sobota, 23 lutego 2013

Page# 25 - Nieespodziankaa :) ! .. Albo .. Nieee :(

                      **Oczami Jamesa**
    Trzy dni później

Wstaliśmy z Cat dość wcześnie i udaliśmy się na miasto po zakupy . Dzięki temu mieliśmy spędzić więcej czasu razem :)
Było naprawdę fajnie ! , robiliśmy sobię śmieszne zdjęcia , chlapaliśmy się przy fontannie .. Po 3 godzinach niezłej zabawy poszliśmy na zakupy i spacerkiem ruszyliśmy do hotelu . No .. pogoda była piękna , słońce świeciło , ptaki śpiewały , było bardzo ciepło jak na listopad . Cieeplutko jak w lato , ale co się dziwić to przecież Francja xD. Atmosfera była tuu fantastyczna ...
W drodze do hotelu postanowiliśmy że w południe też gdzieś razem wyskoczymy <3
- Nareszcie spędzimy trochę czasu razem ! - krzyknęła i przytuliła mnie
- Dokładnie kochanie ! - pocałowałem dziewczynę
- Jej , to są najlepsze wakacje !
- Raczej urlop :) . Wiesz .. a ten Damian too ...
- Ee .. To mój daleki kolega . Na prawdę , misiu musisz mi uwierzyć ..
- Ależ wierzę ! Chciałem się zapytać czy ten Damian to jakiś aktor ..;p
- Aaaa ! . Nie , nie on nie jest aktorem . Jest studentem Cambridge :) . Lubie go , jest mądry !
- Ok . Może mnie z nim kiedyś poznasz małaa ..?
- Hmm ... no ... nie wykluczone .. - uśmiechnęła się i pociągnęła za rękę przed siebie
Nie wiem czemu tak zareagowała gdy o nim, wspomniałem o.O. A może .... Ee nie xd !. Wystarczy mi to co powiedziała .. że MUSZĘ JEJ UWIERZYĆ , więc wierze i tyle . Ok .... więc po nie spełna 30 minutach byliśmy już w naszym hotelowym pokoju :)
Zjedliśmy śniadanko i spędziliśmy trochę czasu na rozmawianiu .. Potem zadzwonił nasz Manager i oznajmił nam że o 12 mamy się pojawić w studio .. Bo nagrywamy tą nową piosenkę "One in a milion" . Byłem wkurzony , ale mus to mus .. ;/ .
- Kotku mój .. bo  ja ... ten ...
- Musisz iść do studia - powiedziała z lekko skwaszoną miną
- Tak . To nie moja wina przepraszam
- James , rozumiem . Jesteś sławny , masz obowiązki .
- Noo .. Jeszcze znajdziemy dla siebie czas , obiecuje ! - pocałowałem ją namiętnie .
- Dobrze , .
- Lecę .. jeszcze zadzwonie ;D . Papa ;*
I wyszedłem powiedzieć Loganowi i Carlosowi że dziś też mamy napięty grafik . Ohh :X ! No więc został Kendall !!!

                      **Oczami Kendall'a**


Jadłem właśnie ciut spóźnione śniadanie z Izą. Rozmyślaliśmy o tym co będzie w następnych odcinkach :) . Było zabawnie bo potem opowiadaliśmy sobie dowcipy . Moje urodziny (o których zdaje się nikt nie wie ;\) chciałem spędzić w miłym towarzystwie Izy <3 . Taa... :) . Niestety ... nie udało się ..
- Ktoooo ?! - zawołałem gdy usłyszałem pukanie
- Jameeeeeeeees !
- Idę ! . - zawołałem i podszedłem do drzwi - Coś się stało ?!
- Tak , ruszaj się .. idziemy :) !
- Co ? Gdzie ? Jak ? - zapytałem zdziwiony
- Więc .. TO !, DO STUDIA ! , NORMALNIE ! MENAGO DZWONIŁ .
- Jaa pieeer .. ! . Po co ?
- Nagrywamy "One in a milion" ! . Zbieraj się
- Jaki żal ! No ok :X ! . Czekajcie na dole ! - powiedziałem i zamknąłem drzwi . Akurat z kuchni wyszła uśmiechnięta Iza i zawiesiła się na mojej szyi :)
- Kochanie , kto to był ? - zapytała
- James . Muszę iść do studia . Nagrywamy "One in a milion"
- No skoro musisz ... ok idź !
- Przepraszam ... - przytuliłem ją
- Ale nie gniewam się :) .
- Jesteś niesamowita ! - przytuliłem ją . Założyłem rozpinany sweterek i cmoknąłem Izę na pożegnanie .
- Idę już .. Kocham cię :*
- Ja ciebie też . A ... o której będziesz .. ? Tak pytam
- Okeeeej :D . Około 16.30 :)
- Dobrze , miłego dnia ! Paa ;* - pocałowałem ją i poszedłem do holu . Ruszyłem z chłopakami do tego studia .. ;/


