czwartek, 28 marca 2013

Page #28 - A może James ma inną :( ?

                           **Oczami Izy**

Bardzo się cieszę , że Kendall tak chybko przyjął do wiadomości iż będzie tatusiem ;3  Niestety nasz pobyt we Francji , właśnie dziś dobiegł końca .. Rano wstaliśmy I wyszliśmy na spacer ... Po godzinie 16 siedzieliśmy już wygodnie w fotelach samolotu , spoglądając z okna na piękne widoczki . Cat i James oczywiście cały czas się śmiali ze wszystkiego, a my udawaliśmy że ich nie znamy xD . Po ok godzinie zachciało mi się spać ponieważ nie spaliśmy w nocy ..tylko... rozmawialiśmy :*
Kiedy położyłam głowę na ramieniu mojego Romeo i zamknęłam oczy , nagle zaczął mnie ktoś szturchać ..
- Kurde ! Carlos , oszalaałeś ?! - powiedziałam głośniej niż zwykle , bo aż ludzie się na mnie spojrzeli . Oczywiście mój kochany Schmidt zrobił swoją słynną minkę i pokazał palcem na mnie .. że to ja się tak wydarłam . Miło z jego strony *.*
- Poznałem nową dziewczynę .. ! - ucieszył się Pena
- Carlos ... stewardessa musi być miła , co nie znaczy że się w Tobie zakochałaa .. - powiedział Kendall
- Daj spokój , czytaj te swoją książkę - powiedziałam
- Dobra dobra - kiwnął ręką i wrócił do czytania .
- No .. ale jak to poznałeś ? - zapytałam
- Normalnie. Dosiadła się do mnie i ..
- Co ? Dosiadła się do Ciebie a ty ją zostawiłeś !?
- Chciałem się zapytać o czym mogę z nią rozmawiać . Bo już wszystkie tematy się wyczerpały . A ona jest taka śliczna , mądra ,śliczna zabawna , śliczna ,urocza i ... i śliczna .. - rozmarzył się chłopak
- Carls ! Ogarnij się ! - klepnęłam go
- Kiedy nie mogę ! No sama spójrz jaka jest ładna , tylko dyskretnie .. - szepnął . Więc ja powoli wychyliłam się by zobaczyć to .. cuuuudo xD. Zobaczyłam dziewczynę patrzącą w okno , ciemna brunetka z lekko kręconymi włosami , zielone oczy .. wyglądała na bardzo miłą i inteligentną. Naprawde miła dla oka ^^ .
- No , no .. jest naprawdę ładna - uśmiechnęłam się .
- Jak wygląda .. ? - zapytał Kendall nie wylaniając twarzy z książki
- Ładna , brunetka .. naprawdę ładna . A ty co czytasz ? .. Opowieści z Narnii ? - zażartowałam
- Nieeee ..- spojrzał na mnie wykrzywiając twarz - .. Igrzyska Śmierci !
- Mhmm . Ok . Carlitos , pytałeś czy ma chłopaka ?
- Nie , ale przy rozmowie jakoś tak sama powiedziała że nie ma :) . A mieszka w Miami
- Serio ?! My też ;p . To super .
- Wiem . Ale o czym mam z nią rozmawiać , noo ? ;/
- Kochany .. ty jesteś romantyczny , poradzisz sobie ..tylko bądź sobą ..
- Ale nie tak do końca ! Wiesz o co mi chodzi .. - przerwał mi Kends
- .. Jasnee ! o,O . Dzięki wam ;0 . To idę .. !
- Powodzenia :) ! - powiedzieliśmy z blondynem , a chłopak udał się na swoje miejsce .
Po kilku minutach słyszeliśmy jak żartują sobie i się śmieją . Ucieszyłam się .
- Myślisz że coś z tego będzie ? - szepnęłam do zielonookiego przytulając się do niego .
- Ee .. wiesz ... myśle że jak się postara to jak najbardziej - odpowiedział odkładając książkę i poprawiając się na fotelu .


                      **Oczami Carlosa**

Fakt . Spodobała mi się ta dziewczyna :*  Ma na imię Jasmine . Piękne imię dla pięknej dziewczyny . Mamy sporo tych samych zainteresowań . Jest ambitna ale też zabawna . Takiej dziewczyny szukałem ;3 . Gdy już przełamaliśmy lody i zaczęłiśmy rozmawiać , zapytałem czy będzie chciala się za mną spotkać . Odpowiedziała że też by chciała się jeszcze ze mną zobaczyć . Dałem jej numer telefonu , a ona obiecała że jak tylko będzie miała wolną chwilę zadzwoni do mnie ^^ . Ale się cieszę ! . Niestety po dwóch godzinach musieliśmy się rozstać na lotnisku i ona poszła w swoją stronę a ja w swoją. Będę za nią tęsknił , ale wkrótce się zobaczymy . Taak ? o,O
                        **Oczami Cat**

Nareście w domciu !. Muszę sama rozpakowywać swoje rzeczy bo Jamie mnie zostawił :( . Taak ! Na lotnisku poprosił Logana by zaniósł jego bagaż do domu i powiedział że za niedługo przyjdzie . Kiedy zapytałam dokąd idzie , ozajmił że ma pewną sprawę do załatwienia , pocałował mnie i odbiegł . Kurdę co go ugryzło ?! Chyba się na niego obrażę . Iza I Kends już dawno się rozpakowali o ja się męczę sama .
- Puk puk .. - powiedziala Iza wchodząc do pokoju - Pomóc ci ?
- Jakbyś mogła ..
- A co ty taka smutna ?
- Martwi mnie James . Że tak poszedł bez żadnych wyjaśnień - powiedziałam smutna ..
- Oj nie martw się tak . Napewno coś się za tym kryje .. - powiedziała Iza uśmiechając się .
- A może on ma inną i dlatego tak uciekł ?

