Weszłam do domu z Izą . Ona coś tam do mnie mówiła ale byłam zbyt zajęta . Ciągle miałam w głowie ten pocałunek . Zastanawiałam się czemu właściwie James mnie pocałował . Przecież nie dawno rozstał się z Halston !. Po tym naszym pożegnaniu, zastanawiałam się czy ON mnie ..... ee ... to nie możliwe ;/. Izka w dobrym humorze latała po domu :) , tylko ciekawe czy dlatego że ona zawsze jest radosna, czy z powodu Kendalla ... Heh .. Obstawiam że to drugie xd ;p . No więc, kiedy ina wskoczyła pod prysznic ja miałam wreszcie czas by pozbierać myśli .. Nie trwało to jednak długo bo Iza zaraz wyszła z kąpieli ;x. Więc ja poszłam pod prysznic ;) . Wkrótce siedziałyśmy już u niej w pokoju w piżamkach .
- Too.. powiesz coś dziś konkretnego .. ? - zapytała mnie Iza
- Eee ... noo .. - wydukałam zamyślona
- Cat ! Ten twój James zawrócił ci w głowię ! I to bardzoo ! - krzyknęła Izka
- Co .. ? Wcale Nie ! :p On tylko .... E no dobra ! Podoba mi się. - powiedziałam
- Wiedziałam ;D . Ej mała .. na co ty czekasz ? Przecież widać że Maslow na Ciebie leci !
- Coś ty .. - machnęłam ręką - Weź przestań ... - uśmiechnęłam się
- Kurwaa .. Cat ! On cię pocałował ! - popchnęła mnie Iza
- No i coo ? Na pożegnanie , małpoo ! - odpowiedziałam
- Taa . A od kiedy to 'Przyjaciele' tak się całują na pożegnanie ;) ? - zapytała Iza z dziwną miną
- Ee noo ... A ty z Kendallem to co ?! Wy to dopiero dziś pokazaliście ! - zmieniałam temat
- Tylko że my .... - Iza przerwała
- Tylko że wy co ? .. Jesteście ze sobą !! - pokazałam jej język
- Nie powiedziałam tego małpoo <3 ! - odpowiedziała zawstydzona
- Ale pomyślałaś ! Kochana .. dobrze wiem że jesteście razem ! Nie ukrywaj .
- Cat ! - krzykneła
- Przestań Iza.. Przecież widze jak na siebie patrzycie.. trzymacie się za ręce . A iii .. całujecie ;p ! Tak przyjaciele też nie robią xD . Haha ! Wygrałam ! - ucieszyłam się i wystawiłam jej język
- Łee :D . Aa dobra ! Niech ci będzie <3 Ale teraz już .. Chodźmy spać ! Rano wstajemy !
- Okay - powiedziałam i położyłyśmy się spać ! :)
( Tydzień później )
** Oczami Kendalla **
- James ! Zostaw w końcu ten grzebień! , czesałeś się już ze 12 razy .. - wykrzyczałem
- Ej no .. Wiesz że James Maslow musi zawsze dobrze wyglądać ! - powiedział
- Wyglądasz dobrze ! Człowieku .. Cat lubi Ciebie a nie tylko twój grzebień i włosy ..
- Cat jest wspaniała <3 ! I potrzebuje wspaniałego faceta ! :d
- Fine ! Ale Cat to nie Hal , że leci tylko na twoją urodę i kasę - powiedziałem
- Za to tobie ... by się przydało .. trochę uroku ! - powiedział James ;/
Po patrzyłem na niego ze zło - wrogą miną .. ale potem usłyszałem głos "Dla mnie on jest śliczny" ;** i poczułem czyjeś słodkie usta na moim policzku . To była Iza, ucieszyłem się i odwróciłem by przywitać ją ... buziakiem w ustaa <3
- Cześć kochanie <3 - powiedziałem
- No hej Kendzi ^^ - przytuliła mnie Iza
- Siemka Cat ;) ! - dodałem
- Witaj ..
