** Oczami Kendalla **
- Eee... chłopaki ! To ja już idę się położyć - powiedziałem
- Ty ... co tak wcześnie ?! . - zapytał James
- Jest dopiero po 22 ! - powiedział Carlos
- Wiem . Ale jestem zmęczony . To co mam zrobić ?!
- Ej , a może jednak Iza została u niego w pokoju i dlatego idzie tak szybko "spać" ? - zażartował Logan
- Taa... no właśnie ! :) - chłopaki śmiali się i przybijali piątki Loganowi :x
- Hahaha jakie to śmieszne ! - powiedziałem sarkastycznie
- Noo nie .. ? - jęknął Logan , a ja podniosłem z ziemi poduszkę , którą Carlos zrzucił śmiejąc się z bardzo śmiesznego żartu Logana . I rzuciłem nią w chłopaków .
- Dooobra ! To wy tutaj się śmiejcie dalej ! A ja idę na górę ! - powiedziałem i ruszyłem na schody.
- Ej stary nie gniewaj się .. To tylko żarty :) ! - śmiał się James , ale ja looknąlem tylko w ich stronę i machnąłem ręką . Po czym zamknąłem się w pokoju i stanąłem przy oknie , rozmyślając ....
W sumie to chciałbym żeby Iza tu teraz była .. przytuliła mnie bardzo mocno <3 . Ze względu na ostatnie wydarzenia potrzebowałem tego , właśnie jej :* . Ona jest drugą osobą ( oprócz rodziny ) , której powiedziałem że jestem ... bezpłodny :( . Tylko że ta pierwsza .. - wyśmiała mnie jak tylko jej powiedziałem , wykorzystała i .. odeszła :( .. Nie mogłem się długo pozbierać , myślałem czemu mnie to spotkało ? Chciałem się zabić . Ale teraz jestem JEJ wdzięczny ... bardzo wdzięczny że mnie wtedy zostawiła :) . Wiem że to głupio zabrzmiało , ale gdyby nie odeszła ode mnie , to .. nie poznał bym zapewne Izy ..
Ale nie chciałem o tym już myśleć .. Chciałem myśleć o dobrych rzeczach . Więc wziąłem szybką kąpiel i położyłem się spać ! Jutro znowu trzeba być na planie ;/ . Ale dopiero późnym popołudniem . A to właśnie jest dziwne .. Xd
*Następnego dnia , 9 rano*
**Oczami Cat**
- Iza pośpiesz się ! Zaraz na lotnisko przecież .. ! - wołałam do niej gdy była w łazience
- No chwilaa !
- Nie chwila ! Już ! Bo nie zdążymy ! - w tym momencie Iza otworzyła drzwi łazienki :
- Weź wyluzuj ! 10 minut temu dzwonił tata i powiedział że oni sami przyjadą do domu !
- I czemu nic nie powiedziałaś ?
- Uznałam że tak będzie zabawniej :P !
- Świniaa !
- Tak wiem , też cie kocham <3
- Świnia , świnia !
- Przynajmniej wcześniej wstałaś i .. pobiegałaś sobie ! Hahaha
- Osz ty ... ! Krowa !
- Serio ?! Bo wiesz... ja tu mam twój telefonik i chyba napisze coś do Jameska ..
- Nieeeeee ! - krzyknęłam biegnąc po schodach . Ale ta małpa zamknęła się w łazience .
- Ok no to .. ODEBRANE WIADOMOŚCI ..
- Zabije cię !
- Oooo " Cat ... nie mogę zasnąć .. Przyjdziesz ? "
- Zostaw ten telefon ! - krzyczałam ale ona czytała dalej
- Hahaha nie no to jest najlepsze :D , WYSŁANE WIADOMOŚCI .. " Oh ... James ! Jakiś ty słodki ! Kocham cię . Ale nie przyjadę , bo pewnie masz mnie już dość " hahah pewnie tak
- Ej ty wiedźmo ! Ja nie czytam twoich smsów z Kendallem !