- Hmm .. Pewnie takk ..
- Co ?!
 - Żartuje , Cat ! On by ci tego nie zrobił ! Nie ufasz mu ?

- Oczywiście że ufam . Ale w okolicy jest tyle ładnych dziewczyn . A spójrz na mnie ... :(
- Taak jesteś paskudna .. Hah . Proszę cię Cat dziewczyno nie bredź ! Jesteś ładna ! Podobasz się Maslowowi , on cie kocha ! Zresztą jak już mówiłam , coś się święci pewnie xd
- Mhmm . No zobaczymy ;/ 
- Ej , wiesz że Carlos poznał jakąś laskę ? . Jasmine :)
- Serio ?! Fajna ?
- Nie gadałam z nią , ale jest ładna i Carls mówi że miła
- Pewnie szczęśliwy ;p .
- I to jak , przyszedł do mnie po radę o czym ma z nią gadać - oznajmiła wkładając moją bluzkę do szafki
- Oj .. kochany jest ... - rozczuliła się - .. Ale go nie nawidzę !!
- What ?! Czemuu ?! - zapytała przejęta przyjaciółka
- Dlaczego poprosił o radę Ciebie a nie mnie ?! - gdy to powiedziałam widać było że Iza odetchnęła z ulgą . Hah , pewnie myślała że na serio go nie lubię
- Cóż może dlatego że ... - nie dokończyła tylko szybko wzięła moje spodenki i udała się na koniec pokoju by włożyć je do szuflady .
- .. Że , że cooo ?!
- Że .... udawaliśmy że was nie znamy - powiedziała bardzo cicho unikając kontaktu wzrokowego ..
- Słuchaaaaaaam ?!
- Eee nic nic .
- Przecież słyszałam co mówiłaś !
- Bo my pop .... To po co mówisz SŁUCHAM skoro usłyszałaś ?!
- Nie zmieniaj tematu .
- No po prostu robiliście wstyd XD . Śmialiście się na cały samolot i jakieś dziwne odgłosy wydawaliście z siebie , już nie mówiąc o ...
- Dziwka :) !! - powiedziałam śmiejąc się i rzucając w nią moim t-shirtem
- Ooo dzięki , nie musiałam podchodzić do łóżka xD !


                      **Oczami James'a**

Rzeczywiście czułem się źle gdy zostawiłem Cat na lotnisku . Ale to była sprawa życia i śmierci !. Chciałem to załatwic teraz by mieć to z głowy i wieczorkiem iść z nią i całą resztą na spacer do parku . Ale tego dalej od nas , bo był lepszy ^^ . Wróciłem do domu i nalałem sobie soku winogronowego , gdyż byłem spragniony . Potem udałem się do salonu gdzie cała piątka coś tam oglądała .
- Ej to co ? Ten spacer jest aktualny ? - zapytałem
- Taaak  - odpowiedzieli wszyscy , odwracając się w moją stronę bo byli zaskoczeni moją obecnością
- A ty gdzieś był ? - zapytała Cat
- Mówiłem ci już kochanie , miałem sprawę . Ale już jestem i chcę cie mocno uściskać - powiedziałem podchodząc do Cat i przytulając ją .
- A to nowość ... - powiedział Kendall
- Boże Kendall ! Czy ty zawsze musisz wtrącić swoje trzy groszę ?! Pozatym patrz jak słodko wyglądają ! Ooo ! - mówiła Izka
- Przepraszam .
- Spk . Dobraa to ja idę wziąć prysznic a wy za ten czas się przygotujcie - spojrzałem na zegarek i udałem się na górę .. - Tylko .. ubierzcie się ładnie..
- Co ? Człowieku .. przecież to tylko spacer do parku ! - powiedział zażenowany Logan
- Niby tak , ale po drodze może nas spotkać dużo róźnych rzeczy - puściłem oko i zniknąłem we wnętrzu łazienki .

                           **Oczami Cat**

- Coś mu się pomieszało ? - zapytałam innych
- Możliwe xd - krzyknął Carlos
- Pamiętasz Cat jak mówiłam że coś się za tym kryje ? To pewnie to - przypomniała mi Iza
- Mhmm .. Ehh .. To chodźmy się szykować . Tylko że nie wiem co James miał na myśli mówiąc "ŁADNIE" ..
- Żeby się ładnie ubrać XD - powiedział Kends
- No brawo geniuszu ! - spojrzałam na niego
- Ale trzeba przyznać że to było jego najgłębsze przemyślenie xd - Iza zażartowała ze swojego chłopaka .
- Haha bardzo śmieszne ! Nie dałaś mi dokończyć Cat . Chodziło mu o to żeby się ubrać ładnie . Ale nie tak że wiecie .. suknie , smokingi czy coś. Tylko poprostu schludnie .
- Łaaaaał ! - powiedziała Iza i poszla  w stronę schodów
- Nie no , ja ją dzisiaj zabije :) ! - krzyknął Kends i zaczął ją gonić . A ona krzyknęła tylko " Aaa ! Ratunku gwałcą mnie :P ! " i zaczęła uciekać na górę .