Kiedy tylko James zobaczył Cat ^^ podszedł do niej żeby się przywitać ale .. nie wiedział jak, i Cat też nie ;/ . Żałosne xd - pomyślałem . Patrzyliśmy tak z Izą na nich potem przez chwilę na siebie i wykrzykneliśmy
" Noo Już ! Pocałujcie się " . James nie wiedział co zrobić więc pocałował ją .. w policzek ;x
- Aa co to miało być ?- zapytała Iza
- No jak to co ..? Buziak - jęknął Maslow
- Hah, nie rozśmieszaj mnie - zaśmiałem się .- Przez cały czas gadasz o niej.. i wgl ..A teraz tylko ... w policzek ? . Cat zaczerwieniła się
- No już dawaj ! - powiedziała Iza
- Pocałuj ją ;* - powiedziałem po czym pchnąłem Jamesa w strone Cat ;p..
Stali tak, gapiąc się na siebie zawstydzeni .
- Noo ! - zawołaliśmy z Izą
W końcu udało się .. pocałowali się .. A ja patrzyłem tak na Cat i Jamesa i zdałem sobie sprawę jakie mam teraz szczęście .. tzn . Izę <33 .
Nagle reżyser zawołał "Wszyscy na miejsca!" Ustawiliśmy się . "Scena z całowaniem - ujęcie 1" krzyknął reżyser. Więc zaczeliśmy tę scenkę :0 czyli całowanie się , nie ukrywam że było bardzo miło ^^. I innym chyba też się spodobało bo zaczeli klaskać i się cieszyć że udało się nam za pierwszym razem to dobrze zagrać :> . Heh ale w końcu ..ćwiczyliśmy to xd :) i to kilka razy wczoraj . I dziś też - raz :) ! ...
** Oczami Jamesa **
Gdy skończyliśmy zdjęcia do serialu i tp .. ^.^ . Postanowiliśmy przejść się z dziewczynami po parku :D. Więc szliśmy tak sobie .. . Oczywiście ja rozmawiałem tylko z Cat xd, boo TAMCI ;) byli bardzo zajęci sobą :x .Ciągle się obściskiwali i śmiali .. :) . Żaal xd ;p . A więc ja nie pewnie , złapałem Cat z rękę i zaczeliśmy gadać o wszystkim i o niczym ! ;p Heeh . Nagle Carlos i Logan podbiegli do nas
- Siemanoo - powiedział Logan .. - A coo wyy tuu .? - przerwał gdy zobaczył że chodzę z Cat za rękę a Kends z Izką !
- Ooh widzę , że sporo nas ominęło przez te .. ee ... yy ... PARĘ DNI - podkreślił Carlos
- Izaa, od kiedy ty z Kendallem .... - zapytał Logan ;)
- Ehh .. To długa historia .. - uśmiechnął się Ken :)
- Pff .. ! Taa bardzo długa .. - powiedziała do mnie Cat ;> . Ale Iza i Kendall chyba nas usłyszeli, bo patrzyli na nas zło wrogo ;pp
- Aaa właśnie .. Poznajcie Cat .. To moja przyjaciółka - powiedziała Izuu
- .. I nowa laska Jamesa - dodał Schmidt
- Coo?! - wykrzykneliśmy . A Ken i Iza się śmiali ;/
- Nie ważne - powiedział Loggie , po czym podał Cat ręke na przywitanie. - Jestem Logan - uśmiechnął się
- Hej ^^ Jestem Cat - odwzajemniła swój piękny uśmiech ;*
- Witaj Cat , jestem Carlos - powiedział Carlito i również się jej przedstawił . Potem .. Poszliśmy wszyscy w głąb parku i usiedliśmy na trawię . Gadaliśmy . I już po kilku minutach .. nawet Logan i Carlos zauważyli że Iza i Kendall byli z nami obecni tylko ciałem xd , ale duszą .. skupiali się tylko na sobię :) " Napaleni Kochasie" pomyślałem ;p . Logie przez chwilę gapił się na NICH a potem rzucił :
- Ej .. Mam pomysł .. !
- Jaki ? - zapytała Cat
- Właśnie . Jaki ? - dodała Iziuu
- Noo .. Możemy zrobić dziś piżama party :) - u nas ;)
- Logan .. ! To całkiem .. Dobry pomysł :) - powiedział Schmidt
- Świetny ! uśmiechnąłem się :DD
- Ehh .. Ale jak wy to sobie wyobrażacie ? Bo nie kumam ;P - zapytała Cat
-hah no ja też nie zbyt ;/ - poparła przyjaciółkę Iza
- Może wyjaśnię ? - zaproponował Carlitos
- Przydało by się - odarła Caat
- Ok . Bo chodzi o to że przyszłybyście do nas z piżamami <bez skojarzeń> , pośmialibyśmy się , pograli w coś , przeszli gdzieś , czy tam .. pooglądali Horrory . A potem odprowadzilibyśmy was :)
- Albo .. - powiedział Jami patrząc na Kendzima
- Zostały byś cie .. na noc - dokończył Kends
Dziewczyny spojrzały na siebie ..
- No nie wiem - powiedziała Cat
- Czemu ? ;c No weź .. Proszę - prosiłem
- James .. a co ci tak zależy ? - Cat zapytała
- Chcę z Tb spędzić więcej czasu .. zgódź się !
Cat trochę pomyślała .. - No .. dobrze :) - pocalowała mnie w policzek
- Yeah . - ucieszyłem się i ją przytuliłem ;*
- Słodko ^^ A ty .. Iza - zapytał Loggie ;>
A Kendall od razu spojrzał na nią :)
- Właściwie .. Po co to wszystko ? - zapytała
- A tak jakoś , poznamy się bliżej < to też bez skojarzeń :P > - powiedział Carlitos
- Będzie fajnie .. Proszę <3- uśmiechnął się Kends
- Weź Izaa zgódź się . Jutro nie macię próby ;) . Macie wolne - znowu ! - powiedziała Cat
- Plossę ;c .. Skarbie ;* - poprosił Kendall i pocałował ją .. w ustaa <3
- Kendizzle .. Nie wiem .. - zamyśliła się
- A może .. to pozwoli ci podjąć decyzje :DD - uśmiechnął się Ken i obdarował Izę drugim kissem , tylko .. dłuższym .. xd
- Wariat ! - uśmiechnęła się Iza i lekko popchnęła go
DEBILE :* - pomyślałem
- Ok .. niech wam będzie - wykrztusiła
- Taak ! Dziękuję .. - powiedział Kendall i przytulił ją.
- Dobra !! Zwijajmy się - powiedziałem po czymwstałem , złapałem Cat za rękę i podniosłem ją <3
- okej - powiedziała Cat łapiąc mnie za koszule i całując < 3
Kendall i Iza też wstali.. i udaliśmy się spacerkiem by ich odprowadzić . Po drodzę omawialiśmy z laskami szczegóły ..xD . W końcu postanowiliśmy, że Iza i Cat przyjdą do nas ok 17. 30 :D . Wee !
*Oczami Cat*
Cóż mogę powiedzieć, dzień był udany .
- Jak mam pomyśleć że jutro muszę tam wracać , to aż mnie rozrywa od środka ! - Krzyknęłam.
- To nie idź tam. - odparła Iza.
- Jak to mam nie iść, a gdzie mam się podziać ? - Powiedziałam ze smutkiem .
- Mieszkaj u mnie, moi rodzice teraz wyjechali gdzieś na miesiąc, w delegacje, i wolna chata będzie .
- Kochana jesteś, ale nie mogę Ci ciągle dupy zawracać.
- Pójdziemy tam dzisiaj, spakujesz swoje rzeczy i narazie pomieszkasz u mnie.
- A..
- I bez dyskusji .. A potem może James zaprosi Cię na stałe ..
- Łoo ! Zwolnij . My dopiero znamy się kilka dni . Ale..
- Ale już nie umiecie bez siebie żyć .
- Co ? Ty znowu zaczynasz !
- Nie kłóć się, wiem swoje .
- Oj przestań, Ty z Kendallem nie lepsi, ciągle ćwiczycie te sceny. Cud że się jeszcze nie połknęliście . - skręciliśmy w ulicę , aby dotrzeć do mojego domu. Iza popatrzyła tylko na mnie. - Oj, mówiłaś coś? Nie słyszę . - powiedziałam , z diabelskim uśmieszkiem.
- Ale z Ciebie zjeb .
- Psss .
- bla bla blaaa . - zaśmiałyśmy się.