- Bo ja usuwam smsy , skneroo :p
- Otwórz te drzwi , bo , bo ..... - i w tym momencie otworzyły się drzwi i do środka weszły rodzice Izy
- Już jesteśmy kochanee ! - wołała mama Izy . Izka szybko otworzyła drzwi , oddała mi telefon , i zbiegła na dół by przywitać się . Ja oczywiście zrobiłam to samo :)
- Fajnie że już jesteście ! - mówiła Iza , przytulając jednocześnie mame i tate
- Też się cieszymy ! - powiedział tata
- Cat , jak miło cię widzieć !
- Wzajemnie ! - uściskałam rodziców , przyjaciółki .
- Jednak .. nie ma to jak w domu ! - zawołała Iza
- A propo domu ... - zaczęła mama
- Co się stało ?
- Iza ... musimy porozmawiać - dokończył jej tata ..
- Eee.. to ja może pójdę na górę ... - pobiegłam na górę
*20 minut później*
- I co się stało ? - pytałam siedząc na łóżku
- Bo .. moi rodzice chcą sprzedać dom i wyjechać do Berlina .. na zawsze ..
- Coo ?! Czemu ?
- Ponieważ tam im się bardziej podoba i podobno jest wgl lepiej :(
- No a ty ? Chyba nie pojedziesz z nimi ? - dodałam - Oj przepraszam ! Nie zrozum mnie źle ale nie chcę mieszkać z tym przestępcą !
- Rozumiem ... Nie chcę wyjeżdżać ! Nie zrobie wam tego !
Powiedziała przytulając mnie :) - Słuchaj może wynajmiemy jakieś małe mieszkanko ?
- Dobry pomysł , mamy trochę kaski , starczy . - powiedziała
- Tylko pogadaj z Kendallem - powiedziałam przeglądając katalog z perfumami
- Ej ... co ty tu masz ... ? - zapytała wzkazując na moją malinkę na szyi
- A too ... nic takiego ! - jęknęłam zakrywając szyję ręką
- Coo .. ? ZROBILIŚCIE TO ! - krzyknęła na cały głos
- Zaamknij się ! - zatkałam jej usta
- Zrobiliście to ! Nie wierze .. Jak było ? - zapytała z głupim uśmieszkiem
- A odczep się :)
- Zabezpieczyliście się chociaż ? - nie odpowiedziała na to pytanie .
- Niee ?
- Izkaa ! - krzyknęłam i rzuciłam w nią katalogiem ..
- Hah . No fajnie było , kiedy ?
- Nic ci nie powiem :) - wystawiłam język
- Jak chcesz ale znasz mnie , i tak to z Cb wyciągnę . Ale teraz idę na plan :)
- Ok , ja zostaje :)
- A kto ci powiedział że wgl chciałam cię wziąć xd :) ? - powiedziała a ja walnęłam ją poduszką .
** Oczami Kendalla **
Siedziałem na planie i przeglądałem skrypt kiedy zobaczyłem Ize , trochę wesołą , trochę smutną ;/ . Wolę jak jest tylko wesoła więc postanowiłem zapytać co się stało.
- Cześć kochanie , co jest ? - pocałowałem dziewczynę
- Cześć .. Nic takiego..
- Jak to nic ?! Przecież widzę
- Kendall ?
- Tak skarbię ?
- Mógłbyś ... mnie przytulić ? - zapytała
- Oczywiście słońce :) - przytuliłem ją mocno po czym zapytałem - to co się stało ?
- Bo chodzi o to że .. moi rodzice chcą sprzedać dom i wyjechać do Berlina , razem ze mną ...
- Co ? Ale ty chyba nie ...?
- Nie chcę , ale oni sprzedają dom ;/
- Więc kochanie zamieszkaj u nas .. - musnąlem jej policzek
- Ehh .. nie wiem czy się zgodzą żebym została . A jeżeli tak to my z Cat chyba wynajmiemy coś sobie...