*20 min później*

- Gotowi ?! - zapytał James stojąc przy drzwiach w ciemnych jeansach i niebieskiej koszuli , doskonale podkreślającą idealnie jego mięśnie brzucha . Wyglądał tak seksownie !!
- Tak - powiedziałam pojawiając się obok bruneta
- Ślicznie wyglądasz :3 - uśmiechnął się słodko
- Dziękuję ale wyglądam normalnie , tak jak zawsze ...
- Czyli ślicznie - pocałował mnie
- Kochany jesteś !
- Łaaa . Ale laskaa ! - krzyknęła Iza kiedy mnie zobaczyła ..
- Oj weź przestań ! Zawsze tak wyglądam !
- No chyba nie zawsze nosisz czerwone sukienki o,O ?
- No nie . Ty też świetnie wyglądasz - przyznałam przyjaciółce .
- Dzięx . A James ... jaaakie ciaacho ! - powiedziała głośno Iza spoglądając na maj bojfrend ;)
- Dziękuję i wzajemnie .
- Kto jest ciacheeeem ?!?! - zapytał Kendall schodząc ze schodów i dopinając ostatni guzik swojej jakże seksownej koszuli w  jasno niebieską kratę .  Po chwili zatrzymał się i .. zdębiał
- O maj gaasz ! Wy dwie wyglądacie tak .... łaaał ! - zabrakło mu słow
- Dziękuję skarbię . Ty też super wyglądasz - powiedziała Iza całując go .
Dokładnie taka sama reakcja była Carlosa i Logana . Nie rozumiem czemu , przecież wyglądałyśmy normalnie . Chybaa ..
W drodze do parku , James nie odstępywał mnie na krok . Dosłownie . Trzymał mnie za rękę , co dwie minuty przytulał i całował ...
- James daj jej odetchnąć .. - powiedział Carlos
- Nie . Bo jeszcze komuś się spodoba i będzie chciał mi ją ukraść . A kiedy to zrobi , zarząda okupu . A jak mu zapłace to nie będzie chciał jej wypuścić bo tak mu się spoodoba że będzie chciał się z nią ożenić <3
- Aha .. - zamilkł Pena
- Kochanie co ci jest ? - zapytałam
- Nic . Po prostu jesteś taka śliczna , szczególnie dziś ;* . Ja nie mogę oderwać od ciebie wzroku .. a co dopiero inni .. - pocałował mnie w czoło
- Oooo James jesteś taki kochany , słodki i romantyczny .. ! - przedrzeźniał mnie Kends
- Ej Kendall ! . ... Ja to chciałam powiedzieć ! - uśmiechnęłam się
Reszte drogi szliśmy w milczeniu . James był strasznie zamyślony jak do niego mówiłam odpowiadał tylko "Tak ,Tak"

- Wiesz James . Chciałyśmy z Izą skoczyć na Bangee . JednakKends jej nie pozwolił bo się o nią boi .  Ale Ty mi pozwolisz , bo się nie martwisz o mnie , tak ? - zapytałam 
- Yy .. tak tak - odpowiedział zamyślony chłopak
- James ?! Czy ty mnie wgl słuchaasz ?! - podniosłam głos
- Jasne że tak ! - wkońcu się ogranął
- Serio ? To co myślisz o tym żebym skoczyła na Bangee ?
- Co ?! Nie ma mowy ! Jeszcze ci się coś stanie ! . Niee !
- Do prawdy ?! Bo jakieś pół minuty temu jak cie o to zapytałam to odpowiedziałeś "Tak , Tak" . James co się z tobą dzieje ..?
- Przepraszaam .. Jestem trochę zdenerwowany ..
- Ale czym ? - zapytałam ale chłopak nie odpowiedział . Uśmiechnął się tylko i mnie przytulił . Ok , nie chcę już wnikać .
Po 2o minutach znajdowaliśmy się już w Parku
- I co będziemy robić ? - zapytał Logan
- Chwila ! - powiedział James i gdzieś pobiegł , po dwóch minutach wrócił i rozkazał żeby iść za nim . Wykonaliśmy ten .. rozkaz .. xd
Jednak po chwili James poprosił bym zamknęła oczy i związał mi je bandaną . Wziął mnie za rękę i zaczął prowadzić gdzieś . Staneliśmy . Usłyszałam jak Iza , zdziwiona krzyczy " O mój boże! " . Maslow ściągnął mi bandane, jednak gdy otworzyłam oczy nie widziałam go *.*
Widziałam tylko zaskoczoną minę Logana i Carlosa , obok nich stał Kendall równie ździwiony i Iza ze ździwnienia, trzymająca dłonie na swoich ustach . O co chodzi ?! - wystraszyłam  się. Lecz oni nie odpowiadali . Logan tylko ledwo podniósł jedną rękę i pokazał mi bym się odwróciła . Bałam się to zrobić bo nie wiedziałam co mnie czeka , spodziewałam się najgorszego . Ale tu chodziło o Jamesa , więc troszkę wystraszona odwróciłam się ........   ZDĘBIAŁAM !
- Cat , nie znamy się strasznie długo ale już od dawna wiem że ty jesteś kobietą z którą chcę spędzić resztę życia. Czy zostaniesz moją ..Panią Maslow ?? .. - ujrzałam bruneta klęczącego przy mnie . W dłoni trzymał czerwone pudełeczko a w środku znajdował się jeszcze śliczniejszy pierścionek zaręczynowy .. <3
Nie wiedziałam co powiedzieć . Spodziewałabym się po nim wszystkiego ale nie Tegoo o,O . Byłam zaskoczona , i nie mogłam nawet otworzyć ust . Z moich oczów popłyneły łzyy .. Odwróciłam się w stronę mojej tymczasowej "rodziny" . Jak mówiłam wcześniej byli zszokowani !. Tylko Iza zmieniła swoje położenie . Mianowicie ... teraz stała i mocno wtuliła się w Schmidt'a . Zauważyłam że z jej oka popłynęła łezka .
- Ja .. Ja .. Ja nie wiem co powiedzieć ...
- Powiedz Tak ! -  usłyszałam głos obcej osoby . Dopiero teraz zauważyłam że zebrał się niezły tłum . A obok znajdował się duży stół , z róźnymi smakołykami i szampanem . I było też dwóch panów którzy grali na skrzypkach .. Dziwne , bo wcześniej nie słyszałam . To była ta sprawa ! James to zamówił . Skrzypków , tę kolacje . To wszystko .
- James .. o o .. oczywiście że taak :* ! - uśmiechnęłam się . Wszyscy zaczęłi bić brawo . Maslow założył mi obrączkę na palec po czym wstał i zaczął namiętnie mnie całować ... <3
Teraz wszystko się zmieni ..