                         **Oczami Cat**

 Stałam na balkonie i podziwiałam widoki :) . W końcu jesteśmy na 17 piętrze .. czym wyżej tym lepsze widoczki . Nie przypuszczałam że w realu Francja jest taka śliczna :) . Moje podziwianie miasta się niestety skończyło, gdyż do pokoju wparowała Iza ..
- Sieemankooo .. No co tam :) ? - zapytała
- Hej , a co niby ma być ? . Tak a propo .. tu są drzwi !!
- Tak widzę , bardzo ładne :) ! - uśmiechnęła się łobuzersko i wystawiła język
- Świnia !
- Też cie kocham :) .
- Ej wiesz że dzisiaj urodziny Kendsa , nie ? - zapytałam
- Nie no ... serio ? Nie wiedziałam xd !
- Hahaha ..! Co dla niego masz ?
- Zobaczysz . Ej , chłopaki wracają o 16.30 . Oglądamy jakiś film?
- Jasne , może "Żona na niby" ?
- Może być - wzruszyła ramionami


**2 godz później**

- Oj .. ten film był całkiem romantyczny .. - przeżywałam xD
- I Know . :) :) Ale to było do przewidzenia że na końcu oni będą ze sobą !
- Bla bla bla ... A tak wgl to jesteśmy we Francji ! Angielskim tu na nikim wrażenia nie zrobisz xd . Więc nie szpanuj , pokrakoo ^^
- Ble ble ble ... Ej kurr ! Teraz zauważyłam że ty jeszcze w piżamie ! Jest już 14.37 !
- Dobrz . Już się ubieram ! Z niedługo będę gotowa .. i przyjdę :)
- Gdzie ?
- Jak to ? Na przyjęcie !
- A kto powiedział że cię zapraszam :D ?
- Nie wiem czy ci to już dziś mówiłam , ale ..... Świniaa !
- Hmm ... nie przypominam sobie byś tak mówiła
- Mhm .. ! Więc mówie teraaz !!
- Powtórzę .. Też cię kocham :* .
- Taak .. . Ale słuchaj , wpadłam na pomysł ..
- Łuu .. Boję się twoich pomysłow !xd . Ale spk . No mów
- Bo , patrz ... Kendall ma urodziny najpóźniej z całej czwórki , nie ?
- Noo ;p . I co ?
- Jajco xd !
- Mhm.. Tyle chciałaś mi powiedzieć ?
- Niee ! Słuchaj dalej !
- Noo !
- Co "Noo" ?
- Noo słucham kurwa ! - podniosła głos Iza
- Więc może by to przyjęcie było dla całej czwórki , co ?
- To nie jest zły pomysł , ale ..
- Alee ...?
- Ja już z kendziorem z 1d wszystko przygotowałam taaak wiesz, .. już pod Kendall'a . Nie mam już siły tego zmieniać..
- Nie ma sprawy, ja pozmieniam . .. Ee .. z kendziorem z 1d ?! Wtf ?!
-  Nie ważne :p
- Jak chcesz .  Więc się tym zajmę . Chyba nie rozwieśiłaś wszędzie wielkich plakatów ze Schmidtem ?! :D - zapytałam żartobliwie
- Haha no jasne że nie :)
- Ok , to resztą się zajmę
- Dzięki - przytuliła mnie , po chwili dodała - To ja lecę po prezenty dla reszty !
- Britney Bitch ! To idź szybko !
- Yyy żal :) - zaśmiała się Iza - To ja idę , do zobaczenia przed 17 w pokoju Logasia
- Okokok :) . Baj


