Page #1 .- Czy Ona Naprawdę Na Niego Nie Zasługuje ?

*Tego samego dnia*

Gdy chłopak wyszedł siedziałam tak na kanapie i rozmyślałam.. O nim ^.^
Żałowałam tylko tego że nie przyszłam tu wcześniej.. nie poznaliśmy się lepiej i .. nie wiedziałam czy go jeszcze w ogóle zobaczę. Mogłam mu przecież dać mój numer telefonu, a on dał by swój.. ee. Ale ze mnie idiotka ! Puknęłam się w czoło.
- Patrz, zostawił kurtkę..  - Powiedziała Pani Miriam. - Zawsze był zakręcony, ale z dwojga złego, to dobry chłopiec.- popatrzyła na mnie tak jakby czytała mi w myślach. Ja zrobiłam się czerwona i powiedziałam:
-  to... ja może pójdę ten trawnik... - wstałam ze sofy.
- Nie, zostaw trawnik.. - zaczęła staruszka.- Usiądź, porozmawiajmy. - i uśmiechnęła się do mnie ciepło.
Usiadłam więc i nic nie mówiąc spoglądając ukradkiem na jego kurtkę wzdychałam [ w myślach xD ]*.*
- A Ty co myślisz o moim wnuku, Cat? - zapytała babcia. Poczerwieniałam jeeeeszcze bardziej, ale szybko się ogarnęłam i przyznałam :
- Fajny facet z niego.. - zaczęłam.
- Oj nie wstydź się rozmawiać o nim ze mną, wiem że jestem stara, ale przecież nie głupia.. nie wypaplam mu przecież że Ci się podoba. Widziałam jak na Ciebie patrzył.. - zachichotała .
- Oj , niech pani tak nie mówi. Bo jeszcze uwierzę. - zaśmiałam się. - no fakt jest nawet... ee.. no, wie pani. Jego dziewczyna to szczęściara.. - powiedziałam oczekując na to aż staruszka powie że on jest wolny, w myślach BARDZO GŁOŚNO MODLIŁAM SIĘ DO BOGA.
- Tak, szczęściara. Gdyby tylko była go warta. - entuzjazm z jej twarzy zniknął, podobnie jak SZCZĘŚLIWOŚĆ z mojej. - Jest kompletnie nią zaślepiony, ale czuje że kiedyś zmądrzeje..
Plotkowałyśmy tak aż zrobiło się ciemno, to jest.. gdzieś tak dwudziestej pierwszej.
- Wie pani, ciemno już się zrobiło, będę już lecieć- powiedziałam .
- Dobrze, nie zatrzymuję Cię, sama już chętnie pójdę lulu. - Powiedziała z uroczym uśmiechem starszej pani na twarzy.. - I .. Cat ?
- Tak proszę pani ? - powiedziałam stojąc w drzwiach jej domu.
- James Wpadnie jutro , wieczorem, nie wiem ile u mnie zabawi, ale .. wpadnij. - Odparła puszczając mi oczko.
- Jak Tylko będę mogła , to przyjdę ^.^ - Odpowiedziałam żegnając panią Miriam.
W głębi duszy bardzo, bardzo się cieszyłam. Ale z innej.. coś kazało mi o nim zapomnieć. Może ta jego dziewczyna. Halston, Phi, co to w ogóle za imię , wieśniackie. Szłam tak w stronę domu i robiłam różne miny , bo w myślach cały czas wspominałam rozmowę z Panią Miriam. Ludzie gapili się na mnie, jak na jakiegoś potworka, ale mnie to nie przeszkadzało. Byłam poprostu szczęśliwa.
Po drodze Zadzwoniłam do Izy .
- No Hej Potworze - powiedziała .
- A Ty skąd wiesz? Śledzisz mnie ? Haha !
- Mój brat wracał ze sklepu i mijał Cię, powiedział Ci nawet cześć, ale nie odpowiedziałaś mu.. i robiłaś dziwne miny, o co biega? - zapytała .
- Nie uwierzysz ! - Powiedziałam. - Chodź na piżama party, to Ci opowiem wszystko, ze szczegółami. Jestem pod Twoim domem więc się pośpiesz !
- Okej już lecę. Tylko powiem rodzicom.. - Rozłączyła się. A ja stojąc przed jej furtką odganiałam komarzyce.
- Pieprzone bzyki..  O jesteś nareszcie ! - Widzę jak Iza biegnie do mnie..
- Nie uwierzysz co się przed chwilą wydarzyło !? - Krzyknęła !
- Ty pierwsza! - Powiedziałam idąc w stronę mojej dzielnicy.
- Dobrze ! DOSTAŁAM SIĘ ! Rozumiesz to ! Przyjęli mnie ! Będę grała w serialu ! - Powiedziała robiąc przy tym taką minę ": D"
- Nawet nie masz pojęcia jak się cieszęę ! - I gratulacyjnie rzuciłam jej się na szyje . - No więc.. teraz już możesz chyba powiedzieć w jakim serialu zagrasz? . ^^
- To nadal niespodziewanka !
- O , najs . - Powiedziałam otwierając drzwi do mieszkania gdzie mama już czekała z kolacją. Poszliśmy prosto do kuchni.
- Mamo .. mam sławną przyjaciółkę ^ ^- Pochwaliłam się jej.
- Czemu? Kogo poznałaś w necie ? - odpowiedziała.
- Mamoo ! Co ty gadasz ,  Iza będzie grała w seriaalu ! - Krzyknęłam .
- Serio ?! o rany, Iza, gratulujęę - uściskała ją .
- I , zostaje u nas na noc. okej ?
- Jasne, przynieść wam jak zrobię zaraz kanapki do pokoju, czy tu jecie ?
- A byłabyś taka dobra? .. - zapytałam z proszącymi oczkami .
- Dobra, zmykajcie .  - odpowiedziała mama i pocałowała mnie w czółko .
A my udałyśmy się do pokoju .
- No to opowiadaj - powiedziała entuzjastycznie
- No, już myślałam że nie zapytasz ^^ . Jak wróciłam z Herosem , do domu Pani Miriam był u niej ktoś.. Jezu . Ktoś taki że aż morda się cieszy ^ ^ - zaczęłam. - Ta, to był ktoś ammazing.
I tak opowiadałam jej o nim przez pół nocy.. powiedziałam że ma cholernie głupią dziewczynę . Głupie imię, głupie włosy, głupia cała.
Na końcu powiedziałam jak ma na imię ..
- James , to tak jak jeden z aktorów którzy będą ze mną grać.. Ale, to pewnie zbieżność imion ^^ -odparła.
- No, raczej . - Gadałyśmy jeszcze o niej, jaka ona może być .. a potem troszkę pooglądaliśmy telewizję i nawet nie wiem kiedy zasnęliśmy, ale wiem, że nie była to normalna godzina.



Podoba się ? .. Zmieniałam je kilka razy.. Aż w końcu, zostawiłam to ^^ . Dedyk dla Izy <3 Masz Mój turdzie : 3
Za 10 Komentarzy dodam nową notkę ^.^