Mrs. Schmidt

Eee . Znowu taka długa notka mi wyszła ;/ . Jak Mrs. Schmidt to zawsze długa xD .
Roździał pisany w hoł ... ee .. rekonpensacie za wcześniejszy roździał który pisała Mrs. Maslow . JPRDL .. chciałam napisać "w hołdzie" xd . Hahah przepraszam cię Eryka xd .
Wiem że się nie spodziewaliście ale nie mogłam wymyślić nic innego , a miało być romantycznie . Więc chyba jest ?! . JEST CZY NIE ?! :)
Ręce mi odpadają więc idę spać ^.^ . A wy nie zapomnijcie skomentować ! Chcę więcej komci niż 5 ;p .
Dziękuję , a teraz kłaniajcie się Mrs . Schmidt !!! o.o
Hahaha aj dżołking xd ! . Dobrz . Good bye apetite ;3 !

To zdjęcię podniosło mnie na duchu <3 Hahaha ^^ Kocham je i minę Kendzia <3
Mrs . Maslow  thank you .. :)
                                                   

niedziela, 17 marca 2013

Page #27 - PO RAZ PIERWSZY JESTEM W CIĄŻY !

[C.D. Oczami Izy]
- To co, wrócisz ze mną do hotelu?- zapytał.
-Mhmmmmmmmm...
- Mogę Cię tam zanieść, jeżeli chcesz. - odparł łapiąc mnie za biodra.
- NIE ! - odsunęłam się gwałtownie. - Lepiej... nie. - powiedziałam sztucznie uśmiechając się. miałam nadzieje że nic nie będzie podejrzewał. W końcu.. kochamy się , prawda?

**Oczami Kendalla**

-Okeeeeeeeeeeeeeeeeeeej, więc pakuj się i .. - machnąłem ręką w stronę drzwi.- Wiesz... - odparłem po jakimś czasie. - Przepraszam Cię jeszcze raz. Zrobiłaś mi piękne przyjęcie , a ja to wszystko zepsułem. Tyle ludzi przyszło , składali mi życczenia, a Ciebie tam nie było, zrozumiałem że Byłem głupi i ... - zamknęła mi usta pocałunkiem. - Tego mi było trzeba wiesz.. - tym razem ja ją pocałowałem. Zaczęło się niewinnie, ale potem przerodziło w coś większego. Po trzy-godzinnej zabawie w hotelu. Zeszliśmy na dół aby Iza się wymeldowała. 
Wróciliśmy do Pont Royal. Objąłem ją ramieniem i tak wsiedliśmy do taksówki. 
- Szkoda że już jutro wyjeżdżamy.- Powiedziała. 
- Wiem, to miasto jest cudowne.. i Ty jesteś cudowna. - musnąłem jej czoło.
- Oh, Kendall . - Przytuliła mnie. 
Kiedy dojechaliśmy na miejsce poszliśmy od razu do pokoju Jamesa i Cat. 

**Oczami Izy**
Cat siedziała na łóżku i wcinała chipsy. James się pakował. - Ta jest .. Ehh, nie lubię jej ! -Skomentowała bluzkę Jamesa. 
- Hej Kochani ! - Krzyknęłam. 
- Oo, hej gołąbeczki. - Wstała i przytuliła mnie. - No więc jak się ma wasz... 
- CAT NIE PAKUJESZ SIĘ ?! - Dałam jej do zrozumienia że Kendall jeszcze nie wie o tym że zostanie ojcem. 
- Spakowałam się już. - A poza tym wylatujemy o 16.. o co .. Aaaaaaaaaaaa.. - zrozumiała.
- Idziemy do baru po kawę ? - zapytałam. 
- Okkeeeeej.. Chcecie coś Chłopcy? 
- Nie? Okej, to chodźmy. - Wtrąciła się Iza szarpiąc mnie za rękę.
- Czemu mu jeszcze nie powiedziałaś?! - spytałam w windzie. 
- Nie mogłam.. nie było okazji. Nie wiem jak mam to zrobić. NIE DRZYJ SIĘ NA MNIE!  PO RAZ PIERWSZY JESTEM W CIĄŻY! - wtem otworzyły się drzwi windy i wszedł Carlos. 
- Siema . Kto jest w ciąży? - zapytał wciskając guzik aby jechać do swojego pokoju. 
- Eeeee.. - jąkała się. 
- Oglądamy serial i ... - Cat uratowała sytuację. 
- Okkeeeej nie interesują mnie serialeeee XD - Przerwał Carlos. 
- Idziemy po kawe, chcesz ?- Zapytałam uśmiechając się . 
- Niee, piłem dopiero... - zastanowił się. - Chociaż... 
Wyszłyśmy z windy zostawiając Penę i machając mu na do widzenia. - Paa !! 
- To kiedy mu powiesz? 
- Nie wiem kurde. Dlaczego to takie trudne ? - usiadłam na krześle przy barze po czym złożyłam zamówienie. 
- Chciałabym Ci pomóc, wiesz o tym, ale nie mogę.. 
- Mhmm . - sztucznie się uśmiechnęłam. Pierwszy raz byłam w takiej sytuacji. 
- Pokaż mu dziś papiery, na pewno się ucieszy że .. no wiesz. Będziecie mieli dziecko i .. możecie mieć więcej. - szturchnęła mnie łokciem, poruszając zabawnie brwiami. 
- I Chyba tak zrobie! - Wstałam. I ruszyłam w stronę windy. 
- EE ! - Usłyszałam głos Cat. - KAWA ! 
- ... Ale najpierw wezmę kawę! 