                          **Oczami Izy**


Pośpiesznie ruszyłam do sklepów . Wędrowałam ślicznymi Paryskimi ulicami . Oczywiście od sklepu do sklepu :) Przecież nie mogłam się spodziewać że wszystko kupię w jednym sklepie . Kendall'owi kupiłam już wcześniej prezent . Mam nadzieję że mu się spodoba :) . On jest kochany *.* tyle dla mnie robi ! Należy mu się coś fajnego . Logan'owi przed chwilą kupiłam wodę toaletową HUGO BOSS . Chyba używa takich :) . Lubie zapachy męskich perfum i wody toaletowej :) . Carlos'owi też kupiłam . ..Zastanawiałam się czy nie kupić mu tego .. Zombi napoju , w razie gdyby nadeszła Zombi-kalipsa czy coś w tym stylu xd . Haha , nie .. kupiłam mu ... coś fajnego . Więc został jeszcze James , najbardziej wybredny :) . Ehh .. :x . Bląkałam się jeszcze kilkanaście .. dziesiąt minut . Aż w końcu znalazłam coś dla Maslow'a . Gdy tylko kupiłam , wróciłam do Hotelu i ruszyłam do pokoju Hendersona . Zobaczyłam tam Cat , wszystko pozmieniała . Było fantastycznie .
- Widze że poradziłaś sobie świetnie:) - uśmiechnęłam się
- Mhm , a dlaczego nie ? Myślisz że jestem tylko ładna ? , Jestem też mądra , dowcipna , pomysłowa i zaradna
- Zapomniałaś dodać .. skromna :)
- To też .
- Dobra , idę się jeszcze przejść trochę i zaraz wracam
- Ok , tylko nie oddalaj się od hotelu :)
- Dobrze .. MAMO :p - uśmiechnęłam się szeroko i opuściłam pokój Logana . Wyszłam na parking hotelowy odetchnąć świerzym powietrzem . Wpatrywałam się w niebo .. było śliczne <3 <3
- Hej piękna ! - usłyszałam zachrypnięty głos .
- Haaaarry ! Siemkaa ^^ !
- Co tu robisz ?
- Wyszłam odetchnąć . A ty ?
- A ja z wywiadu .
- Aha .. zmęczony , co ?
- Tak , ale w porządku prześpie się w hotelu .
- Jasne ok :)
- A gdzie chłopaki ?
- Nagrywają nową piosenkę
- Mhm .. Paryż jest piękny , nie ?
- Przepiękny . Która godzina ?
- 16 . 16
- Będę już leciała , bo się spóźnię
- Dobrze , leć ;/
- A i słuchaj Harry ... Dzięki za to że mi pomagałeś w przyjęciu
- Nie ma za co , to przyjemność .
- Ale sam zaoferowałeś pomoc , to miłe .. :)
- Jesteś fajna czemu miałbym ci nie pomóc ?
- Nie wiem . W każdym razie .. Dziękuję Harry :* - przytuliłam mocno bruneta ... w ramach podziękowania :) . Ale ...


