyświetleń <3 Nie wiecie nawet ile znaczą dla nas te miłe komentarze <3 Dziękujemy , Dobranoc : 3