** Oczami Kendalla ** 
Siedziałem w naszym pokoju. Nic mi się nie chciało a Iza długo nie wracała. Postanowiłem zejść na dół i jej poszukać. Spotkałem ją w drzwiach. Mało co się nie zderzyliśmy . 
- Gdzie się wybierasz ? - zapytała, jak zwykle słodkim głosem. 
- Martwiłem się ... - patrzyliśmy sobie chwilę w oczy a potem daliśmy się ponieść. Wpiłem się w jej usta, zamykając drzwi. Energicznie zrzuciliśmy ubrania z siebie nawzajem, zostając w samej bieliźnie. Rzuciliśmy się na łóżko. Było cudownie. 
- Kendall ... - powiedziała cicho. Nie zwróciłem na to uwagi, sądziłem że to dlatego, że było jej przyjemnie kiedy całowałem ją po całym ciele. - Kendall ! - Odepchnęła mnie lekko.
- Co się dzieje? - wyswobodziła się z mojego uścisku i usiadła na łóżku podkulając nogi. 
- To ... - gwałtownie wstała podeszła do fotela i zaczęła nerwowo szukać czegoś w torebce. Wyjęła jakieś kartki podeszła i rzuciła je na łóżko, po czym podeszła do okna szlochając. "Co to mogło być?" - pomyślałem czytając dokument. Wyraźnie pisało że jestem ... BOŻE. JAK TO SIĘ MOGŁO STAĆ? PRZECIEŻ NIE MOGĘ.. 
- Iza , co to jest ? - szedłem w jej stronę. 
- Jestem w ciąży. - Powiedziała a łzy zaczęły spływać jej po polikach, jedna za drugą. 
- To .. 
- Ty jesteś ojcem. Nie puściłam się z nikim jeżeli chciałbyś wiedz... - Nie wiedziałem co mam w tym momencie myśleć. Pocałowałem ją namiętnie, dając do zrozumienia że pomimo diagnozy postawionej przed laty, jestem płodny i bardzo cieszę się że będziemy mieli dziecko! 
- Kocham Cię - powiedziałem ocierając jej łzy, które nie chciały przestać płynąć. - Dlaczego płaczesz? Ej, słońce - uniosłem jej głowę i ponownie ją pocałowałem. - KOCHAM CIĘ SŁYSZYSZ? KOCHAM WAS ! - powtórzyłem. 
- My Ciebie też , Kendall . - Przytuliła się do mnie. Położyliśmy się, rozmawiając prawie całą noc o Nas, o tym że już za niecałe dziewięć miesięcy będzie nas trzech. Wiedziałem że Iza jest tą kobietą z którą chce spędzić resztę życia. 




- Mrs.Maslow.
Rozdział poświęcony wyyłącznie PAŃSTWU SCHMIDT ! <3
Mrs.Schmidt - wisisz mi coś ! <3 Następny rozdział ma być piękny romantyczny o Cat i Jamesie Bicz <3

też Cię kocham :*

Nareszcie skończyłam . Cieszycie się?
Jutro poniedziałek... ZAMÓWIŁAM BRANZOLETKĘ SHAINS .  Przetestuję to coś <3 
Drogie dość.. 40 zł za branzoletkę? Może głupota, ale moja z napisem RUSHERS już się powoli psuje niestety :< 

ROBI KTOŚ BRANZOLETKI Z MULINY NAPISEM?
potrzebuję ich !!!