                       **Oczami Kendall'a**


- Izaaaaaaaaaaa ?! - zawołałem gdy wracając ze studia , zobaczyłem ją przytulającą się ze Styles'em
- Kends ! Jaa ten ... już wróciłeś ..? Miałeś być o 16.30
- Aa ! Bo nie chciałaś bym cię nakrył z Harry'm , taak ?!
- Pffff ! Co ty wygadujesz ? O co ci chodzi ?
- Myślisz że nie widziałem jak się przytulaliście ?!?!
- Co?! Kendall .. ja mu podziękowałam za to że mi pomagał w urz ...
- Pomagał w czym ?!
- Nie ważne , zobaczysz jak pójdziesz do Logana
- Mhm .... Po prostu przyznaj że mnie nie kochasz już
- Ee słuchaaam ?! No teraz to żeś kurde do walił !
- No co ? Wiadomo że Harry Styles jest o wiele lepszy od Kendall'a Schmidt'a ! Taki słodki !
- Jak możesz tak myśleć ?!?! . Dałam ci kiedyś powody do nie ufności ?!
- Niee , ale .. widziałem to i starczy !
- Kendall .. na litość Boską ! To było tylko przytulenie! Przecież nie całowałam się z nim czy coś !
- No tak, teraz przytulenie . A z biegiem czasu może być coś innego .
- Jak mogłesz tak myśleć ! Ja chciałam zrobić przyjęcie niespodzianke dla ciebie debilu ! Jak możesz mi nie wierzyć? Jesteś kretynem ! Nie nawidzę cię !! - rozpłakała się i pobiegła przed siebie .  Izaaaa ! - zawołałem , ale krzyknęła tylko .. DAJ MI SPOKÓJ !! i pobiegnęła dalej
Byłem zdezorientowany , chciałem za nią pobiec ale nie miałem siły ! I nie wiedziałem co mam o tym myśleć . W końcu w Stylesie tyle dziewczyn sie kocha ..
Po drodze postanowiłem pójść do pokoju Logana jak Iza kazała . Byłem ciekaw co mnie tam czeka !
Gdy tylko otworzyłem drzwi nikogo nie zastałem . Ruszyłem w głąb pokoju i nagle wszyscy wyskoczyli i zawołali NIESPODZIANKA !!!. Bożeee *.* nagle do mnie dotarłoo ! Harry pomagał Izie w przyjęciu dla mnie ! Wszyscy mi składali życzenia i wręczali prezenty. A ja próbowałem się uśmiechać ale myślałem tylko o mojej dziewczynie i o tym jaką przykrość jej sprawiłem :(. Chce ją znaleść ale nie wiem gdzie jest :( . Ma racje - Jestem totalnym kretynem !



                          **Oczami Izy**


Nie wiedziałam co ze sobą zrobić . Po prostu biegłam przed siebie , nie mogłam uwierzyć w to co się stało przed chwilą . Kendall podejrzewa mnie o zdrade ! Nie wytrzymam tego . Pobiegłam do pobliskiego hotelu i wykupiłam w nim pokój . Usiadłam na łóżku i ze łzami w oczach zadzwoniłam do przyjaciółki , wyjaśniłam jej wszystko i poprosiłam by przyniosła mi trochę ubrań .
Po godzinie zjawiła się Cat , otworzyłam jej drzwi ..
- Oj kochana .. wyglądasz strasznie .. - powiedziała przytulając mnie
- Ta.. ty też pięknie wyglądasz .. - uśmiechnęłam się pod przymusem
- Kochasz go ? - zapytała siadając na kanapie
- Taak ...
- To mu to wybacz ..
- Cat ..! To nie jest takie łatwe ! Myślisz że rzuce się mu na szyje i przeprosze że to tak wyglądało ?! Przecież gdyby się nie przyczepił do mnie , to by nic nie było . Jak mógł mnie o to podejrzewać ?!
- No wiesz ... Pff .. w końcu to Harry Styles jest i ...
- I co ? . I każdy myśli że rzuce Kendall'a dla jakiegoś tam sławnego Stylesa ?! . Przecież ja kocham Schmidt'a!
- Ale wiesz jacy są chłopcy ... Ty jesteś jego pierwszą udaną miłością
- Noo tak ..  W sumie to pewnie zareagowałabym podobnie ..
- Widzisz .. :)  !
- Ale to tak cholernie boli , Cat ! Rozumiesz ?! - rozpłakałam się :(
- Wiem kochanie - przytuliła mnie
- Słuchaj , nie zrozum mnie źle ale ...
- Chcesz zostać sama ..
- Mhm .. Muszę ochłonąć  i przemyśleć wszystko\
- Rozumiem . Daj znać jak będziesz czegoś potrzebowała .
- Jasne .
- Uważaaj na siebie :) . Do zobaczenia <3
Pożegnałam się z przyjaciółką i położyłam się na łóżku .. Postanowiłam wziąć kąpiel , zabrałam więc luźne ubranka i udałam się do hotelowej łazienki, która znajdowała się w moim apartamentcie . Leżąc w wannie nie mogłam przestać myśleć o dzisiejszym dniu . O Harry'm .... mianowicie .. dlaczego ja go wogóle przytuliłam ?! . Noo tak .. w ten sposób podziękowałam mu za pomoc .. Ale .. przecież mogłam inaczej mu podziękować !. Mogłam pomyśleć wcześniej że to było trochę nie stosowne :/ .. W tym momencie puknęłam się lekko w głowe ! "Ku*wa ! Izka ! Dlaczego ty siebie o to obwiniasz?!?!" - pomyślałam . Przecież w sumie to nie moja wina .. że Kends tak zareagował , mógł przecież spokojnie zapytać o co chodzi , wyjaśniłabym mu i byłoby ok :) . Z drugiej strony ... to Schmidt był w nie udanych związkach i pewnie się bał że w tym też pójdzie coś nie tak . Sama nie wiem co mam o tym myśleć.  Nie powinnam tak ostro zareagować , lecz co by zrobiła inna dziewczyna gdyby usłyszała od swojej miłości , że niby go zdradza choć tak nie jest ?! No właśnie !. Kocham go , ale nie wiem co zrobie .. Nie chcę by nasze przyszłe dziecko wychowywało się w kłótniach właśnie o takie coś :( . Właśnie ! Dziecko ! Jeszcze mu nie powiedziałam ! Szczerze mówiąc to dobrze że mam tą kartkę na której pisze że Kendizzzzle jest ojcem , bo gdyby nie to , to mógłby jeszcze pomyśleć że to dziecko Harry'ego ! W końcu do tej pory był święcie przekonany że nie może mieć dzieci :( .
Puściłam sobie na słuchawkach Austin Mahone - Say You're Just a Friend :3 i wsłuchałam się z nadzieją na lepszy humor :)
Niestety .. :( . Po kąpieli coś zjadłam , po godz 23.13 położyłam się spać z nadzieją na .. lepsze jutro . Szybko zasnęłam ..