- Wolisz wynajmować mieszkania niż u nas mieszkać .. ? - posmutniałem
- Niee .. to nie tak kotku :* . Tylko wiesz ... nie wydaje ci się to trochę dziwne?
- Dziwne ? A dlaczego .. ? Bo nie możemy bez siebie żyć ?
- Nie ... sama już nie wiem .
Potem zawołał nas reżyser by nagrać kilka scen . Po paru godzinach byliśmy już wolni , więc odprowadziłem Izę i niechętnie porzegnałem się z nią ...
** Oczami Izy **
Weszłam do domu i odrazu wbiegłam na góre zobaczyć co u Cat. Zastałam ją oczywiście rozmawiającą z Maslowem przez wideoczata xd . Akurat w tym momencie James jej mówił jak bardzo ją kocha i takie tam ... Podszedłam do niej nachyliłam się nad kamerką w laptopie i powiedziałam " Ooo James ! Ja też cię bardzo kocham skarbię <3 , Bla bla bla .. pogadacie sobie jutro xd Paa :) " I zamknęłam laptopa
- Ej co to było .... ?
- Ja .. żegnająca się z twoim Jamesem :)
- To było chamskie ! Wiesz ?
- Bla Bla Bla ... tak wiem , sory ale jutro też jest dzień :)
- Tsaaa.... chciałaś mi coś powiedzieć ?
- Tak :) Powiedziałam wszystko mojemu BF <3 i zaproponował był zamieszkała u nich ..
- To super ale idz ty lepiej pogadaj ze starszymi ;p
- Właśnie ! Zapomniałam ! Dobra idę
Zbiegłam szybko na dół do kuchni , napiłam się coli i wyszłam na taras gdzie siedzieli maj parents xd
- Mamo , Tato .. bo chodzi o to że ja ... nie chcę tam z wami jechać
- Dlaczego ? - zapytał tata
- Ponieważ mieszkam tu od urodzenia , mam tu znajomych , przyjaciół , chłopaka .. i nie chcę z tego zrezygnować ...
- Ale Iza ! Już nie da się tego cofnąć ! Tam będzie ci ........ Zaraz ... ty masz chłopaka ?
- Tak tato mam ! Ma na imię Kendall i jesteśmy ze sobą już 4 miesiące ! Bardzo go kocham :)
- A czemu nam nie powiedziałaś ? A gdzie ty niby miałabyś zamiar mieszkać ?
- Bo ja właśnie .... U Kendalla <3
- Co ?! .. Ooo niee ! Ty nie możesz jeszcze mieszkać sama ! Co innego jakbyśmy byli w innym mieście ale nie w Berlinie ! Jesteś jeszcze za młoda ! A chłopak nie pierwszy nie ostatnii ! - mówiła mama , wedy wybuchłam .
- Mamooo ! Za młoda ?! Ja mam do cholery 21 lat ! Jestem już dorosła i mam prawo sama o sobie decydować ! A Kendall to najlepsze co mi się w życiu przytrafiło ! Bardzo , bardzo go kocham ! I nie zrezygnuje z niego tylko dla tego że moi kochani rodzice postanowili nagle wyprowadzić się do jakiegoś głupiego Berlinaa !! - krzyczałam
- Nie drzyj się ! Dopóki z nami mieszkasz to my decydujemy co dla ciebie dobre ! A tak wogule to nie ty tu decydujesz , jedziemy do Berlina ! Jutro wyjeżdżamy więc pakuj się - gadała matka
- Ale nie słyszeliście co mówie ?! Ja nie chce z wami mieszkać ! A tak poza tym to ...... NIE NAWIDZE WAS ! - krzyknęłam , do oczu naleciały mi łzy ... pobiegłam na górę . A za mną oni lecz zatrzasnełam drzwi.
- Izaa , Izaa ! Otwórz !
- Nieee ! Dajcie mi do cholery spokój !
- Wysłuchaj nas !