ZAPŁACĘ *________*
Piszcie na GG !
Proszę <3



piątek, 1 marca 2013

Page#26 - To zdjęcie zrobiliśmy sobie razem na plaży przy zachodzie słońca .. na pierwszej randce ♥

                        ** Oczami Cat **

Po przyjęciu , które mogłoby być lepsze, gdyby Kendall zachowywał się lepiej.. udałam się do apartamentu mojego i Jejmsa i najnormalniej w świecie zasnęłam , byłam już zmęczona i tyle :( . A co do Kendall'a Schmidt'a ... nachlał się !. No nachlał się ; po prostu był taki smutny i przybity tą całą sytuacją że nalał sobie szampana , kiedy wypił lampke nalał sobię kolejną . A kiedy szampan się skończył , blondyn zaczął spożywać wódkę . Był totalnie zalany !. Próbowaliśmy mu zabrać alkohol i kazaliśmy mu iść spać .. Nic z tego . Bożee , jakaś masakraa -.- Robił taki wstyd!. Rozbił ulubioną szklankę Logan'a , oczywiście niechcący . Przecież łaził po pokoju jak głupek , a w sumie to .. kiwał się xD . Rozumiem , że jest mu głupio że tak potraktował Izę  .. Po ciężkich i długich namawianiach , udało nam się .. tzn mi i Jamesowi ..zaprowadzić blondyna do jego pokoju i dopilnować by się położył . Po tym zdarzeniu , poszłam z Maslowem spać :)

* Następnego dnia *
Obudziłam się około godziny 11.15 , Jamesa nie było . Na stoliku nocnym leżała tylko kartka od niego :
Kochanie , wyszedłem na chwilkę do sklepu po zakupy . Chciałem pójść z Tobą ale nie miałem serca cie budzić :) .
 Wyglądasz tak słodko, kiedy śpisz <3. Będę za pół godzinki . Kocham Cię ;3 - Twój James .
Uśmiechnęłam się , gdy to przeczytałam. Ogarnęłam się troszeczkę po wczorajszym, i zjadłam śniadanie które mój koteczek zostawił dla mnie :).
Herbatka była cieeplutka , czyli wyszedł nie dawno . Otworzyłam swoją walizkę by znaleźć jakieś ubrania dla siebie . Ponieważ te , które włożyłam do szafki nie nadawały się by je dziś założyć . Więc wyciągnełam moje ulubione dżinsowe spodenki , białą koszulkę z jakimiś wzorkami , i sandały . Na dworze było cudoooownie :* , ślicznie :) . Kiedy tylko się ubrałam , zaczęłam porządkować rzeczy Jamiego , bo wszystko rozwalił . Podniosłam z łóżka jego czarne , obcisłe spodnie .. kiedy chciałam je złożyć , z kieszeni coś wypadło .. było to zdjęcie . Podniosłam je i zobaczyłam na tym zdjęciu mnie i James'a . To zdjęcie zrobiliśmy sobie razem na plaży przy zachodzie słońca .. na pierwszej randce . Nie wiedziałam że jej wywołał ! Czułam się zaskoczona że przez cały czas trzymał takie zdjęcie w spodniach . Usiadłam na łóżku i z uśmiechem , przyglądałam się temu zdjęciu .. Wtem ktoś zapukał do drzwi . Zdziwiona , schowałam zdjęcie do kieszeni spodni mojego chłopaka , i szybko włożyłam je złożone do szuflady . Podbiegnęłam do drzwi , by je otworzyć .. :
- Czeeść . Mogę wejść ? - w drzwiach ujrzałam Kendzia . Wyglądał na smutnego , ale był bardzo poważny
- Heej ! Jasne wejdź ! - wskazałam mu krzesło przy stole . Lekko uśmiechnął się i usiadł na nim. Usiadłam na przeciwko .
- Wyglądasz już lepiej , dobrze się czujesz po wczorajszym ? - zapytałam
- Tak , tak .. nie wiem co dokładnie robiłem .. ale pewnie coś głupiego ,, więc przepraszam
- Ee .. nie było aż tak źle .... Ale dałeś nam popalić
- Sory . Posłuchaj Cat , chodzi o Izę ..
- Mhm ..
- Jest mi strasznie głupio za wszystko. Jestem kretynem , chcę ją przeprosić ale nie wiem gdzie jest .. A ty pewnie wiesz ..
- Ahm .. nie wiem Kendall ..
- Jak to ? . Nie kontaktowała się z Tobą ? Nie wierzę !
- Ona napewno chce teraz być sama i dlatego nie dzwoni .
- Ale ja się o nią boję ! Boję się że coś sobie zrobi!
- Kochany ! Ona nie jest głupia !.
- No wiem . Cat , ty napewno wiesz gdzie ona jest ..
- Eee... no ... ee...
- Wiedziałem !
- Słuchaj .. wiem gdzie ona jest . Ale nie mogę ci powiedzieć , ona chcę być sama . Nic jej nie jest , naprawdę !
- No proszę ..
- Nie mogę ! Ona mnie zabiję ..
- Ah .. czyli aż tak bardzo mnie nie nawidzi .. - spuścił głowę w dół
- To nie tak .. Ona cię kocha , ale musisz dać jej czas .
- Rozumiem
- Ale Kends nie gniewaj się na mnie :(
- Nie , nie ... rozumiem w jakiej sytuacji musisz się znajdować . Ale obiecaj że jak będziesz wiedzieć coś więcej to mi powiesz
- Jasne że tak *.*
- Dziękuję . To ja już idę ... I przeproś  ode mnie innych za wczoraj
- Oczywiście ... i nie martw się . Pa - pożegnałam się z nim .
Czułam się okropnie ! Nie lubie okłamywać ludzi ! Wiem jak on się czuję i chcę mu pomóc , ale Iza .....
Zadzwoniłam do niej , odebrała
- Cześć - powiedziała dziwnym głosem
- Coś się stało ? - zapytałam zaniepokojona
- Nie , teraz wstałam i tyle ..
- Aha . Wiesz .. Kendall tu był .
- Co chciał ?
- Więc .. był bardzo smutny i chciał bym mu powiedziała gdzie jesteś
- Powiedziałaś ?!
- Nie .
- Dziękuję . Chcę teraz pobyć sama i przemyśleć wszystko .....
- Izaa ! On jest załamany ! On żałuje tego ! Wczoraj się spił ..
- Spił się ?
- Tak , był tak przybity ...
- Ahm . Chciałabym się z nim zobaczyć , ale teraz nie mogę . Dzwoni do mnie co minutę , piszę smsy ..
- Przemyśl to . OK ?
- Tak, jak będzie się pytał , powiedz mu że o nim myśle
- Jasne . Paa