Mrs . Schmidt

Trochę długie i bezsensowne :(. Zdziwiliście się pewnie :( . I zanudziliście .. ;/
Już tak mam że zanudzam ludzi ;x . I nie gniewajcie się na mnie o tego Hazze i wgl ...
W następnej notce , powinno być lepiej :) . Bo przyznam się że tą pisałam w pośpiechu , żeby zdąrzyć na Big Time Decision na nicku xD
Taak się cieszę że wybrał Jo <3 , a wy ?? . Znaczy już w necie to oglądałam ale się cieszee :) . I hate Lucy :x
Sory że dopiero teraz to dodałam , nie miałam dostępu do neta :x . Masakraaa ! o,O
Następna notka już w trakcie tworzenia xd . Hahaha .
Dobraa nie będę was dalej zanudzać , pewnie już popsuł wam się humor przez notkę .
Więc goodbye :) . Pozdrawiam Rushers :** . Komentujcie :) ! Bo jak będzie mało komci to nie dodam nn ^^
( Taak , to jest szantaż :D )

piątek, 8 lutego 2013

Page #24 - Father of the child is Kendall Schmidt

**Oczami Cat**

Gdy Iza poszła do siebie a Jamie przyszedł szybko zasnęłam. Szczerze mam dosyć tych wakacji, chociaż kawałkiem były udane. Po przebudzeniu, obok mnie nie było już Maslowa, ale usłyszałam że bierze prysznic. Zaraz po nim weszłam do łazienki. W południe postanowiliśmy że wymkniemy się z hotelu. W mieście spędziliśmy cały dzień. Był najlepszy ze wszystkich. Chociaż nie chciałam, musiałam zaproponować powrót do Pont Royal. 
- Hmm ? Dlaczego już chcesz wracać ? - Zapytał obejmując mnie. 
- Bolą mnie nogiii ! - jęknęłam. 
- To Cię poniosę!
- Okej, już mi lepiej. - wystawiłam mu język .
- Hah, no więc chodźmy jeszcze tam - pokazał na wierzę - o tej porze jest tam pewnie pięknie i ... 
- romantycznie? - przerwałam mu. 
- Mhmm . - przyznał i ruszyliśmy w drogę . 
Po kilku minutach mieliśmy już widok na całe miasto. Coś pięknego!