- Dobra.. Cicho teraz, wejdziemy tam na paluszkach, to może nas nie usłyszą. - powiedziałam szeptem otwierając po woli drzwi i wchodząc do środka.
- Cat ? Czy to ty ! ? - z salonu było słychać głos matki .
- O boże. - powiedziałam do Izy. - Tak.
- Martwiłam się, gdzie byłaś. - podbiegła do mnie .
- Nie potrzebnie i .. nie udawaj że cię to obchodzi. - szarpnęłam Izę za rękę i poszłyśmy na górę do mojego pokoju. Za nami szła mama.
- Cat posłuchaj mam Ci coś ważnego do powiedzenia. - powiedziała .
- Co ? Jesteś w ciąży z tym frajerem?
- Cat , nie mów tak , to Twój ojciec.
- Zwał jak zwał. Dobra, nie ważne, To co mi chciałaś powiedzieć.
- Tata.. wyszedł z więzienia, za dobre sprawowanie.
- Co ? po 12 latach ? - Osłupiałam - Nie mogę w to uwierzyć. I co może mi jeszcze powiesz że będzie z nami mieszkał. Pokiwała głową. - zadam ci tylko jedno nieistotne pytanie : JAK TY TO SOBIE WYOBRAŻASZ? TY potrafiłaś mu wybaczyć, ale ja nie ! nie po tym co mi zrobił.
- Ale on naprawdę się zmienił, Cat, powinnaś dać mu szanse.
- Mamo ile ty masz lat? Tacy ludzie się nie zmieniają. - Stała tylko i gapiła się na mnie.
- Dlaczego nieistotne ? - zapytała po chwili.
- Co ?
- Powiedziałaś że zadasz mi nieistotne pytanie..
- BO MNIE TO JUŻ NIE OBCHODZI. Wyprowadzam się !
- Ale ..
- Nie mam zamiaru mieszkać z nim pod jednym dachem ! - spakowałam kilka ubrań. - Jutro przyjdę po moje rzeczy.
- Gdzie będziesz mieszkać mądralo ?
- Na razie u Izy, a później.. coś się wymyśli. - Zabrałam torbę z rzeczami , wpadłam jeszcze do łazienki po szczoteczkę i kosmetyczkę . A mama ? Nie ruszało ją to, pewnie sądziła że wrócę kiedyś z płaczem.
- Cat, wszystko okej ? - zapytała Iza, kiedy wracaliśmy już do niej.
- Ona zawsze wie jak popsuć ludziom humor. Przepraszam Cię za nią.
- Nic nie szkodzi. - powiedziała ciepłym głosem.
- Dziękuję Ci za wszystko Iza. - przytuliłam przyjaciółkę.
- Wiesz że zawsze możesz na mnie liczyć.
- Wiem - uśmiechnęłam się do niej i weszłyśmy do mieszkania udając się po tym do jej pokoju. Rzuciłam torbę z rzeczami koło lustra jej szafy i usiadłam na łóżku.
- Zwolnię Ci parę półek w szafie jeśli chcesz? - Odparła.
- Ooo <3 A byłabyś tak dobra - wystawiłam jej język .
- Jasne . - uśmiechnęła się do mnie.
- Okej, ale nie teraz, teraz to wyciągamy piżamki bo zostało nam półtorej godziny. - krzyknęłam.
- Ale najpierw wrzucimy coś na ruszt.
- W sumie..
- To Ty idź pod prysznic, a ja coś tam zrobię, ok ?
- Już pędzę .
Wzięłam kilka potrzebnych rzeczy, w tym moją ulubioną piżamkę i udałam się w stronę łazienki.
Po orzeźwiającym prysznicu wyszłam znów do pokoju Izy i wysuszyłam włosy.
- Już ? - Zapytała zdziwiona.
- No .. tak, a ile miałam tam siedzieć - pokazałam jej łopatę.
- Hahah. No dobra, to idź do salonu , już stoi ' obiad ' w pięć minut.
- Zupka chińska ? - popatrzyłam na nią.
- ee.. No , nic innego nie udało mi się znaleźć, przypomnij żeby jutro iść na zakupy - pokiwała palcem.
- Dobra dobra, idę zjeść.
Kiedy Iza się ogarnęła, w piżamie też przyszła na szamanie.