* Sześć dni później *

                  ** Oczami Kendall'a **

Dzwoniłem do Izy , z milion razy , nagrywałem się na sekretarkę . Pisałem smsy i nic ... :( :(
Nie dziwie jej się , ale mogłaby dać znać że nic jej nie jest . Martwię się o nią i tylę :(
Cat nie chciała mi powiedzieć gdzie ona jest ... Ja to mam pecha . Przez kolejne dni też do niej dzwoniłem i prosiłem Cat by mi powiedziała gdzie jest ale się nie udało . Czy wszyscy są przeciwko mnie ?! . Jutro też spróbuję , muszę być przekonujący !


*Następnego dnia*

                          ** Oczami Izy **

Wstałam o 12.00 . Jak zwykle wzięłam prysznic i poszłam oglądać telewizje . Na jednym z kanałów zobaczyłam reklamę naszego serialu .. . Pokazywali wycinek z 16 odcinka , jak całowalam się z Kendall'em . Odrazu się popłakałam :( . Nie ukrywam że strasznie za nim tęsknie, ale zranił mnie ..:( . Były chwilę w których taak chciałam się przytulić do niego .. Tak bardzo tego potrzebowałam .. :(  Udałam się do łazienki by się ogarnąć . Potem wyszłam na balkon by się odświerzyć .. z chusteczką w ręce bo nadal leciały mi łzy o,O
Usłyszałam swój telefon , więc wróciłam do pokoju i odczytałam sms'a . Był on od Cat , napisała .. "Przepraszam" , nie wiedziałam co się stało więc odpisałam "Za co , przepraszasz?" i odłożyłam telefon . Zastanawiałam się za co mnie przeprasza , . Nagle usłyszałam że ktoś puka *.* .
Otworzyłam drzwi .. stał tam Kendall o,o . W ręku trzymał bukiet kwiatów .
- Aa .. to za , to Cat mnie przeprasza .. - powiedziałam i odeszłam od niego siadając na łóżku. Cieszyłam się że go zobaczyłam.
Kendall nic nie powiedział , zamknął tylko za sobą drzwi usiadł obok mnie ..
- Izaa ja nie chciałem  Przepraszam.. - spojrzał na mnie . W jego oczach widniała skrucha
- Mhm ..
- Zrozum mnie ..
- Jasne , podejrzewałeś mnie że zdradzam cię .. z Harry'm . Czego tu nie rozumieć ?! - powiedziałam i podeszłam do okna
- Nie , chodzi o to że jesteś moją pierwszą miłością .. - powiedział . Akurat po tych słowach , w TV leciała reklama serialu "Pierwsza miłość" . "Dziwne.."- pomyślałam . Zaraz potem usłyszałam piosenkę do tego serialu .. " Pierwszaaaaaaa miłooość ..." . Oboje zaśmialiśmy się. Ale odrazu spoważniałam
- I dlatego że jestem twoją pierwszą miłością , musiałeś pomyśleć że cie zdradzam ?
- Jasne że nie !! I już wiem że to był błąd . Ale pomyśl .. co byś zrobiła jakbyś zobaczyła jak przytulam się np .. Meleasą Jow ?
- Kiepskie porównanie ! - odwróciłam się od chłopaka
- Wiem że jej nie lubisz. Niech będzie np .. Katelyn Tarver :)
- Ją lubie .
- Noo to .... a nie wiem ... niech będzie Britney Spears !!! - powiedział zażenowany
- Cóż .. najpierw próbowałabym to wyjaśnić , ty też tak powinienieś zacząć !
- Wieem . To już się nie powtórzy, obiecuje ! Przepraszam. Jesteś dla mnie ważna! . Nie chcę cię stracić przez jakiegoś Harry'ego Stylesa .
- Znowu zaczynasz ... !
- Przepraszam.
- Dobra ! Przestań mnie tak ciągle przepraszać bo czuje się niezręcznie :) !
- Przepraszam - uśmiechnął się
- Głupi jesteś ;/
- Tak wiem . - stanął na przeciwko mnie. - Mogłem najpierw zapytać się o co chodzi .. Nie wiedziałem że Harry poma ..
- Jeszcze jedno słowo o nim , a wylecisz przez to okno ! - pokazałam palcem na okno
- Przepr ... to znaczy ..ok :) . Bałem się o ciebie , myślałem że przez te dni , będziesz z ..
- Z nim , tak ?!. Boże ... - rozpłakałam się
- Nie , nie . Chciałem powiedzieć że będziesz załamana . To ty ciągle mówisz o Harry'm
- Jezuu ! . Czy tu naprawdę nie potrafisz zrozumieć że ja kocham ciebie ?! . Taak , Kendall'a Schmidta ! Nie obchodzi mnie żaden Styles , na którego leci połowa kuli ziemskiej !! Rozumiesz ?! . On jest fajny, miły i dosyć słodki , ale ja chcę ciebie !!!!!
- Tak , teraz zrozumiałem . Jestem kretynem . Ale proszę .. wybaczysz mi Iza ? - zapytał i złapał mnie za ręcę
Nie wiedziałam co powiedzieć . Otarłam łzy i spojrzałam w okno . Patrzyłam w nie kilkanaście sekund .. W końcu spojrzałam na Schmidt'a
- Masz racje . - powiedziałam patrząc mu w oczy
- ...?...
- Jesteś kretynem. - zobaczyłam zmieszanie w zielonych tęczówkach chłopaka. Po chwili uśmiechnęłam się i mocno przytuliłam się do chłopaka .
- Jesteś kretynem , ale nic nie poradzę na to że się w tobie zakochałam . Widać mam słabość do kretynów :) - powiedział gdy tylko odczepiłam się od niego xD .
- Kocham Cię ;* . I przepraszam ... - uśmiechnął się
- Ja jeszcze mogę otworzyć to okno ! - zagroziłam mu
- Przecież nie wspomniałem nic o Harry ....... Kurdeee ! - uderzył pięścią w dół (w powietrzu)  xD
- Mhm .. - uśmiechnęłam się podejrzliwie .
- Nie ważne . Zapomnijmy o tym ok ?
- O czym ? - zapytałam specjalnie
- No o Harry'm
- Ahaaa .. mam cię !! - podskoczyłam
- Znowu ?! Ej ale to się nie liczy ! Zrobiłaś to specjalnie !
- Ale coo ?
- Specjalnie zapytałaś o czym mamy zapomnieć , bym wspomniał o ...
- O kim ? No śmiało dokończ ! - uśmiechnęłam się łobuzersko
- Oo ...    Aaa ! nie dam się już nabrać !
- Szkoda xD .
- Eh .. nie wiesz jak za tobą tęskniłem :* .. - przytulił mnie
- Ja też tęskniłam !
- Dasz buzi ?
- A zasłużyłeś ?
- Eee .. właściwie to .. nie .  - powiedział z dziwną miną . Pocałowałam go :*
- Za co ? . Przecież nie zasłużyłem .. :( !
- Zasłużyłeś . Właśnie tym że przyznałeś się że nie zasłużyłeś
- Coo ?! . Eh .. nigdy nie zrozumiem kobiet ..
- Ej ! - uderzyłam go w ramie.