**Oczami Izy**

- A gdzie James i Cat ? - zapytał Schmidt wchodząc do pokoju . 
- Pewnie siedzą w pokoju i ...
- Nie ma ich tam - przerwał mi. 
- Hmm, to gdzieś sobie poszli.. Są dorośli ! - przyznałam. 
- A my co będziemy robić ? - położył się na sofie obok mnie. 
- Może ... - pocałowałam go a on szybko to odwzajemnił. 



**Oczami Cat**

- W rzeczywistości jest ładniejszy widok niż na filmach - uśmiechnął się
- Zauważyłam ...
- Wiesz , co jeszcze widziałem na takich filmach :D  ?
- Niee , co ?
- A to .... - pocałował mnie . Ale tak jak nigdy ..tak romantycznie :)
- Słuchaj .. jestem trochę zmęczona .. - powiedziałam po 45 minutach
- Ja też , wracamy ?
- Tak słońce :)
Zamówiliśmy taksówkę i wróciliśmy do hotelu .. Na korytarzu spotkałam Damiana , zastanawiałam się co robił w tym hotelu .. Byłam z Jejmsem więc uśmiechnęłam się do eks chłopaka i pomachałam mu . Mój boyfriend to zauważył ...
- Kochanie kto to był ?
- Kto ?! . On ? . Aaa to mój .... dawny kolega . Wyjechał jak jeszcze się kolegowaliśmy i dopiero teraz go zobaczyłam 
- No ok :) 
Chciałam mu powiedzieć że Damian był moim chłopakiem .. Ale nie wiem jak ! Boję się że Dżejms poczuje niesmak do mnie i że go strace :( . Lubię Damiana .. na jego widok się uśmiecham . Ale przy Jamesie .. Oh ! On jest cudowny ! Dzięki niemu poznałam sens życia :) . Bardzoo go kocham . A przez Damianka wiele nocy nie przespałam .. :( . Wiem że nie mogę wracać do przeszłości .. Hmm ... A może po prostu nie chcę ?! Taaak ! Nie chcę wracać do przeszłości ! Chcę żyć teraźniejszością , chce żyć wiedząc że Maslow jest obok. Tak więc , weszliśmy do pokoju , wzięłam szybki prysznic i poszłam spać . Wstałam rano , zjadłam śniadanie które przyrządził mój chłopak . Pychaa <3 . Wiedziałam że umówiłam się z Izą. Oznajmiłam Jameskowi że umówiłam się gdzieś z Izu i żeby wybrał się gdzieś z chłopakami . Co oczywiście uczynił :P . Ja poleciałam do apteki i wróciłam do hotelu . Zapukałam do Izy ..
- Właź .. - oznajmiła
- Co ci ? -zapytałam wchodząc
- Jak to ?! . Wygoniłaś chłopaków !
- Tak , no i ?
- Oh ! - uderzyła mnie w ramie - Nie przyszło ci do głowy że chciałam pobyć z Kendsem ?
- Hmm .. Niee :p - wystawiłam jej język.
- Wiedźma !
- Bla , bla , bla .. - uśmiechnęłam się i otworzyłam torebkę
- Ej .. co tam masz ? - zapytała
- No .. test ciążowy :) - wyciągnęłam jeden
- Ooo ! No tak ! Dobra , to idź do łazienki i sprawdzaj - poganiała mnie
- Nie . Tak . Szybko ! . - sięgnęłam do torebki po drugi test i wręczyłam przyjaciółce
- No wiesz co ?!
- Miałyśmy oby dwie !
- Haha ok . Jak chcesz ! Tylko pamiętaj żeby nie ściągać - zaśmiała się
- Ale ... na czym ? WTF ?
- Na teście ciążowym :) !
- Hahaha ! Przypomniało mi się .. Jak nas w szkole wkurzała kiedyś ta nadęta Klara ..
- Wiem . Uważała się za lepszą i wgl .. A kiedy się zamknęła ?- zapytała złowieszczo
- Jak powiedziałyśmy jej , że jej matka ściąga na teście ciążowym :) - powiedziałyśmy razem śmiejąc się .
- Dobra , ja idę do tej łazienki a ty do tej .. - powiedziałam
- To ty masz dwie łazienki ..... o.O ?
- Taak :) . Nie zmieniaj tematu :) - udałam się do łazienki i postępowałam według instrukcji na ulotce .. Trochę to trwało .. Przez ten czas strasznie się stresowałam . Po kilku minutach odetchnęłam z ulgą .. Wynik był ujemny .. Uśmiechnęłąm się i wyszłam z toalety . W tym samym momencie weszła Iza śmiejąc się :)
- A ty czego mordę cieszysz ? - zapytałam zadowolona
- Haha . Bo w Paryżu są zryte testy :)
- Co ? - zapytałam
- No jak to ?! . Nie gadaj że Tobie nie wyszło że jesteś w ciąży :) ..
- Nie .. - pokazałam jej mój test
- Haha ja pierdole .. Czemu ja zawsze dostaje jakieś zepsute testy :) ? - pokazała mi swój . Ooo kurwa ! Wynik był dodatni ! WTF ?!
- O żesz .. ja pierd ... o kurw... - nie dowierzałam
- Weź się ogarnij ! To tylko głupi test :) . Napewno był przeterminowany czy coś .. - mówiła uśmiechnięta i pewna siebię Iza
- Albooo ....
                                                          ***    
- Jestem w ciąży !! - wrzasnęła Iza , kiedy wyszła od lekarza . Pół godziny po zrobieniu testu udałyśmy się do lekarza by to sprawdzić . Lekarz mówił po angielsku więc Izie łatwo się było z nim porozumieć :)
- Co ?! Nie możliwe !!! - krzyczałam zaskoczona i przejęta
- No patrz !- wystraszona przyjaciółka podała mi papier
- Kurwa ! Faktycznie . Dziewczyno .. ty jesteś w ciąży !
- Dobra , nie musisz mi dwa razy powtarzać ! - powiedziała smutna i usiadła na ławce
- Co jest ?! Iza będziecie mieli dziecko , to nie jest powód do smutku ..
- Wiem .. ale jedno mnie zastanawia ..
- Właśnie . Jak to możliwe , przecież ....
- Kendall jest bezpłodny ...
- Iza ? Czy to na pewno on jest ojcem dziecka ? - nie wiem czemu , tak bez zastanowienia spytałam . A mogłam ugryść się w język :x !
- Co ty mnie masz za puszczalską ?!?! . W papierach jest wyraźnie potwierdzone. Pisze ..Father of the child is Kendall Schmidt!!
- Przepraszam .. jestem tak samo roztrzęsiona jak ty , naprawdę nie miałam tego na myśli.- przytuliłam przyjaciółkę
- Taak .. Wiem .. - powiedziała cichutko
- Ale skąd oni to wszystko wiedzą ? Kto jest ojcem itp ?
- Nie wiem . Nawet nie wiedziałam że są takie papiery :) . Myślałam że trzeba zrobić test na ojcostwo .. A tu pobrał mi krew .. posprawdzał coś tam w kompie .. i wyszło TO
- W końcu to Paryż .. magiczne miasto :)
- Mhm ... Ale trochę jak w CSI ! Jak poszukiwali kto zgwałcił jakąś laskę .. :)
- Noo :) Wracajmy już :)

                 **Oczami Kendalla**

- Bożee ! Człowieku ! Tak się nie rzuca ! Co ty baba jesteś ? Weź porządny zamach .. i .. rzuć ! - dawałem wskazówki Jamesowi jak się rzuca piłką ... Ee.. trochę to dziwne .. Ale jakby dłużej się zastanowić to dziwne nie jest :) . W końcu James zawsze skupiał się na sobie . Nigdy nie grał w prawdziwego kosza :)
- Dobra , dobra ! - powiedział i rzucił mocno 
- Woo Hoo ! - zaczęliśmy klaskać i drzeć się . 
- Panie i panowie ... Mamy zwycięzce .. ! Chcecie wiedzieć kto ? No jasne że chcecie :) . Taak ! To James Maslow ! Trafił do kosza .. za trzy punkty ! - Logan udawał komentatora :)
- Dziękuję , Dziękuję :) .. Oo co mówiłaś dziewczynko ? Chcesz żebym ci dał autograf ? Pewnie że ci dam . Napisze .. James Maslow , koszykarz roku :) - śmiał się James , udając że podpisuje autografy .
- Jest już późno . Wracamy ? - zapytał Carlos
- Tak . James idziemy ! - krzyknął Logan . Ale Maslow był zajęty . Udawał że podpisuje autografy 
- James ! Chodź ! - wołał Carlos . Ale nie skutkowało 
- Dobra ludzie .. Przepraszamy James jest zmęczony , naprawdę nie ma tu co oglądać . Możecie zobaczyć go jutro w porannych wiadomościach :) Do widzenia :) - udawałem że gadam do fanów i odganiam ich :) . Poskutkowało :)
Spacerkiem wracaliśmy do domu ..