- Odpieprzcie się do cholery ! Zrujnowaliście moje życie ! Nie chce was znać !
- Jesteśmy twoimi rodzicami !
- Dajcie mi spokój
- Idziemy , wróć jak ochłoniesz ...
- Ehem ... Już lece do was !- krzyknęłam sarkastycznie i ze łzami w oczach przytuliłam się do przyjaciółki i powiedziałam jej co zaszło ! Była zszokowana ! Próbowała mnie pocieszyć .. Ale na próżno ! Jak można dojść do siebie po czymś takim ? Jak mogli mi to zrobić ?! . Kiedy ochłonełam zadzwoniłam do Kendalla i kiedy usłyszałam jego głos rozpłakałam się .. na myśl że już go nie zobacze robiło mi się nie dobrze , miałam wrażenie jakby ktoś wykrawał mi serce :( ... Powiedziałam mu o wszystkim , był równie roztrzęsiony jak ja .. chciał do mnie przyjechać lecz powiedziałam że muszę się szykować . Chociaż bardzo chciałam by przyjechał ... . Rozmawiałam z nim ok godziny , powiedział że przyjadą na lotniko .. Zgodziłam się . Nie chętnie pożegnałam się z chłopakiem i pakowałam swoje rzeczy do walizek . Wraz z Cat , która musiała przeprowadzić się do siebie :( Nie mogłam nic zrobić ;/ . Po kilku godzinach ze łzami w oczach usnęłam ..
* Następnego dnia . Lotnisko - 10.15 *
Na lotnisku trzymałam się z dala od rodziców , oczywiście próbowali nawiązać rozmowę lecz nie odzywałam się do nich . Więc siedziałam z Cat kilkanaście metrów dalej od NICH . Po 5 minutach ujrzałam chłopaków biegnących w naszą stronę .. Rzuciłam się na Kendalla <3
- Koochanie ! - zawołał i przytulił mnie mocno
- Nie chciałam żeby to tak się potoczyło - powiedziałam i znów zaczęłam płakać . Blondyn przytulił mnie
- Nikt nie chciał :( , zawsze nam takie rzeczy się zdarzają ..
- A miało już być zawsze doskonale - powiedziałam szlochając
- Jakoś to będzie , - pocałował mnie chłopak
- Będę za tobą tęsknić - przytuliłam go - i za wami też - dodałam przytulając wszystkich po kolei
- Będzie dobrze . Kendall bd cie odwiedzał - pocieszał James
- Dobrze ... Ale ja nie chcę do Berlina :( - rozryczałam się na dobre a cała 5 przytuliła mnie. Moi starzy przyglądali się temu :( . Bożee ty widzisz i nie grzmisz ! - pomyślałam , po czym usłyszałam z głośnika że mamy udać się do samolotu .. Nie mogłam opanować płaczu :( . Kendall złapał mnie rękoma delikatnie za policzki , a w jego oczach też pojawiły się łzy
- Słuchaj Iza .. Musimy być dzielni ... Musimy ...
- Tak wiem Kendall ..
- Baardzo cię kocham <3
- Ja ciebie też <3 - zaczeliśmy się namiętnie całować , w końcu to miał być nasz ostatni pocałunek ..
- Będe strasznie tęsknił
- Ja też - powiedziałam raz jeszcze całując zielonookiego i żegnając się z resztą ...
Gdy odchodziłam , odwróciłam się jeszcze raz by ostatni raz popatrzeć na wszystkich ... Wszyscy byli smutni . Kendall i Cat płakali . A ja ? Uśmiechnęłam się sztucznie i wsiadłam do samolotu ... :(
*Dwie Godziny Później*
**Oczami Kendalla**
- Stary , strasznie ci współczujemy .. - mówił Logan
- Naprawde nam smutno , uwierz :( - dodał Carlos
- Wiem ... Ale co mi z tego .. ? Ona już nie wróci !