- Siedemnasta siedemnaście ! Ktoś mnie kocha ktoś mnie uwielbia ^.^ - zaszpanowała.
- Ja to zobaczyłam pierwsza ! ha ! - Powiedziałam .
- Nie prawdą jest !
- Prawdą !
- Będziemy się tak kłócić ?
- Niee, lepiej już chodźmy.
- Okej.. tylko weź poduchy, a ja pójdę po nasze rzeczy.
Tak też zrobiliśmy po czym Iza zamknęła dom. I ruszyłyśmy w stronę domu chłopaków.
Kiedy dotarliśmy na miejsce zapukałam do drzwi i otworzył je Logan, który wziął ode mnie poduchy i zaprosił do środka. Chłopcy siedzieli w salonie oprócz Jamesa. Więc usiadłam na kanapie z Izą, a raczej z jej ciałem, bo jak zobaczy Kendalla to odpływa. Przywitali się tam po swojemu. Nie będę opisywać jak , bo za dużo by mi to czasu zajęło.
Logan jest bardzo przyjacielski, podobnie jak Carlos, od razu, gdy zobaczył że moja przyjaciółka jest nieobecna, zaczął pogawędkę. A ja ciągle zastanawiałam się gdzie jest James.
Po chwili poczułam czyjeś usta na moim policzku.
- Gdzie się podziewałeś?
- Aa.. Tu i tam. - odpowiedział przystojniak z tym pięknym uśmiechem który kochałam <3
- Hej a może.. zrobię popcorn. - Zaproponował Carlos.
- Nie nie.. Ja pójdę. - odparł James i spojrzał na Carlosa bardzo podejrzanym i poważnym wzrokiem.
- Okej. - Rozsiadł się na kanapie.
- Cat , pomożesz ? - złapał mnie za rękę.
- Jasne. - odparłam wstając. - Co ty kombinujesz? - zapytałam już w kuchni.
- Eee.. Ja ?
Pokiwałam głową .
- Nic, po prostu chciałem żebyśmy pobyli przez chwilę sami. - Oparł mnie o ścianę i przywitał się jak należy ; D Przez pewien czas. Nagle usłyszałam głos Izy.
- Oo ! To od teraz tak się robi popcorn. - Powiedziała, a James się odsunął.
- Ale heca ! Film się zaraz zacznie a przekąski brak ! - Odparł Kendall ściskając Izę.
- Jesteście wredni ! - Rzucił James i dał im paczkę popcornu, po czym grzecznie wykopał ich za drzwi.
Znów próbował mnie pocałować, ale gdy usłyszał głos Kendalla: " ee.. My chcieliśmy na ciepło ! " Powiedział :
- Zróbmy im ten popcorn niech nie marudzą.
- Dobry pomysł - zgodziłam się. Po czym Włożyliśmy drugą paczkę do mikrofalówki .
- Lubię jak tak pęka ^.^ - odparł chłopak.
- Masz dziwne upodobania.
- Dziwne ? Ty mi się podobasz.. A to chyba nie jest dziwne . - Uśmiechnął się i objął mnie w pasie .
- No.. trochę jest. - pocałowałam go .
Kiedy były gotowe przesypaliśmy przekąski do misek i przyszliśmy do pokoju. Seans już się zaczął więc położyliśmy dwie miski na ławie a jedną wzięliśmy dla siebie i usiedliśmy wygodnie na sofie .
* Oczami Jamesa *
Cat chyba znudził się ten horror bo usnęła mi na ramieniu. Wyglądała tak słodko kiedy spała.
- Czy Wam też on wydaje się nudny - zapytał Carlos.
- Tak - odpowiedzieli wszyscy .
- Mam pomysł, chodźmy gdzieś.. do parku, na spacer - zaproponowała Iza.
- Dobrze to chodźmy - Powiedział Kendall , a Carlos i Logan szli z nimi.
- My.. chyba zostaniemy. - Powiedziałem wskazując na Cat.
- Okej. Tylko spokojnie mi tu. - Zaśmiał się Kendall.
- Nie roznieście parku. - Powiedziałem.
Kiedy trzasnęli drzwiami Cat się przebudziła.
- A gdzie wszyscy ? - Zapytała .
- Poszli do parku.
- A Ty ?
- Miałem Cię tutaj zostawić?
- No.. nie byłoby miło.
- Też tak pomyślałem. - Powiedziałem zbliżając usta do jej ust.
- Heeeeeeeeeeeeeeej. Zapomniałem Kurtki ! - Wszedł Kendall. W tej chwili pomyślałem sobie że robi to specjalnie.
- Spoko . - powiedziała Cat.
- Ooo . Już nie śpisz ? - Powiedział . - To chodźcie z nami .
- Nieeeee.. - powiedziała .
- Właśnie.. my chyba podziękujemy .
- Nie wiecie ile tracicie - powiedział z tą swoją minką. I wyszedł. Wtedy mogliśmy dokończyć to co zaczęliśmy. ;*
- Oglądamy coś? - Zapytała.
- Poszukam czegoś. - Zacząłem lecieć po kanałach, Cat wzięła koc, który leżał na podłodze usiadła obok przykryła się kocem i wtuliła we mnie.
Oglądaliśmy jakąś komedie.
* Oczami Izy *
- Kendall Puść ! - pow.. a raczej krzyczałam do chłopaka który niósł mnie i chciał wrzucić do fontanny. - aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ! - zaczęłam piszczeć. - Stanął przed fontanną i postawił mnie na ziemie.
- Myślałaś że naprawdę Cię wrzucę? kochaniee.. trochę zaufania. <3
- Niee.. No ja wiedziałam że tego nie zrobisz mój książę . - powiedziałam całując go.
Po chwili podbiegli Carlos i Logan, którzy popchnęli nas w stronę wody.. do której, niestety wpadliśmy.
Cali mokrzy zaczęliśmy się śmiać. Logan i Carlitos też śmiali się... chyba z nas.
- Wychodźmy stąd, bo jeszcze się przeziębisz < 3 - powiedział Kends.
- Też o tym pomyślałam. - Wyszliśmy z wody i udaliśmy się w stronę domu.
- Minęło dwadzieścia minut, odkąd zostawiliśmy ich tam samych... - powiedziałam .
- Już dwa razy im dzisiaj przeszkodziliśmy. - odparł Kendall.
- My?
- No Dobra Ja . ; DD - Doszliśmy do domu i weszliśmy po cichu, żeby ich przestraszyć. Jednak ten plan nie wypalił, bo oboje spali na kanapie, wtuleni w siebie.
Aww. Wyglądali tak słodko < 3
Kendall nachylił się nad nimi i chciał wrzasnąć.
- Kends - szepnęłam i złapałam go za rękę - zostaw ich . Niech śpią.
- Oj, dobra dobra ..
- Ja idę spać, jak Cat wstanie, to pewnie też pójdzie do gościnnego . Dobranoc - Pocałowałam Kendalla .
- No pa - odwzajemnił pocałunek.
Okej .. To znów my razem <3
Jaram się tym co napisała Mrs. Schmidt :
[ " Noo Już ! Pocałujcie się " . James nie wiedział co zrobić więc pocałował ją .. w policzek ;x
- Aa co to miało być ?- zapytała Iza
- No jak to co ..? Buziak - jęknął Maslow
- Hah, nie rozśmieszaj mnie - zaśmiałem się .- Przez cały czas gadasz o niej.. i wgl ..A teraz tylko ... w policzek ? . Cat zaczerwieniła się
- No już dawaj ! - powiedziała Iza
- Pocałuj ją ;* - powiedziałem po czym pchnąłem Jamesa w strone Cat ;p..
Stali tak, gapiąc się na siebie zawstydzeni .
- Noo ! - zawołaliśmy z Izą
W końcu udało się .. pocałowali się .. A ja patrzyłem tak na Cat i Jamesa i zdałem sobie sprawę jakie mam teraz szczęście .. tzn . Izę <33 . ]
Normalnie spać przez to nie mogłam < 3 KOCHAM CIĘ NO !
Nie wiem co tu jeszcze Iza chciała dodać, ale pewnie poskarżyć się że brzydka pogoda i na basen nie poszła.. ojojoj , jak mi przykro ; 33 .