                   **Oczami Izy**

- Co zrobisz ?! Powiesz Kendallowi ? - pytała Cat , gdy zbliżaliśmy się do hotelu
- Oczywiście że powiem . Ale nie jestem pewna jak zareaguje ..
- Może wstrzymaj się troszkę ?
- Masz racje . Zaczekam . Powiem mu w odpowiedniej chwili , chce go psychicznie przygotować .. - mówiłam
- ... I .. fizycznie :) - Cat ze śmiechem poruszała brwiami
- Tak ci do śmiechu ?! . A kiedy powiesz Jameskowi o Mir .. tzn Damianku ? - zapytałam łobuzersko . Trafiłam w jej czuły punkt
- Ja .. ee .. ten ... tego ... no ...
- Dobra nie ważne :) . Damy rade , razem ! - uśmiechnęłam się i przytuliłam przyjaciółkę.
- Mówię ci ... Ty i Kendall .. będziecie świetnymi rodzicami :) - pocieszała mi . Nie ukrywam , że poprawił mi się humor
- Dziękuję :) A ty będziesz wspaniałą matką chrzestną - uśmiechnęłam się
- Co ?
- Noo . Nie wiem jeszcze czy to będzie chłopczyk czy dziewczynka . Ale wiem na pewno .. ty będziesz chrzestną !
- Naprawdę ?! Dziękuję ! Kochana jesteś ! Nie wiesz jak się ciesze - przytuliła mnie mocno
- Oj wiem ... Z z ... zaraz mnie udusisz .. 
- Przepraszam :) - uwolniła mnie z uścisku . 
Resztę drogi szłyśmy w ciszy . Nie wiem o czym myślała Cat .. mam nadzieje że o Jamesie :) . Ja myślałam o dziecku .. sto myśli przechodziło mi przez głowę . Czy będę dobrą matką ? . Czy będziemy dobrymi rodzicami ? . Czy to chłopczyk ? A może dziewczynka ? . Najbardziej jednak przejmowałam się jak Kendall zareaguje . Za niedługo ma urodzinki :) . Może wtedy mu powiem ? Dobry pomysł ! Wyprawie przyjęcie , a pod koniec gdy wszyscy pójdą a Kends będzie w dobrym nastroju .. Powiem Mu ..
Od jutra zajmę się przygotowywaniem przyjęcia .. Ale kto mi pomoże ? o.O

- Mrs. Maslow
- Mrs . Schmidt

Jak wrażenia :) . Hahaha ;p . Nie spodziewaliście się tego , nie ?! A może jednaak xD.
Początek pisała Mrs. Maslow ale nie miała pomysłu więc ja wzięłam pałeczkę (bez skojarzeń) . Podobało się ?! Oby ^^ . Piszcie w komciach ! Naprawdę .. KOMENTUJCIE . Komentarze są dla nas dużą motywacją . Czym więcej komci tym szybciej spodziewajcie się notki . :)

A to tak dla jaj :) 

Wiem że masz , Kendall , bo gdybyś nie miał to bym dziecka nie miała :)
              http://24.media.tumblr.com/tumblr_mcimjfhifj1rsx73do1_250.gif 




                  DEDYK DLA MAJKI <3
                                     http://static.tumblr.com/ie4hnr3/8tjmcnk89/tumblr_mcmonl2mlc1rsr23no2_250.gif
   Która .. zgadła że w tej notce będę w ciąży :)
Brawo z spostrzegawczość kochanie :)
Ktoś ma pomysły co będzie w następnej ?
Piszcie w komentarzach ! A jak ktoś zgadnie to dam dedyk :D
Sory za stan tej notki ale laptop się tnie i nic nie zapisuje :/ Żal
Baaaj :* .

Mrs . Schmidt