- Taak wiemy ale sam powtarzałeś jej że musicie być dzielni ...
Nastała nie zręczna cisza ...
- Ej ! A może wyskoczymy gdzieś ?! Rozweselimy cie .. - zaproponował James
- Niee .., dzięki
- No chodź , będzie fajnie :)
- Chłopaki prosze was dajcie mi spokój
- Racja, chłopak musi pobyć sam - powiedział Logan do Jamesa
- Dzięki Logan !
- To my ... sami gdzieś pójdziemy i zostawimy cię , ok ?
- Dobra ...
- Ej .. Chłopaki ! A może pójdziemy na ten nocny maraton horrorów ? Zaczyna się o 23 a kończy o 10.
- Dobry pomysł ale jest dopiero 20 ! - powiedział Logan
- Połazimy gdzieś po sklepach !
- Ok , to wezmę kurtkę i chodźmy - jęknął Logan do chłopaków
Po 5 minutach byli gotowi do wyjścia
- Trzymaj się stary ! - klepnął mnie po ramieniu Logan
- Będzie dobrze - powiedział Carlos
- Napewno nie chcesz iść ?- zapytał Maslow
- Ee ... nie mam ochoty .
- Nie wiesz co tracisz ! - uśmiechnął się James - Przyjdziemy po Cb za godzine może zmienisz zdanie
- Nie ide z wami !
- Chodźmy już ! - Logan pchnął Jamesa w stronę drzwi
- Przyjdziemy !! - zawołam Maslow
- Nie chce ! Bawcie się dobrze ! - powiedziałem i wyszli . Miałem teraz spokój . Oparłem się o kanapę i przypominałem sobie dobre chwilę z Izą <3 I tak było mi smutno i nic tego nie zmieni .
*Godzine później*
Leżałem sobie spokojnie na kanapie .. oczywiście smutny :( Jak by inaczej ...
Myślałem , Myślałem i Myślałem .... Byłem strasznie zdołowany ! Straasznieeeee ...
Próbowałem oglądać jakieś śmieszne rzeczy w Tv ... nic :( . I nawet te rzeczy z których kiedyś śmiałem się do łez już wcale nie były śmieszne .... Nie dla mnie :( :( ...
Bezmyślnie przełączałem pilotem kanał po kanale .. W końcu rzuciłem pilotem o kanape i z rozpaczy zasłoniłem twarz rękami . Byłem kompletnie zagubiony ...
Po dwóch minutach zadzwonił dzwonek do drzwi , chłopaki mieli mnie gdzieś wyciągnąć ! Zapomniałem ! ... Wstałem z kanapy ... nim zdąrzyłem otworzyć drzwi , zdecydowałem ostrzec chłopaków , więc krzyknąłem " Ja nigdzie nie idee ! " i otworzyłem drzwi ..
- Nie musisz nigdzie iść ... - w drzwiach zastałem Izę , uśmiechniętą :) .
Zdziwiłem się .. zdawało mi sie że to wszystko mi się tylko .. śni .. albo po prostu zdaje ;/ .
**Oczami Izy**
Kendall stał jak wryty ale co się dziwić , a ja ... bożee ! Tak się cieszyłam ... Że od razu rzuciłam się na mojego ukochanego <33 . Ściskając go i całując :** . Byłam wtedy bardzo szczęśliwa ! Tak się cieszyłam że rodzice zrozumieli mnie i pozwolili mi nie jechać ....
Blondyn nie ukrywał swojego zdziwienia i zadowolenia i nie pytając o nic zaczął mnie namiętnie całować . Tego mi brakowało przez kilka godzin :)
A wracając ....
Byliśmy obydwoje szczęśliwi :P . W objęciach i pocałunkach trafiliśmy do pokoju Kendalla ...