Mrs. Schmidt

Taak , znowu ja . Już się postaram żeby nn pisała Mrs. Maslow xD . Najwyżej jej pomogę trochę :)
Mówiłam że w tej notce będzie lepiej, więc .. jest ^^ . Przynajmniej dla MNIE ;p
Tym razem nie pisałam w pośpiechu bo Big Time Babysitting mam już za sobą ;)

A tak wgl to ..    
         
                               Happy Birthday Justin :P !

                    http://www.yourecards.net/ecard_cardmedia/id32290/justinbieber-happy-birthday-baby-on-twitpic.jpg




Taak , Biebs ma dzisiaj urodzinki XD . Jupii *.* . Muszę przyznać że bardzo się zmienił przez ostatnie miesiące :) . Pozytywnie oczywiście :3 . Wydoroślał o,O . Moim zdaniem niezłe ciacho z niegoo !.
A wy co sądzicie o Jus'ie w takim wydaniu ?!.


Nawiązując do tematu "Chłopaków" . Chodzi mi teraz o 1D , a dokładnie o Hazze xD .
Wielu z was nie cierpi ich ;x . Uważacie że są płytcy i takie tam ...
Spotkałam się też z komentarzami typu "Styles to już wcale nie ma ani uczuć ani serca!" . Nie stoje tu w ich obronie , ale uważam że jeżeli wy też twierdzicie że nie ma serca czy coś , to powinniście zobaczyć ten filmik , na którym nawet mi łezka poleciała ...





Nadal myślicie że nie ma uczuć ?! . Bo ja wątpie żeby to było tylko takie "przedstawienie" do kamery.
Moim zdaniem Harry to bardzo wrażliwy chłopiec . Pewnie zaraz posypią się hejty -.- . Ale spoko , wyraziłam swoją opinię . o,O

Jeszcze coś xD . Nie wiem po co wam to mówię , bo i tak was to nie obchodzi ;o .
Ale chciałam podzielić się z wami moim gustem :). Dla nie których dobrym , a dla innych złym *.*
No więc ..
Ostatnio mam wielką fazę na to :
 
                                          ROOM 94  ..

Ten zespół , ta piosenka .. są dla mnie jak narkotyk :P !!!!
Wpadli mi w oko odrazuu xD .
A najbardziej ...
Kieran <3 

http://25.media.tumblr.com/tumblr_l1iqxe83Ne1qa9okxo1_500.jpg



http://i280.photobucket.com/albums/kk165/hottentotten_0000/Room%2094/_MG_4326_-_Copy.jpg


Oraz jego braciszeeeQ ,   Dean <3






http://24.media.tumblr.com/tumblr_m6ga9cb7JH1qhphalo1_500.jpg                                        

   

Wiem .. dziwna jestem . Ale to taaakie słodziaki *.* 
Dobra .... Jeszcze dwa zdjęcia i daje wam spokój XD
Komentujcie ... Notkę , to co napisałam o Stylesie itp .
KOMENTUJCIE , bo jak nie to bd wpierdol ;*
Hahaah , ok bye guys :) :P :D

                


        

A co najlepsze ?! . Oni KOCHAJĄ POLSKĘ ! . Świetnie rozmawiają i piszą po polsku :).
18 Kwietnia , dają drugi już koncert w Warszawiee :)
Ok Ok , idę już sobieee !