/ Mrs. Maslow : 3
Haha No nie pojechałam ;(
OdpowiedzUsuńTo miło że ci się spodobało to co zacytowałaś , co ja pisałam ;33
Też Cię Kocham <33
I twoja połowa zaajebista <3 Bejbęę
Cudowny rozdział!!!! Fajnie, że piszecie dłuższe! Nareszcie James i Cat są parą Yeah!
OdpowiedzUsuńNie no Kendall i Iza to mnie rozwalają "obecni tylko ciałem"
Cudowny po prostu genialny, nic dodać nic ująć ;)
Czekam na następny :)
hahahah o jprdz leje z tego rozdzialuuu xD normalnie czasami macie takie teksty ze rozwalajaaa xD ale widze ze podobnie piszemy xD i Kendall z tym "heeeeeeeeeeeeeeeeej zapomnialem kurtki" normalnie jak to sb wyobrazilam to padlam ze smiechu xDD hahaha xD po prostu oby dwie jestescie wspaniale xDD hahaha kocham tooo ^^Kendall jest wreedny xD i za to go lubiee ;D czekam na nexxta :) ide po chipsy!! x3
OdpowiedzUsuńHaha ;3 . Kendall jest wredny ? Zobaczysz w nn ! ;3 Haha mi się podoba : Ale heca ! Film się zaraz zacznie a przekąski brak ! - Odparł Kendall ściskając Izę.
Usuń- Jesteście wredni ! - Rzucił James i dał im paczkę popcornu, po czym grzecznie wykopał ich za drzwi.
Znów próbował mnie pocałować, ale gdy usłyszał głos Kendalla: " ee.. My chcieliśmy na ciepło ! "\ z tym popcornem sb wyobraziłam haha jebłam ! I dzięki
Haha ;D Dzięki Sylwietta <3 : 33
UsuńIza.. Kendall jest wredny ;D Haha <3
Super rozdział :D Piszcie szybko nn :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :D Chce już nn :D :D
OdpowiedzUsuńHaaha, kocham teen rozdział zwłaszcza to kiedy Kendall ciągle przeszkadza James'owi i Cat, jeest taki wkuriający a zarazem taki uroczy ♥ Moment z grzebykiem James'a mnie rozwalił kocham to jego zapatrzenie w siebie chociaż teraz już nie tylko w siebie...♥
OdpowiedzUsuńOjj <3 Kochaaaana moja teścioowa : 33
UsuńHejka, przez przypadek znalazłam tego bloga.. I wiecie co? Wciągnął mnie bardzooo! <3 Oh.. ten Kendall! Kocham też te momenty, w których Kendall wkurza.. :P Pozdrawiam! I czekam na nowy! <33
OdpowiedzUsuńCieszę się baaardzo : 33 <3
UsuńMówisz masz, będzie ich więcej :P Dzięki za komentarz : 3 <3 <3 <3
Świetny blog ! Wciągnęło mnie twoje opowiadanie i nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńHaha ! Nie ma to jak Kendall wpadający w "odpowiednim" momencie :D Wczytałam się już w wątek kiedy mieli się pocałować, kiedy Cat się obudziła i już miałam taką nadzieje, a tu nagle Kendall zapomniał kurtkę i przerwał ;) Na ich miejscu chyba bym go udusiła :D
Dodajcie coś szybko i koniecznie mnie poinformujcie ! ;*
Mnie się najbardziej podoba zacytowany moment, aaa , i jeszcze w kuchni <3 nie wiem jak na no mój mały móżdżek wpadł ? Byłam zszokowana :P
UsuńHah...świetny blog nie mogę się doczekać 8 rozdziału! Pisz dalej bo cię uduszę <3 Magda Zwolska! (Facebook) ;)
OdpowiedzUsuńDziięks Madziu <3 : 33
UsuńOj Kendall, Kendall... ;D I trzeba przyznać, że James ma iście anielską cierpliwość, skoro to wytrzymywał i nie przywalił naszemu śmieszkowi za jego wybryki. ;P Ja bym tak zrobiła... xD "ee... My chcielismy na ciepło!" - to było dobre! Hahahah! Gnam ile sił do następnego rozdziału! ;*
OdpowiedzUsuńJezu, dziękuję Ci że czytasz, .. że CHCE CI SIĘ to robić <3 To dla nass wiele znaczy, dziękujemy CI :* <3
Usuń