Nie wiedząc czemu , nie mogliśmy przestać się całować ... :* . Chłopak delikatnie zaczął ściągać ze mnie bluzkę .. A ja nie robiłam nic by mu tego nie pozwolić , sama ściągnęłam mu koszulkę i powoli rozpinałam pasek .. zielonooki położył mnie na łóżku i wrócił do całowania :p . To było cudowne , chciałam by ta chwila trwała wiecznie :3 ! Kendall był taki kochany , romantyczny i delikatny <3 . Właśnie wtedy przeżyliśmy swój pierwszy "najcudowniejszy" raz .. <3 . Byłoo fantastycznie ! ... Nie da się tego opisać ...
Mrs . Schmidt ..
Koniec ! Uff .... Nawet nie wiecie jak się namęczyłam ;.
Dziękuję Mrs. Maslow za zajebisty pomysł <3
Podobało się wgl :) ? Taak wiem że się nie spodziewaliście i to wszystko za szybko itp .. ;P
Ale cóż tak już bywa :3 !
Ok ,więc komentujcie bo nie Bd nn :x xD
A ja idę spać .. , Pozdrawiam <3
Extra rozdział *-* Cudowny.
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na jednorazówkę z Kendallem http://btrkahenderson.blogspot.com/
Super rozdział :) Czekam nn ;)
OdpowiedzUsuńRozdział jest po prostu BOSKI!!!!!!
OdpowiedzUsuńRyczałam jak małe dziecko jak się żegnali na tym lotnisku!
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że Iza jednak nie jedzie do tego zasranego Berlina!!!
Smutno mi było jak Kendzio siedział sam taki załamany ;(
Widać, że bardzo kocha Izę ;)
Nawet nie wiesz jak się cieszę!!!!
Się szczerzyłam do tego monitora jak głupia!
A końcówka...mrrr....Romantic ;*
Czekam na następny!!!! <333333333
Zajebisty normalnie. Czekam na nn
OdpowiedzUsuńOMG.. uwielbiam twojego bloga..!!! Rozdział po porostu doskonały..:)
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :) Zapraszam do mnie:
http://asialovebtr.blogspot.com/
Wyryczalam się gorzej niż na Tittanicu :'( ale świetnie piszesz za dobrze :( ale fajnie na serio :) czekam nn a i informuj mnie na fb kiedy nowy :)
OdpowiedzUsuńWiesz .. ja ilekroć razy oglądam BTR - Breake Up - tyle razy płacze :( Za każdym razem . Taką mam naturę już ... A co do notki . ja również pisząc ją płakałam ;/
UsuńAAAAAAAAAAA!!!! Jaki zajebisty rozdział!!!! Ja nie moge, jaki BOSKI!! Kocham tego bloga! ♥__♥ Już się nie mogę doczekać nn ;*** (Ps.: Gratuluję talentu :D)
OdpowiedzUsuńO.o Dziękuję <3 . Jednak z tym talentem przesadziłaś ;/
Usuńawawawawwawawawawawaawawawawawawaw (gryzie się w ręke xD) przecudownee x333 moja ręka i wszystkoo xD to było takie słodkieee :D tylko dlatego że wreszcie poprawił mi się humor to nie płakałam xD ale za to zjadłam pół ręki! odkupujesz mi ją! xDD w kostnicy poszukaj. lewa ręka xDD hahahaha czekam na nexxxtaaa !! ^^
OdpowiedzUsuńHahaha no spoko... już znalazłam . Prześle ci pocztą xd
UsuńO maatko ryczę, ryczę i ryczę...Niesamowiciee piękny rozdział, taaki romantyczny <3 Ooo już mi lepiej mniej ryczę teraaz się jaram ich miłością ^.^ i czekaam na next :D
OdpowiedzUsuńHahaha Jak się wydostałaś z piwnicy Angelika ? :P
OdpowiedzUsuńNominowałam cie do Liebster Blog Award :D Więcej dowiesz sie u mnie na blogu :)http://btrkahenderson.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPiszecie super, uwielbiam wasz blog i nominowałam go do libster blog award. więcej na mooim blogu: http://opowiadonko-o-big-time-rush.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń